Nie przesadzajmy, że nie lubią - przecież mamy cały nurt romansów fantasy, które pisane są przecież z myślą o kobietach. Ale nie ma czemu zaprzeczać, w fandomie większość to po prostu faceci.

Nie przesadzajmy, że nie lubią - przecież mamy cały nurt romansów fantasy, które pisane są przecież z myślą o kobietach. Ale nie ma czemu zaprzeczać, w fandomie większość to po prostu faceci.

Ja jestem kobietą i lubię fantasy, mam też w swoim otoczeniu również kobiety, które lubią ten gatunek literacki. Fantasy się kojarzy jako "męski" gatunek przez pewne konwencje i stereotypy, a niestety kobiece fantasy jest kojarzone głównie z paranormal romance, jak zauważyła Katrina. Nie ma co generalizować, że nie ma piszących kobiet, bo się przewinęło ich sporo w historii literatury fantasy. W artykule wspomniano o Ursuli K. le Guin i Andre Norton, ale jest m.in Robin Hobb, Anne McCaffey, Naomi Novik, a z polskich autorek np. Anna Brzezińska, Ewa Białołęcka, Anna Kańtoch, Maja Lidia Kossakowska czy Milena Wójtowicz.

Mimo wszystko najważniejsza jest treść książki, a nie kim jest jej autor, jakiej jest płci, koloru skóry czy wyznania.

Ja jestem kobietą i lubię fantasy, mam też w swoim otoczeniu również kobiety, które lubią ten gatunek literacki. Fantasy się kojarzy jako "męski" gatunek przez pewne konwencje i stereotypy, a niestety kobiece fantasy jest kojarzone głównie z paranormal romance, jak zauważyła Katrina. Nie ma co generalizować, że nie ma piszących kobiet, bo się przewinęło ich sporo w historii...

Niemniej, każde statystyki dotyczące fantastyki pokazują, że facetów jest więcej ;)
Ja na pewno książki pod tym kątem nie wybieram, ale to nie zmienia faktu, że jak spojrze na ulubionych pisarzy to kobiet będzie wśród nich malutko. Ale to raczej wynika z tego, że faceci często mają bardziej konkretne pióro, a takie raczej wolę.

Niemniej, każde statystyki dotyczące fantastyki pokazują, że facetów jest więcej ;)
Ja na pewno książki pod tym kątem nie wybieram, ale to nie zmienia faktu, że jak spojrze na ulubionych pisarzy to kobiet będzie wśród nich malutko. Ale to raczej wynika z tego, że faceci często mają bardziej konkretne pióro, a takie raczej wolę.

Kocham fantastykę, ale nie lubię romansów fantasy.Są jednak dobrze piszące kobiety, które nie skupiają się na romansach. I całe szczęście dla mnie.

Kocham fantastykę, ale nie lubię romansów fantasy.Są jednak dobrze piszące kobiety, które nie skupiają się na romansach. I całe szczęście dla mnie.

E, nie sądzę. Fantastyka jest bardzo popularna. Wśród moich znajomych niemal każda ją lubi. A może tylko obracam się w takim środowisku.
Ale jak byłam na Pyrkonie, to chyba z grubsza po równo było, jeśli chodzi o reprezentację płci ; )

E, nie sądzę. Fantastyka jest bardzo popularna. Wśród moich znajomych niemal każda ją lubi. A może tylko obracam się w takim środowisku.
Ale jak byłam na Pyrkonie, to chyba z grubsza po równo było, jeśli chodzi o reprezentację płci ; )

Zerknijcie choćby na raport FANTASTYCZNI 2012 :) Procentowo widać, ile kobiet się tam trafiło. Ponadto dość świeża jest przecież sprawa z NF, w której zarzucało się, że kobiety piszą tam mniej, niż faceci, co wynikało z mniejszego odsetka kobiet-czytelniczek właśnie :P Gdy NF zaczynała jeszcze w latach 80. to w redakcji w ogóle kobiet nie było.

Zerknijcie choćby na raport FANTASTYCZNI 2012 :) Procentowo widać, ile kobiet się tam trafiło. Ponadto dość świeża jest przecież sprawa z NF, w której zarzucało się, że kobiety piszą tam mniej, niż faceci, co wynikało z mniejszego odsetka kobiet-czytelniczek właśnie :P Gdy NF zaczynała jeszcze w latach 80. to w redakcji w ogóle kobiet nie było.

Przejrzałam raport jest interesujący i według mnie oddaje prawdę o czytelnictwie. Zastanawia mnie mnie ilość lub procent książek z fantastyki wydawanych przed 89 rokiem. Według mnie ma to wpływ na procent ludzi czytających fantastykę wieku powyżej 40. Jestem w grupie powyżej 40 lat, kobietą i przyznaję się zainteresowałam się fantastyką dopiero od paru lat. Może warto się zastanowić dlaczego w Polsce przed 80 rokiem właśnie tak się działo.

Przejrzałam raport jest interesujący i według mnie oddaje prawdę o czytelnictwie. Zastanawia mnie mnie ilość lub procent książek z fantastyki wydawanych przed 89 rokiem. Według mnie ma to wpływ na procent ludzi czytających fantastykę wieku powyżej 40. Jestem w grupie powyżej 40 lat, kobietą i przyznaję się zainteresowałam się fantastyką dopiero od paru lat. Może warto się...

Romans,romansem.Z tego co wiem,nie każda pani.Lubi romanse,fantasy czy też klasyczne.
A czy kobiety lubią mroczne dark fantasty.Jak choćby Przeklęty Rycerz.

Romans,romansem.Z tego co wiem,nie każda pani.Lubi romanse,fantasy czy też klasyczne.
A czy kobiety lubią mroczne dark fantasty.Jak choćby Przeklęty Rycerz.

Wolę mroczne dark fantasy od romansu w każdym wydaniu.

Wolę mroczne dark fantasy od romansu w każdym wydaniu.

To Ci polecam Mroczny Rycerz

To Ci polecam Mroczny Rycerz

Chętnie obejrze te statystyki .. bo na amazonie top pisarzy fantasy to kobiety (7 do 3).

https://www.amazon.com/author-rank/Science-Fiction-Fantasy/digital-text/668010011/ref=kar_mr_unv_kstore_2_158576011_1

Chętnie obejrze te statystyki .. bo na amazonie top pisarzy fantasy to kobiety (7 do 3).

https://www.amazon.com/author-rank/Science-Fiction-Fantasy/digital-text/668010011/ref=kar_mr_unv_kstore_2_158576011_1

Raport dotyczy czytających, a nie piszących. To, że jakaś książka dobrze się sprzedaje nie gwarantuje , że jest dobra.

Raport dotyczy czytających, a nie piszących. To, że jakaś książka dobrze się sprzedaje nie gwarantuje , że jest dobra.

@wiejskifilozof A autor.

@wiejskifilozof A autor.

@jatynomi Odnosiłem się do wypowiedzi wiejskiegofilozofa, który twierdzi że większość pisarzy fantasy to mężczyźni ;)

"Może dlatego większość pisarzy fantasty to panowie,bo może kobiety nie lubią fantasty"

@jatynomi Odnosiłem się do wypowiedzi wiejskiegofilozofa, który twierdzi że większość pisarzy fantasy to mężczyźni ;)

"Może dlatego większość pisarzy fantasty to panowie,bo może kobiety nie lubią fantasty"

Jednego nie potrafię pojąć. co ma wspólnego płeć pisarza z płcią czytelnika. Prawdą jest, że więcej nagrodzonych książek napisali mężczyźni. Można by się pokusić o sprawdzenie na LC jaki jest podział procentowy czytających fantastykę. Chociaż w tej chwili jest to bardzo pojemna kategoria, od fantastyki naukowej po romans fantasy.

Jednego nie potrafię pojąć. co ma wspólnego płeć pisarza z płcią czytelnika. Prawdą jest, że więcej nagrodzonych książek napisali mężczyźni. Można by się pokusić o sprawdzenie na LC jaki jest podział procentowy czytających fantastykę. Chociaż w tej chwili jest to bardzo pojemna kategoria, od fantastyki naukowej po romans fantasy.

Jednego nie potrafię pojąć. co ma wspólnego płeć pisarza z płcią czytelnika.
Ma trochę wspólnego. Pisarze w większości byli najpierw czytelnikami. Często piszą w tym gatunku, który lubią jako czytelnicy. Wniosek: jeśli jakiegoś gatunku nie czytają kobiety, mężczyźni, lewicowcy, prawicowcy, katolicy, homoseksualiści czy jakakolwiek inna grupa, to prawdopodobnie nie będzie też wielu przedstawicieli tej grupy wśród pisarzy tego gatunku. Jakiś jeden czy drugi może się trafić, tak jak i trafiają się nietypowe przypadki wśród czytelników, ale generalnie w gatunku piszą przedstawiciele tych samych grup, które ten gatunek czytają. Bo pisarze rekrutują się spośród czytelników.
Tak, fantastykę piszą obie płcie. Ale przez długi czas znacznie więcej było w tych gatunkach autorów niż autorek. Tak jak i wśród czytelników więcej było mężczyzn i chłopców niż kobiet i dziewcząt. To się zmienia, ale stopniowo, najpierw przybywa czytelniczek, co częściowo jest też związane ze zmianami modelu wychowania (większość znanych mi czytelniczek porządnej fantastyki było w dzieciństwie chłopczycami, a grzeczne dziewczynki wychowane w zgodzie z patriarchalnymi tradycjami czytają raczej romansidła niż fantastykę), a potem spośród coraz liczniejszego grona czytelniczek wyłania się coraz liczniejsze grono pisarek.


Chętnie obejrze te statystyki .. bo na amazonie top pisarzy fantasy to kobiety (7 do 3).
Tylko ile z nich to autorki paranormali i innego romantycznego chłamu? To jest popularne, ale wśród czytelniczek romansów, a nie wśród fantastów! Takie zestawienia tylko na podstawie sprzedaży i z mocno naciąganą klasyfikacją gatunkową są już z góry, ze względu na marnie dobrane kryteria, skazane na olbrzymie przekłamania.

A tak w ogóle, to ten sam Amazon publikuje taką oto listę 100 najlepszych książek fantastycznych:
https://www.amazon.com/100-Science-Fiction-Fantasy-Books-to-Read-in-a-Lifetime/b?ie=UTF8&node=12661600011
Nie chciało mi się sprawdzać każdego nazwiska (niektórych nie znam, a nie zawsze imię jednoznacznie wskazuje płeć), ale tak na oko wydaje mi się, że kobiety są autorkami tylko około jednej czwartej książek z tego zestawienia.

Jednego nie potrafię pojąć. co ma wspólnego płeć pisarza z płcią czytelnika.
Ma trochę wspólnego. Pisarze w większości byli najpierw czytelnikami. Często piszą w tym gatunku, który lubią jako czytelnicy. Wniosek: jeśli jakiegoś gatunku nie czytają kobiety, mężczyźni, lewicowcy, prawicowcy, katolicy, homoseksualiści czy jakakolwiek inna grupa, to prawdopodobnie nie będzie...

@Monika może masz rację, nigdy w ten sposób o tym nie pomyślałam. Ja czytam większość gatunków, może poza romansami i im pokrewnymi gatunkami. Nie byłam nigdy grzeczną dziewczynką. Przyznaję się, że fantastykę czytam od paru lat. Musiałam spotkać kogoś, kto mi wskazał dobre książki. Może mi ktoś wyjaśni jaka jest różnica między fantastyką, a fantasy. Ja to dzielę dość jednoznacznie, pierwsze tak, drugie nie. Do drugiej zaliczam wszelkiego rodzaju romanse i powieści przygodowe.

@Monika może masz rację, nigdy w ten sposób o tym nie pomyślałam. Ja czytam większość gatunków, może poza romansami i im pokrewnymi gatunkami. Nie byłam nigdy grzeczną dziewczynką. Przyznaję się, że fantastykę czytam od paru lat. Musiałam spotkać kogoś, kto mi wskazał dobre książki. Może mi ktoś wyjaśni jaka jest różnica między fantastyką, a fantasy. Ja to dzielę dość...

@Monika, @jatymyoni Prawda, ale nie tylko - po prostu panie maja pewna preferencję czytania kobiecych autorów a panowie - męskich. IMO to kwestia łatwiejszej empatii wobec osob tej samej płci.

@Monika, @jatymyoni Prawda, ale nie tylko - po prostu panie maja pewna preferencję czytania kobiecych autorów a panowie - męskich. IMO to kwestia łatwiejszej empatii wobec osob tej samej płci.

@hermilion Z pierwszym w części się mogę zgodzić. Panie mają pewne preferencje co do gatunków literackich, co widać na LC. Karmione od młodu opowieściami o królewnach i rycerzach szukają podobnej literatury, tyle tylko, że dla dorosłych, chociaż według mnie to przeważają kryminały, bez względu na płeć autora.
Co do drugiej części się nie zgadzam. Jak już to empatia z bohaterami powieści, a nie z autorem. Przejrzałam swoich ulubionych pisarzy, tylko około 10% to kobiety. Według twojej wypowiedzi jestem facetem :-D

@hermilion Z pierwszym w części się mogę zgodzić. Panie mają pewne preferencje co do gatunków literackich, co widać na LC. Karmione od młodu opowieściami o królewnach i rycerzach szukają podobnej literatury, tyle tylko, że dla dorosłych, chociaż według mnie to przeważają kryminały, bez względu na płeć autora.
Co do drugiej części się nie zgadzam. Jak już to empatia z...

@jatymyoni To fallacy, tzw. proof by example. Dla celów statystycznych - bez znaczenia.

Tutaj statystyka opracowana w miarę dokładnie, jak wypadają kobiety jako autorzy bestsellerów:
https://pudding.cool/2017/06/best-sellers/

Wstępna analiza wskazuje ze się myliłem, nie chodzi o empatię ale raczej o wspólne zainteresowania, gatunki literackie - kobiety czytają gatunki książek w których również kobiety dominują jako pisarze.

Artykuł ma silny bias feministyczny, omówienie nie jest zbyt dokładne, ale ma przynajmniej zawiera dane liczbowe i wykresy

@jatymyoni To fallacy, tzw. proof by example. Dla celów statystycznych - bez znaczenia.

Tutaj statystyka opracowana w miarę dokładnie, jak wypadają kobiety jako autorzy bestsellerów:
https://pudding.cool/2017/06/best-sellers/

Wstępna analiza wskazuje ze się myliłem, nie chodzi o empatię ale raczej o wspólne zainteresowania, gatunki literackie - kobiety czytają gatunki...

Mateusz Rokicki

Mateusz Rokicki

"kobiety czytają gatunki książek w których kobiety dominują jako pisarze"- czyli jakie.
Czy w tym artykule nie udowodniono,że Kopernik był kobietą? A wiesz jakie były piękne dane liczbowe i wykresy w PRL, wszyscy kochali partię.
Z ciekawości, weszłam na znajomych i na 19 profili kobiet. Tylko 6 miało wśród swoich ulubionych pisarzy większość kobiet.

"kobiety czytają gatunki książek w których kobiety dominują jako pisarze"- czyli jakie.
Czy w tym artykule nie udowodniono,że Kopernik był kobietą? A wiesz jakie były piękne dane liczbowe i wykresy w PRL, wszyscy kochali partię.
Z ciekawości, weszłam na znajomych i na 19 profili kobiet. Tylko 6 miało wśród swoich ulubionych pisarzy większość kobiet.

@jatymyoni
" Może mi ktoś wyjaśni jaka jest różnica między fantastyką, a fantasy."
Z tego co wiem, fantastyka to wszelkie utwory, w których są wątki nadnaturalne i dzieli się na fantasy, science-fiction i horror. I w ich obrębie występują dalsze rozróżnienia, np., fantasy można podzielić na post-apo, romanse paranormalne, space operę, high fantasy, low fantasy, cyberpunk, steampunk, itd. Oczywiście, gatunki się często mieszają i często trudno coś zaklasyfikować :)

@jatymyoni
" Może mi ktoś wyjaśni jaka jest różnica między fantastyką, a fantasy."
Z tego co wiem, fantastyka to wszelkie utwory, w których są wątki nadnaturalne i dzieli się na fantasy, science-fiction i horror. I w ich obrębie występują dalsze rozróżnienia, np., fantasy można podzielić na post-apo, romanse paranormalne, space operę, high fantasy, low fantasy, cyberpunk,...

Dzięki

Dzięki

@Eskarina
Trochę pomieszałaś. Fantastyka to wszystko to, co ma elementy nie z tego świata, nie nazywałabym tego tylko nadnaturalnym, ale generalnie dotąd zgoda. Dalej fantastyka dzieli się na fantasy i science-fiction. Tylko. Horrorowi oczywiście nie odmawiam miejsca w fantastyce, ale to nie jest odrębny gatunek stojący obok fantasy i sf, ale część każdego z nich. Jeśli w horrorze straszy duch, wampir albo krasnoludki, to ten horror należy do fantasy, a jeśli kosmici lub zmutowany wytwór szalonego naukowca, to jest to horror science-fiction. Nie ma natomiast horrorów, które nie należałyby do żadnego z tych dwóch gatunków, czegoś, co jest horrorem, tylko horrorem i nie jest ani fantasy, ani science-fiction. Horror wyróżnia się w różnych zestawieniach ze względów praktycznych, dla wygody czytelników, ale od strony klasyfikacji gatunkowej jest podgatunkiem w obrębie każdej z dwóch głównych gałęzi fantastyki, a nie trzecią gałęzią niezależną od tamtych.
Ale naprawdę nie podoba mi się to, co napisałaś dalej. Cyberpunk nie jest podgatunkiem fantasy! To jeden z typowych przykładów science-fiction. Podobnie space opera, steampunk i post-apo. Zwykle. Są oczywiście wyjątki, są lub mogą zaistnieć utwory tych gatunków zawierające elementy typowe dla fantasy lub w całości do niej należące, ale generalnie gatunki te zdecydowanie bardziej pasują do science-fiction niż do fantasy.

@Eskarina
Trochę pomieszałaś. Fantastyka to wszystko to, co ma elementy nie z tego świata, nie nazywałabym tego tylko nadnaturalnym, ale generalnie dotąd zgoda. Dalej fantastyka dzieli się na fantasy i science-fiction. Tylko. Horrorowi oczywiście nie odmawiam miejsca w fantastyce, ale to nie jest odrębny gatunek stojący obok fantasy i sf, ale część każdego z nich. Jeśli w...

Może mi ktoś wyjaśni jaka jest różnica między fantastyką, a fantasy. Ja to dzielę dość jednoznacznie, pierwsze tak, drugie nie. Do drugiej zaliczam wszelkiego rodzaju romanse i powieści przygodowe.
Źle zaliczasz. To znaczy owszem, większość chyba fantastycznych romansów zalicza się do fantasy, te przygodówki z elfami i mieczami też, ale już przygodówki kosmiczne nie bardzo, a i kosmiczny romans też fantasy nie jest. I Twoje "nie" na fantasy też chyba wynika tylko i wyłącznie z niezrozumienia tego terminu, bo zapewniam Cię, że dzieła tego gatunku czytasz i oceniasz pozytywnie. Świat Dysku Pratchetta to fantasy, jakaś połowa dzieł Le Guin, Wiedźmin, Wędrowycz, a jakby się kto uparł, to i Muminki, prócz tego że są literaturą dziecięcą, w oczywisty sposób należą do fantasy. Natomiast fantastyka to termin zbiorczy obejmujący razem fantasy i science-fiction. "Nie" mów gatunkowi paranormal romance i innej miernej fantasy, ale nie fantasy jako całości, bo to temat zbyt szeroki, żeby skreślać go hurtem.

Może mi ktoś wyjaśni jaka jest różnica między fantastyką, a fantasy. Ja to dzielę dość jednoznacznie, pierwsze tak, drugie nie. Do drugiej zaliczam wszelkiego rodzaju romanse i powieści przygodowe.
Źle zaliczasz. To znaczy owszem, większość chyba fantastycznych romansów zalicza się do fantasy, te przygodówki z elfami i mieczami też, ale już przygodówki kosmiczne nie bardzo,...

Człowiek całe życie się uczy. Zgadza się nie lubię paranormal romance i książki przygodowe, które są pisane wyłącznie dla samej przygody i szokowania. Na tej zasadzie to większość baśni dla dzieci jest fantasy, z moim ulubionym w dzieciństwie "Kajtuś czarodziej" Korczaka. Będę musiała kiedyś zrobić porządek na swoich półkach. Dziękuję.

Człowiek całe życie się uczy. Zgadza się nie lubię paranormal romance i książki przygodowe, które są pisane wyłącznie dla samej przygody i szokowania. Na tej zasadzie to większość baśni dla dzieci jest fantasy, z moim ulubionym w dzieciństwie "Kajtuś czarodziej" Korczaka. Będę musiała kiedyś zrobić porządek na swoich półkach. Dziękuję.

Użytkownik wypowiedzi usunął konto