forum Oficjalne Aktualności
Latarnie - felieton Anety Jadowskiej
Może zawsze jest reprezentacja tego typu – nieco nadwrażliwych młodych kobiet, które piszą, może rysują, identyfikujących Plath, Woolf, Kahlo jako swoje intelektualne przodkinie? Latarnie, które wskazują drogę do autoekspresji, czasem okupionej wysoką ceną?
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [39]
Gorąco popieram co do meritum chociaż Wirginii Woolf nigdy nie czytałam a z Sylvii Plath tylko Szklany klosz, który zupełnie do mnie nie trafił. Gdybym miała wybierać wzór osobowy kobiety-pisarki byłaby to raczej Ursula K. Le Guin.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postCzy niestabilne emocjonalnie kobiety ze skłonnościami samobójczymi to rzeczywiście dobry materiał na życiowy wzorzec? Depresyjny feminizm mnie odstrasza, nie taką drogę powinnyśmy obierać.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNic nie poradzę, że z wszystkich problemów, jakie mogłam dostać od losu trafiły mi się tendencje do depresji, a nie na przykład idealny słuch. Może dlatego łatwiej było mi się utożsamić z nimi, niż z Marią Callas :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postZ Marią Callas osoby z depresją spokojnie mogłyby znaleźć duchową więź - też zmagała się z tą chorobą.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Szczerze mówiąc, pierwszy raz słyszę opinię, że literatura kobieca to literatura pisana przez kobiety. Nigdy nie spotkałam się ze stwierdzeniem, że chociażby kryminały Camilli Läckberg czy fantasy Robin Hobb są literaturą kobiecą.
Panuje raczej pogląd, że literatura kobieca to romanse i powieści obyczajowe. Tu jako przykład można podać pana Nicholas Sparksa, który kobietą...
Zagadkowa literatura kobieca nadal stanowi problem i jest wyzwaniem: https://www.biblionetka.pl/art.aspx?id=68741
Zamiast Sylwii i Virginii, z którymi autorka najwyraźniej jest na "ty", jako prekursorki widzę raczej panny służące mojej prababki, zaczytujące się w romansach pani Mniszkówny.