Obejrzałam pierwszy sezon, moje dzieci też ... i jesteśmy pod wrażenie. Rewelacyjnie zrobiony, naprawdę!

Obejrzałam pierwszy sezon, moje dzieci też ... i jesteśmy pod wrażenie. Rewelacyjnie zrobiony, naprawdę!

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Obejrzane!
No to, tak:
Jako całość podoba mi się(zmienię zdanie jeśli nie nagrają kolejnych sezonów). Tyle że brakuje mi trochę specyficznego klimatu książek i groteski, która wypływa z ekranu przy oglądaniu filmu(Carrey niezrównany). Miło jest widzieć, że twórcy poważnie traktują fabułę książki i nie tylko nie ucinają jej bez potrzeby, ale i urozmaicają(dobry w kręt z Matką i Ojcem oraz pokazanie tyłów(pościgów i krętactw Olafa i działania organizacji)).
Na plus wypada też większość obsady(dzieciaki się spisały) i dedykacje na początku co drugiego odcinka zaczerpnięte z książki.
Nie odpowiada mi zbytnio przedstawienie Lemony'ego Snicketa, bo dużo stracił ze swojej tajemniczości i odizolowania od fabuły(był "w" ale "poza", pewnie wiecie o czym mówię).
Nie odpowiadał mi aktor grający wujcia Monty'ego i postać sędzi Strauss(nie wiedzieli chyba co robią na ekranie). Nie zawsze podobała mi się scenografia, szczególnie gabinet gadów i dom ciotki Józefiny(grająca nią aktorka stworzyła za to przedziwnie oderwaną od wersji Streep bohaterkę o barwnej i niejednoznacznej osobowości).
Gwiazdą serialu zdecydowanie jest Harris w roli Hrabiego Olafa. Do Carreya mu daleko, ale w chwili gdy w siódmym odcinku wyskoczył na ekran w ciasnej mini, czerwonej szmince, blond peruce i innych kobiecych akcesoriach, doszłam do wniosku, że gra fenomenalnie beznadziejnego aktora(a to już mistrzostwo, bo jak wiadomo tylko dobry aktor może grać rolę złego aktora).

I w sumie to tyle. Bardzo mi się podobało, czekam na więcej.

Obejrzane!
No to, tak:
Jako całość podoba mi się(zmienię zdanie jeśli nie nagrają kolejnych sezonów). Tyle że brakuje mi trochę specyficznego klimatu książek i groteski, która wypływa z ekranu przy oglądaniu filmu(Carrey niezrównany). Miło jest widzieć, że twórcy poważnie traktują fabułę książki i nie tylko nie ucinają jej bez potrzeby, ale i urozmaicają(dobry w kręt z...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Jako osoba, która pochłonęła całą sagę daję serialowi szansę. Zaraz na początku widać, że ma bardzo dużą przewagę, bo występuje w nim Lemony Snicket, a jego wypowiedzi były równie ważne jak wydarzenia z życia rodzeństwa. Choć muszę przyznać, że Jim Carrey był idealny w swojej roli, Neil Patrick Harris też daje radę i co najważniejsze widać, że go ta rola cieszy. Nie rozumiem, jak komuś obsada rodzeństwa może nie odpowiadać, bo dobrali aktorów niemal identycznych (a w przypadku Wioletty podobieństwo jest szczególnie rażące). Jeśli kogoś irytują odstępstwa od treści powieści niech poczeka do końca sezonu z uwagami.

W sumie nie ma co oceniać pierwszych trzech historii w serialu, bo razem są kopią filmu w prawie każdym calu, dopiero od "Tartaku tortur" robi się ciekawie dla fanów "Serii niefortunnych zdarzeń". Pod koniec 1 sezonu dobrnęli dopiero do drzwi "Akademii antypatii", więc jestem ciekaw jak będą przedstawiać kolejne części (choćby żeby zobaczyć kto będzie grał kolejne postaci) i czy zekranizują wszystkie 13 tomów. Mam nadzieję, że tak się stanie, bo twórcy świetnie oddali klimat i humor serii.

Jako osoba, która pochłonęła całą sagę daję serialowi szansę. Zaraz na początku widać, że ma bardzo dużą przewagę, bo występuje w nim Lemony Snicket, a jego wypowiedzi były równie ważne jak wydarzenia z życia rodzeństwa. Choć muszę przyznać, że Jim Carrey był idealny w swojej roli, Neil Patrick Harris też daje radę i co najważniejsze widać, że go ta rola cieszy. Nie...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

No, nie wiem... Znam film (poza książkami, oczywiście) - bardzo trudno mi sobie wyobrazić kogoś, kto da radę dorównać Jimowi Carreyowi w roli hrabiego Olafa. Zresztą Klaus i Wioletka też byli w tym filmie bardzo fajni. Te postaci już zawsze będą dla mnie takie, nie inne. Chyba sobie odpuszczę.

No, nie wiem... Znam film (poza książkami, oczywiście) - bardzo trudno mi sobie wyobrazić kogoś, kto da radę dorównać Jimowi Carreyowi w roli hrabiego Olafa. Zresztą Klaus i Wioletka też byli w tym filmie bardzo fajni. Te postaci już zawsze będą dla mnie takie, nie inne. Chyba sobie odpuszczę.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Obejrzę bezapelacyjnie!
Uwielbiam klimat serii i jej wyjątkową narrację, chciałabym się dorwać do "Nieautoryzowanej autobiografii(...)", ale nigdzie jej nie ma😞.
Jedyne co mnie wkurza, to ciągły brak odpowiedzi, ale to jest wpisane w zamysł twórcy, więc jakoś sobie z tym radzę.

Obejrzę bezapelacyjnie!
Uwielbiam klimat serii i jej wyjątkową narrację, chciałabym się dorwać do "Nieautoryzowanej autobiografii(...)", ale nigdzie jej nie ma😞.
Jedyne co mnie wkurza, to ciągły brak odpowiedzi, ale to jest wpisane w zamysł twórcy, więc jakoś sobie z tym radzę.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Zapraszamy do dyskusji.

Zapraszamy do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post