forum Oficjalne Aktualności
Czytelnik kontuzjowany
Nie myślcie jednak, że porównuję zamiłowanie do książek z chorobą, bo absolutnie tak nie jest. To raczej ukochana dyscyplina sportowa, w którą czasem wpisane są drobne cierpienia; to dziecko, które kochamy, ale które często nie daje nam spać po nocach; to fantastyczna impreza, po której nie jesteśmy w stanie wstać do pracy.
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [25]
Użytkownik wypowiedzi usunął konto
Ja również chętnie się dołożę do zrzutki na taki mebel, potrzebujemy czegoś takiego i to jak najszybciej! Czytanie nie może czekać :D
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Zabawne - niedawno rozmyślałem o tym, które części ciała cierpią najbardziej podczas czytania, a tu taki artykuł :)
Jakiś czas temu doszedłem do dziwacznego nieco wniosku - czytanie jest SZKODLIWE (!). Dla ciała. I to jest trochę smutne, bo jak czytanie jest błogosławieństwem dla umysłu i ducha, tak jest na dłuższą metę przekleństwem dla naszego ciała i jest tego jedna...
Lektura tekstu naprowadziła mnie na skojarzenie z odcinkiem kiepskich, w którym pojawia się pewien "magister" chorobliwie uzależniony od czytania. Link:
http://www.ipla.tv/Swiat-wedlug-kiepskich-odcinek-57/vod-24152
Dla niecierpliwych, którzy woleliby przeczytać książkę zamiast oglądać, pojawia się około 9:30
Znam to wszystko. Te bóle... to cierpienie fizyczne... niebezpieczne hobby... życie na krawędzi! Nazywam się Milijon - bo za miliony (nieczytających) kocham i cierpię katusze!
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postMoja do tej pory najbardziej bolesna dolegliwość czytelnicza: złamane serce przez fikcyjnego bohatera :/
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Rozpisałbym konkurs dla meblarzy i wynalazców-higienistów (pozycja przy czytaniu) na ergonomiczny przyrząd ułatwiający czytanie na leżąco - tak by, czytając, móc z jednej strony uniknąć kontuzji, nie nadwyrężać wzroku i nie zasypiać, a z drugiej, by pozycja była wygodna, zdrowa i naturalna. Znajdą się może współsponsorzy takiego projektu na LC? ;)
Ech, ta niezdrowa, polska...
Mogę się dołożyć do zrzutki na takiż mebel.
Mam zamiar w celach badawczych nabyć sobie na razie szezlong. U Pana się nie sprawdził? :-)
Już gdy tylko patrzę na te tradycyjne szezlongi, od razu czuję, że to żadne nowe rozwiązanie - wiem to z samego patrzenia. To po prostu łóżko z wysoko umieszczoną poduszką, nic więcej - do leżenia, ale nie do czytania. No, może gdyby to było krzesło w stylu Embryo Chair Marca Newsoma... przy nim na razie nie umiem sobie wyobrazić pozycji, w jakiej się siedzi:...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Hmm... przeraźliwie mi zimno od samego patrzenia na te szezlongorzeźby, wolę sobie nie wyobrażać nawet doznań termosensorycznych przy kontakcie dotykowym z onymi.
A klękosiad, nawet przerobiony na taki z "trzymaczami" książki, zdecydowanie odpada w przypadku osób z urazem kolana (czyli dla mnie aktualnie się nie nadaje).
A może łóżko do masażu z otworem na twarz i z...
Albo takie ustrojstwo:
Zamiast ekranu pulpit z trzymaczami na książkę, oczywiście.
Nieco kojarzy mi się z fotelem stomatologicznym (brrr!), ale co tam :-)
Wygląda jak pulpit sterowniozy dźwigu... panowie po Politechnice byliby zachwyceni. Mnie się kojarzy z siedzeniem za kierownicą, a to nie jest wygodna pozycja dla nóg... Z rozwiązań typu objet trouvé wolę już chyba łóżko do masażu ze stojakiem pod dziurą na twarz. Tyle, że nie mam z takim stołem doświadczeń: czy w tej pozycji się nie zasypia?
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postDoskonale znam te przypadłości, ale jak tu odmówić sobie przeczytania kolejnych kilku stron gdy książka wciągnęła nieodwołalnie? Później tylko kilka pamiątek po lekturze tych niechcianych: bolący krzyż, skręt szyi, łupiące nadgarstki, ale cóż to wobec wypieków na twarzy i zadowolenia z powodu odnalezienia kolejnego autora, który trafi do grona ulubionych:)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Zdarzają mi się bóle:
- nadgarstków (od trzymania "tysięczników", choć czasem wystarczy i osiemsetnik w twardej oprawie),
- skręt szyi (kilkugodzinny) od zaśnięcia na książce podczas czytania na brzuchu,
- drobne kontuzje nóg, zwłaszcza stóp (od czytania na chodząco na nierównych chodnikach, upstrzonych latarniami i innymi śmietnikami),
- bóle oczu pominę, bo oczywiste,
-...