Jestem psychologiem- "specjalistą od ludzi", więc większość moich znajomych myśli, że mam patent na dawanie rad. Uciekam od tego, jak tylko mogę, a oni powracają do mnie ze swoimi problemami z uporem maniaka.
Kochani, żaden psycholog nie powinien Wam mówić jak macie żyć! Czy trwać w związku, czy się rozwodzić? Czy wybaczyć, czy nadal się obrażać? Czy rzucić pracę i realizować marzenia, czy siedzieć na wygodnym stołku w korporacji, której nienawidzisz? Psycholog jest od tego żeby pomógł Wam usłyszeć własne potrzeby.
Przychodźcie do mnie jak do przyjaciółki, wypłakać się , pożalić, ale nie oczekujcie, że powiem Wam jak macie żyć. Nie istnieje jeden specjalista od wszelkich trosk i problemów dzisiejszego świata.

Jestem psychologiem- "specjalistą od ludzi", więc większość moich znajomych myśli, że mam patent na dawanie rad. Uciekam od tego, jak tylko mogę, a oni powracają do mnie ze swoimi problemami z uporem maniaka.
Kochani, żaden psycholog nie powinien Wam mówić jak macie żyć! Czy trwać w związku, czy się rozwodzić? Czy wybaczyć, czy nadal się obrażać? Czy rzucić pracę i...

Mycie okien. Tak, to jest umiejętność, którą dawno temu odkryła we mnie moja żona. Od czasu gdy zamieszkaliśmy razem, średnio kilka razy w roku pozwala mi zająć się czystością zarówno szyb, jak i całej stolarki okiennej. Pochwalić się mogę, że poprzez solidne, pełne poświęcenia i dokładne wywiązywanie się z zadania żona powierza mi również wypranie i ponowne zawieszenie firanek. Posiadam już kilkuletnie doświadczenie w tym temacie, tak więc uważam, że mogę się nazywać specjalistą. Wiem na przykład jakimi ręcznikami najlepiej czyścić szyby, ile płynu używać i w jakiej temperaturze najlepiej prać firanki, których sztukę wieszania opanowałem do perfekcji. Zaufanie, jakim obdarzyła mnie żona w tym aspekcie, oraz poczucie dobrze spełnionego zadania sprawia, że czuję się jak prawdziwy mężczyzna.

Mycie okien. Tak, to jest umiejętność, którą dawno temu odkryła we mnie moja żona. Od czasu gdy zamieszkaliśmy razem, średnio kilka razy w roku pozwala mi zająć się czystością zarówno szyb, jak i całej stolarki okiennej. Pochwalić się mogę, że poprzez solidne, pełne poświęcenia i dokładne wywiązywanie się z zadania żona powierza mi również wypranie i ponowne zawieszenie...

Chciałbym napisać o zdolności, którą wiele z Was zapewne ma i być może też używacie jej w taki sposób jak ja. Chodzi mi o zdolność niesienia bezwarunkowej pomocy. Nie wiem dlaczego ale wiele osób kiedy ma jakikolwiek problem to zgłasza się z nim do mnie bo wiedzą, że im pomogę. Nie są to wielkie rzeczy. Szczerze mówiąc to dla mnie nie jest to nawet żadna zdolność, ot tak po prostu zwykła normalność i coś co w mojej opinii powinien robić każdy przeciętny człowiek. Sytuacja, gdy któryś z kolegów buduje altankę na działce, ale sam nie da rady zamontować ciężkich krokwi lub gdy znajomi chcąc jechać na imieniny, a brakuje im kierowcy. W takich sprawach często się do mnie zwracają bo wiedzą, że pomogę im nie chcąc nic w zamian. Obserwując rzeczywistość i obecne czasy, widzę coraz mniej takich „uzdolnionych/zwykłych” ludzi. Coraz częściej jest wtedy prowadzona rozmowa w stylu: „Pomogę Tobie, ale ja potrzebuję…”. Oczywiście widzę, że ludzi sobie wzajemnie pomagają, ale robią to tylko w swoim najbliższym otoczeniu. Tworzą „mini-grupki” gdzie wspierają się nawzajem, a mi chodzi o sytuację, gdzie jadąc samochodem widzę, że komuś „rozkraczył się samochód. Zatrzymuje się więc i pytam jak można pomóc lub gdy widzę, że osoba na wózku ma problem z przejechaniem progu w urzędzie. Takie zwykłe ludzkie odruchy…coraz częściej będące super umiejętnością…

Chciałbym napisać o zdolności, którą wiele z Was zapewne ma i być może też używacie jej w taki sposób jak ja. Chodzi mi o zdolność niesienia bezwarunkowej pomocy. Nie wiem dlaczego ale wiele osób kiedy ma jakikolwiek problem to zgłasza się z nim do mnie bo wiedzą, że im pomogę. Nie są to wielkie rzeczy. Szczerze mówiąc to dla mnie nie jest to nawet żadna zdolność, ot tak po...

Kiedy mój wujek zakładał firmę nie spodziewaliśmy się, że będą przyjeżdżać do niego ludzie z zagranicy. Nie jest to jakiś ogromy zakład pracy, ale jedyną osobą, która zna tam angielski jest szef. Gdy ktoś wcześniej przyjeżdżał na umówione spotkanie a wujka jeszcze nie było zawsze to ja zostawałam poproszona by zająć się gośćmi. Często z nimi rozmawiałam, robiłam kawę albo herbatę. Kilka razy musiałam przyjeżdżać z domu do firmy, bo nikt nie potrafił się z nimi dogadać po angielsku. Pewnie dlatego studiuje teraz filologię angielską, ponieważ zawsze dobrze czułam się posługując tym językiem. Teraz kiedy rodzeństwo ma do napisania jakieś wypracowanie, piszą do mnie żebym sprawdziła błędy. Czasami, kiedy wracam do domu na weekend rodzice potrafią zawołać mnie i spytać o jakieś słowo, którego akurat nie zrozumieją i po drodze poprosić, czy zrobię kawę. Jeżeli ktoś ma robić kawę to zawsze robię ją ja. I jeszcze sałatka jarzynowa to moja specjalność. Na święta lub na jakąś imprezę, kiedy jest potrzebna to zadanie zostaję powierzone mi. Także język angielski, kawa i sałatka jarzynowa to moje 3 specjalności.

Kiedy mój wujek zakładał firmę nie spodziewaliśmy się, że będą przyjeżdżać do niego ludzie z zagranicy. Nie jest to jakiś ogromy zakład pracy, ale jedyną osobą, która zna tam angielski jest szef. Gdy ktoś wcześniej przyjeżdżał na umówione spotkanie a wujka jeszcze nie było zawsze to ja zostawałam poproszona by zająć się gośćmi. Często z nimi rozmawiałam, robiłam kawę albo...

Jestem specjalistką od przywracania czasów dzieciństwa.

Ludzie zamawiają u mnie ciasto drożdżowe z jabłkami i kruszonką!

Jestem specjalistką od przywracania czasów dzieciństwa.

Ludzie zamawiają u mnie ciasto drożdżowe z jabłkami i kruszonką!

Cóż jestem co prawda magistrem historii, ale całej historii nie znam, ale mam nosa i potrafię szukać. Poza tym mam talent do tworzenia krótszych lub dłuższych opowieści często właśnie osadzonych w historii. Uwielbiam moment kiedy przychodzi mi do głowy pomysł na opowiadanie - wtedy siadam i czaruję słowem.

Cóż jestem co prawda magistrem historii, ale całej historii nie znam, ale mam nosa i potrafię szukać. Poza tym mam talent do tworzenia krótszych lub dłuższych opowieści często właśnie osadzonych w historii. Uwielbiam moment kiedy przychodzi mi do głowy pomysł na opowiadanie - wtedy siadam i czaruję słowem.

Jestem specjalistką od wyszukiwania tanich lotów. Odbyłam już wiele szalonych lotów w kosmicznie niskich cenach. Byłam między innymi na Zanzibarze za 800 zł, czy w Nowym Jorku za 900 zł. Moi znajomi zawsze zazdrościli mi tych podróży i pytali skąd mam na to wszystko pieniądze, odpowiedź była jedna: promocje. Samo szukanie ofert nie jest oczywiście tak łatwe, jak się wydaje. Nieraz, gdy przyjaciele z zachwytem dzwonili do mnie, że znaleźli świetne oferty na Karaiby we wrześniu, musiałam im uświadamiać, ze wtedy jest sezon huraganów i stąd właśnie wynika ich cena.
Z racji mojej wszem i wobec znanej pasji do podróżowania, nie zdziwilo mnie, gdy mój najlepszy przyjaciel poposił mnie o pomoc, gdyż postanowił oświadczyć się swojej ukochanej, której marzeniem było zobaczenie Cinque Terre – pięciu niezwykle urokliwych włoskich miasteczek w północnej części kraju. Pomogłam mu więc znaleźć tanie loty do Mediolanu, a stamtąd pociag do La Spezii, skąd Cinque Terre oddalone są juz o jakieś 15 minut. Czy to dużo zachodu? Trzeba bylo widzieć minę dziewczyny mojego przyjaciela, kiedy wysiadła z pociągu w jednym z pięciu miasteczek – Manaroli (nie wiedziała, gdzie jedzie), a następnie gdy uklęknał, by się jej oświadczyć pomiedzy urokliwymi domkami.
Czułam się po trochu oczywiście „matką” tych oświadczyn, dlatego gdy poprosili mnie bym pomogła im z kolejnym lotem (tym razem podróż poślubną), z chęcią się zgodziłam. W końcu znalazłam świetne ceny na Kubę i tam też młoda para spędziła dwa tygodnie. Państwo młodzi poznali się na kursie salsy, więc to było ich kolejne spełnione marzenie. Oczywiście byli zachwyceni po powrocie.
Lubię czuć się potrzebna w taki sposób i zawsze wszyscy mówili mi, ze mam do tego smykłakę, wiec kto wie, moze kiedyś założę własne biuro podróży.

Jestem specjalistką od wyszukiwania tanich lotów. Odbyłam już wiele szalonych lotów w kosmicznie niskich cenach. Byłam między innymi na Zanzibarze za 800 zł, czy w Nowym Jorku za 900 zł. Moi znajomi zawsze zazdrościli mi tych podróży i pytali skąd mam na to wszystko pieniądze, odpowiedź była jedna: promocje. Samo szukanie ofert nie jest oczywiście tak łatwe, jak się wydaje....

Jestem specjalistką w dziedzinie...opieki nad dziećmi :)
Nie mam własnych,ale wszyscy dookoła zawsze zwracają się do mnie z prośbą o popilnowanie ich pociech. Tak się składa,że kocham dzieci i zawsze chętnie się nimi zajmuję. Myślę,że one też mnie choć trochę lubią :)
Niemal codziennie podśpiewuję pod nosem "Wszystkie dzieci nasze są...".
Zabawa z nimi sprawia mi wiele radości, uczę się od nich radości życia i uśmiechu mimo wszystko. Dzieciństwo jest takie piękne...Aż chciałoby się znów być dzieckiem.

Jestem specjalistką w dziedzinie...opieki nad dziećmi :)
Nie mam własnych,ale wszyscy dookoła zawsze zwracają się do mnie z prośbą o popilnowanie ich pociech. Tak się składa,że kocham dzieci i zawsze chętnie się nimi zajmuję. Myślę,że one też mnie choć trochę lubią :)
Niemal codziennie podśpiewuję pod nosem "Wszystkie dzieci nasze są...".
Zabawa z nimi sprawia mi wiele...

Już kilkakrotnie moi znajomi zwrócili się do mnie z prośbą, o stworzenie pracy zaliczeniowej, bądź referatu. Sama nie wiem jak to robię jednak potrafię pisać nawet o najbardziej odległym mi temacie w sposób ciekawy i merytoryczny. Nigdy nie zawiodłam nikogo kto zwrócił się do mnie o pomoc. Może to właśnie dlatego jestem takim małym domorosłym specjalistą od tworzenia tekstów na wszelakie teamty.

Już kilkakrotnie moi znajomi zwrócili się do mnie z prośbą, o stworzenie pracy zaliczeniowej, bądź referatu. Sama nie wiem jak to robię jednak potrafię pisać nawet o najbardziej odległym mi temacie w sposób ciekawy i merytoryczny. Nigdy nie zawiodłam nikogo kto zwrócił się do mnie o pomoc. Może to właśnie dlatego jestem takim małym domorosłym specjalistą od tworzenia...

Jestem specjalistą od komputerów. Studia informatyczne + wiele, wiele lat grzebania się w programach komputerowych pozwoliły mi osiągnąć taki poziom wiedzy, że wśród znajomych i rodziny jestem uważany za eksperta (skądinąd ja sam temu zaprzeczam).
Gdy siostra poprosiła mnie o pomoc w kupieniu komputera oczywiście wyszukałem jej fajny model, lecz mój problem polegał na tym, że sam wtedy potrzebowałem nowego i podczas wyboru nie kierowałem się jej kryteriami, tylko swoimi. Siostra zaznaczyła, że nie gra na komputerze, tylko pisze prace magisterską i ma w nim jedynie długo trzymać bateria, ma być lekki i tani. Ja wybrałem jej model ultrabooka z podświetlaną klawiaturą, kartą SD i super nagłośnieniem, dobrą kartą graficzną, dotykowym ekranen - 3500 zł. Komputer był krótko mówiąc beznadziejny, przez wszystkie bajery, jakie wybrałem bateria trzymała bardzo krótko. Poza tym zaczął się cały czas psuć a siostra nie mogła wysłać go na gwarancje, bo nie mogła zostać bez komputera na parę tygodni. Koniec końców, mimo że zawiodła się na swoim specjaliście to przyjechała do mnie, rzuciła go na łóżko i powiedziała: Wojtek napraw!
Zaufała ponownie moim umiejętnością :)

Jestem specjalistą od komputerów. Studia informatyczne + wiele, wiele lat grzebania się w programach komputerowych pozwoliły mi osiągnąć taki poziom wiedzy, że wśród znajomych i rodziny jestem uważany za eksperta (skądinąd ja sam temu zaprzeczam).
Gdy siostra poprosiła mnie o pomoc w kupieniu komputera oczywiście wyszukałem jej fajny model, lecz mój problem polegał na tym,...