rozwiń zwiń

forum Oficjalne Konkursy

Dżinsowe lata 90. - wygraj książkę "Latawiec z betonu".

LubimyCzytać
utworzył 11.05.2018 o 10:04

Znudzony i zmęczony upałem twórca falowca wyrusza w podróż krętymi ścieżkami mieszkaniowego labiryntu, odkrywając, że zupełnie niechcący udało mu się zakrzywić czas. Inżynier odbywa krótkie podróże w przyszłość. Przeżywa kształtowanie się Solidarności, dowiaduje się, czym są e-mail, Ikea, odwiedza sąsiadów, którzy prowadzą gospodarstwo rolne na dziesiątym piętrze, a także wysłuchuje gorzkich opowieści o konstrukcji bloku. Realizm magiczny powieści przeplata się z satyrą, historią Gdańska i Przymorza, ważnymi dla Polski wydarzeniami, sprawiając, że Latawiec z betonu to literacki majstersztyk, który na długo pozostaje w pamięci.

Inżynier w powieści Moniki Milewskiej podróżuje w przyszłość. Zainspirowani ideą przemieszczania się w czasie również postanawiacie podejrzeć, co wydarzy się za dwie dekady. Coś idzie nie po Waszej myśli i... cofacie się do lat dziewięćdziesiątych w Polsce, epoki dżinsu i zalewu chińskich produktów. Opiszcie historię, której jesteście świadkami w czasie Waszej niezwykłej podróży.

Czekamy na teksty o długości nieprzekraczającej 1500 znaków ze spacjami.


Nagrody

Autorzy pięciu najciekawszych tekstów otrzymają egzemplarz książki.


Latawiec z betonu - Jacek Skowroński
Latawiec z betonu

Autor : Monika Milewska

40 lat. 16 klatek schodowych. I jedna krowa na balkonie. Pofalowane betonowe morze. Czysty modernizm. Porzucona wśród trawy rzeźba. A może 860-metrowy moloch z przytłaczająco niskimi sufitami, klaustrofobicznymi mieszkaniami, kapryśną windą dojeżdżającą na wybrane piętra oraz idealne miejsce dla samobójców? Znudzony i zmęczony upałem twórca falowca wyrusza w podróż krętymi ścieżkami mieszkaniowego labiryntu, odkrywając, że zupełnie niechcący udało mu się zakrzywić czas. Inżynier odbywa krótkie podróże w przyszłość. Przeżywa kształtowanie się Solidarności, dowiaduje się, czym są e-mail, Ikea, odwiedza sąsiadów, którzy prowadzą gospodarstwo rolne na dziesiątym piętrze, a także wysłuchuje gorzkich opowieści o konstrukcji bloku. Realizm magiczny powieści przeplata się z satyrą, historią Gdańska i Przymorza, ważnymi dla Polski wydarzeniami, sprawiając, że Latawiec z betonu to literacki majstersztyk, który na długo pozostaje w pamięci. Kiedy przyszli pierwsi ludzie - rybacy, pasterze i dokerzy - nie wiedzieli, że z dziełem diabła mają do czynienia, ale myśleli, że to wiatr od morza tak ten dom pofalował, że wije się w pyle i kurzu budowy. I nazwali go falowcem. I zamieszkali w nim. "Jestem z falowca. Klatka C, trzecie piętro, sześciometrowy pokój od strony zawsze zacienionej galerii. Spędziłam tam dwadzieścia lat. Zboczeńcy, UFO nad falowcem, karaluchy i mrówki faraonki, ściany pokryte lodem podczas zimy stulecia i dzieci szukające pęknięć w bloku z ograniczonym terminem użycia. Tylko krowy na balkonie nie pamiętam, być może jednak mieszkała w klatce A. Nie mogłam się oderwać od przygód Inżyniera – konstruktora falowca. Sam sobie winien". Magdalena Grzebałkowska

Regulamin
  • Konkurs trwa od 11 maja do 20 maja włącznie. W konkursie mogą wziąć udział jedynie osoby posiadające adres korespondencyjny w Polsce.
  • Odpowiedzi muszą być napisane samodzielnie. Kopiowanie części lub fragmentów tekstów, recenzji innych osób jest zabronione. Teksty nie mogą przekraczać 1500 znaków ze spacjami.
  • Każdy użytkownik może zgłosić tylko jedną pracę.
  • Zwycięzców wybiera administracja serwisu lubimyczytać.pl. Decyzja jest nieodwołalna.
  • Dane adresowe zostaną wykorzystane przez serwis lubimyczytać.pl i Wydawnictwo MANDO.
  • Adres zwycięzcy powinien zostać nadesłany do dwóch tygodniu od daty ogłoszenia wyników konkursu. Po tym terminie administracja lubimyczytać.pl dopuszcza wybór kolejnego laureata lub nieprzyznanie nagrody.

odpowiedzi [27]

Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Sortuj:
LubimyCzytać 22.05.2018 09:05
Administrator

Konkurs został zakończony. Za wszystkie odpowiedzi dziękujemy!
Wybraliśmy zwycięskie prace:

Agnieszka
Blerko
Paulina
Magrat
Agnieszka

Serdecznie gratulujemy! Z laureatami skontaktujemy się bezpośrednio.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Gosia 20.05.2018 23:22
Czytelnik

Słońce pali, ale cóż zrobić. Dobrze, że chociaż sąsiedzi ze wsi pomagają, to może wykopki skończymy w tym tygodniu.
Mężczyźni z motykami idą z przodu, a kobiety za nimi z opołkami zbierają ziemniaki, a później zsypujemy na furę. Koń zawiezie do domu i będziemy przebierać.
Takie życie na wsi, żeby coś mieć trzeba się narobić, ale jak nie ma innego wyjścia to trzeba....

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Blerko 20.05.2018 22:39
Czytelnik

Otwieram oczy i rozglądam się, gdzie jestem. Nad łóżkiem wisi plakat „Nirvany” i „Backstreet Boys”. O co chodzi? Wstaję z łóżka i chyba zaczynam rozumieć. Przeniosłam się 20 lat, ale w przeszłość a nie w przyszłość… Idę do kuchni i zastaję przy śniadaniu całą rodzinkę. Ależ rodzice są młodzi! A mój brat? Już zapomniałam, że chodził w tym okropnym ortalionowym dresie. No i...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Arsenal 20.05.2018 21:50
Czytelnik

Jakoś dziwnie wygląda ta przyszłość. Bardzo przypomina mi moje lata dzieciństwa. Wszystko takie jakieś wyblakłe i tandetne. Po ulicach jeżdżą maluchy i polonezy. Kobiety nie odsłaniają dekoltów, a mężczyźni stronią od różowych koszul. W powietrzu unoszą się chmary dymu papierosowego. Na straganie brak brokułów, jarmużu i szpinaku, za to pełno jest powykręcanych truskawek i...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Czytelnik

Siedziałem w obskurnym barze mlecznym. Stoliki chwiały się przy każdym kroku, krzesełka trzeszczały jak stare skrzypce. Na dziurawej ceracie leżał biały talerz z plackami ziemniaczanymi ociekającymi tłuszczem. Rozejrzałem się po lokalu. Stolik dalej siedziało dwóch facetów i głośno rozmawiało.
- Władek, ja po prostu muszę nakręcić coś świeżego, coś innowacyjnego,...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Makiwarrior 20.05.2018 20:47
Czytelnik

20 lat temu mieliśmy już schyłek lat 90 czyli rok 1998. Tak, to było już 20 lat temu, stoję teraz i nie poznaje świata. Z radia leci Spice Girls, na plakatach kinowych "Titanic", a wszyscy wyglądają jakby chodzili w ubraniach po starszym rodzeństwie. Spojrzałem na wiszący kalendarz. Za dwa dni mam urodziny, a to znaczy, że dziś... Pognałem szaleńczo na Śląsk. Zdążę, muszę....

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Ciastko 20.05.2018 17:50
Czytelniczka

Okeeeej, po widoku mojego odrapanego bloku sprzed wszechobecnej ery termomodernizacji wnioskuję, że to jednak nie przyszłość. Bo co jak co, ale kolejnych dwudziestu lat mój blok by na pewno nie przetrwał, liczyłam na kupę dziurawych wielkich płyt łatanych starymi szmatami i workami po kleju. Trudno, zobaczmy co tam słychać u mojej rodziny. Pierwsza przeszkoda, domofon,...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Iwa_90 20.05.2018 12:30
Czytelniczka

Blokowe podwórko. W samym środku stoi trzepak - centralny i najważniejszy jego punkt. Wokół trzepaka kręci się kilka grupek dzieci. Kilka wisi na trzepaku do góry nogami i wyczynia na nim inne akrobacje, obok cztery dziewczynki grają w gumę, kilka dziewczyn słucha Spice Girls na swoich walkmenach, a inne karmią i przewijają swoje zwierzątka Tamadotchi. Obok grupa chłopaków...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Persephone 20.05.2018 12:13
Czytelniczka

Rzecz dzieje się w latach 90. Typowa scena rodzinna. Na stole napoczęta paczka "snaków" i miseczka kolorowych landrynek. Na kanapie obok dziadka oglądającego Luz Maríę siedzi dziewczynka. Ubrana w polarową bluzę i welurowe legginsy bawi się zielonym Tamagotchi, zjadając od czasu do czasu jeden z pudrowych cukierków nanizanych na gumkę wokół nadgarstka. W fotelu babcia...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Magrat 19.05.2018 23:55
Czytelnik

- Tatusiu! Tatusiu! Gdzie mój Dinguś? Muszę mu dać jeść! - Wyrwało mnie z zamyślenia pełne prawdziwej desperacji wołanie dobiegające zza pleców.
- A gdzie go zostawiłaś?
- Chyba na tej ławce, gdzie teraz śpi ta dziwnie ublana pani! Biegnę splawdzić! - Ogarnął mnie niepokój połączony z silnym przeczuciem, że ta mała mówi o mnie. Otworzyłam przymknięte (a nie śpiące!) oczy i...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej