forum Oficjalne Aktualności
Co przewidzieli Arthur C. Clarke i Philip K. Dick?
Wizjonerzy. To słowo chyba najlepiej opisuje dwóch pisarzy science fiction, którzy obchodziliby dziś swoje urodziny: Arthura C. Clarke’a i Philipa K. Dicka. Kilka lat temu właśnie tak określił ich Ridley Scott w swoim cyklu przygotowanym dla Discovery Science - „Wizjonerzy science fiction". W swoich książkach i esejach obaj przedstawiali przyszłość – udało im się przewidzieć świat, w jakim żyjemy dziś. Zobaczcie, o jakich wynalazkach pisali Clarke i Dick ponad pół wieku temu.
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [11]
"to tam [w Raporcie Mniejszości] prawdopodobnie po raz pierwszy pojawia się idea panelu dotykowego." - o ile dobrze pamiętam opowiadanie, to nie. (Przyznam, że nie jestem pewna, bo najbardziej zapadła mi w pamięć wizja prekognitów jako bełkoczących debili, podłączonych kablami do foteli i komputerów, z otaczającym ich kanałem na odchody). Wypadałoby, żeby jednak autorzy...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejPhilip K. Dick, pomimo rewelacyjnych pomysłów, akurat mistrzem futurologii nie był. Pełno u niego dziwacznych anachronizmów w rodzaju np. współistniejących latających samochodów i płyt winylowych jako podstawowego nośnika muzyki (bodajże w "Płyńcie łzy moje, rzekł policjant"). Jeśli chodzi o pomysły wspomniane w artykule, to prywatyzację lotów kosmicznych chyba nie aż tak...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejW "Blade runner" Związek Radziecki ma się jeszcze całkiem dobrze, więc widać że humanoidalne roboty były dla niego bardziej prawdopodobne niż upadek bloku wschodniego XD
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postHahaha co do płyt winylowych, to właśnie znów wracają do łaski. Może w końcu moda na retro sięgnie tak daleko, że ktoś wprowadzi do tej technologii jakąś ciekawą innowację i staną się podstawowym nośnikiem. xD
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
@iampagan
Jeśli chodzi o zależność bądź niezależność pomysłów Lema od twórczości Dicka, to, nic oczywiście Lemowi nie ujmując, byłabym raczej skłonna podejrzewać, że, kiedy chronologia powstawania dzieł na to pozwalała, jakaś inspiracja była bardzo prawdopodobna. O ile mi wiadomo, Lem cenił Dicka jako jednego z nielicznych amerykańskich fantastów, którzy nie pisali masowej...
Jeszcze ciekawsze dla humanisty jest, co przewidział Dick jeśli chodzi o rozwój społeczeństwa ^^ Dążenie do hedonizm i skupienie na rozrywce powoli się sprawdza, ale sztywny podział klasowy raczej nie. Tak samo żaden komputer nie przeszedł i raczej nie przejdzie testu Turinga. Więc to przewidywanie przeszłości to tak 50/50 ;)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten posta nie przewidziało tego samego wcześniej jakieś tysiąc innych pisarzy ?
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Nie chce mi się sprawdzać, kto był pierwszy, prawdę mówiąc. Na pewno inspirował się poprzednimi pisarzami, bo no cóż, tak to jest w literaturze, ciężko stworzyć coś od podstaw. Anyway wciąż się z tym zgadzał i to rozpowszechniał, więc skoro tak widział przyszłe społeczeństwo, to chyba moja wypowiedź jest uzasadniona?
PS. Strasznie mnie teraz razi literówka, którą zrobiłam....
Tak jest uzasadniona, ale skoro całkiem sporo osób to "przewidziało", to sam akt "przewidzenia" nie jest już taki fajowski - oto mi chodziło :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post