forum Oficjalne Konkursy
[Zakończony] Emigranci - wygraj książkę "Droga do Rio. Historie polskich emigrantów".
Emigracja, pamięć, historia i tożsamość – to wokół tych tematów osnute są opowieści polskich imigrantów w Rio de Janeiro, z którymi rozmawiała Aleksandra Pluta. Większość bohaterów książki przybyła do Brazylii podczas II wojny światowej lub niedługo po jej zakończeniu. Jedni nie mogli odnaleźć dla siebie miejsca w Polsce, która znalazła się pod okupacją sowiecką. Innym trudno było zapomnieć koszmar Holocaustu. Wszyscy zaczęli nowe życie w odległym kraju, którego język, klimat i zwyczaje daleko odbiegały od tych rodzimych. Emigracja, będąc utratą tego, co znane i swojskie, okazała się jednak dla większości bohaterów wyzwaniem i szansą na nowe, często lepsze, życie.
Znacie kogoś, kto zdecydował się wyemigrować lub dopiero snuje takie plany? Znacie przyczyny tej decyzji? Jak im się powodzi? A może to Wy spakowaliście wszystko i wyruszyliście w nieznane? Podzielcie się swoimi i zasłyszanymi historiami.
Czekamy na teksty o długości nieprzekraczającej 1600 znaków ze spacjami.
Nagrody
Autorzy pięciu najciekawszych tekstów otrzymają egzemplarz książki.
Droga do Rio. Historie polskich emigrantów
Regulamin
- Konkurs trwa od 4 września do 11 września włącznie. W konkursie mogą wziąć udział jedynie osoby posiadające adres korespondencyjny w Polsce.
- Odpowiedzi muszą być napisane samodzielnie. Kopiowanie części lub fragmentów tekstów, recenzji innych osób jest zabronione. Teksty nie mogą przekraczać 1600 znaków ze spacjami.
- Każdy użytkownik może zgłosić tylko jedną pracę.
- Zwycięzców wybiera administracja serwisu lubimyczytać.pl. Decyzja jest nieodwołalna.
- Dane adresowe zostaną wykorzystane przez serwis lubimyczytać.pl i Wydawnictwo Naukowe PWN.
- Adres zwycięzcy powinien zostać nadesłany do dwóch tygodniu od daty ogłoszenia wyników konkursu. Po tym terminie administracja lubimyczytać.pl dopuszcza wybór kolejnego laureata lub nieprzyznanie nagrody.
odpowiedzi [43]
Historia jaką mam do opowiedzenia zapowiada się na kolejną z serii "wyjazd w poszukiwaniu czegoś lepszego" itp. Kuzynka wyjechała do Anglii w roli opiekunki do dzieci. Wyjechała z małe wsi, dla której miasto wojewódzkie to już był wielki świat, a co dopiero Anglia! Pamiętam te głupie komentarze, które chyba w rezultacie dodały jej jeszcze więcej siły. I chwała jej za to!...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejMoja sąsiadka wyjechała w młodości do Szwajcarii gdyż po prostu nie miała pomysłu na życie, a w naszym rodzinnym mieście nie miała też prawdę mówiąc dużych perspektyw. Jest to osoba niezwykle pomysłowa, otwarta i kochająca życie, stąd nie miała żadnych oporów przed wyjazdem. Uwielbiała wszelkiego rodzaju zmiany, lubiła gdy coś się działo. A więc wyjechała! Szybko udało jej...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejW świecie jakim żyjemy obecnie- gdzie świat się skurczył i możemy porozmawiać z kimś z drugiej półkuli w dowolnym momencie ,a zobaczyć się z nim po kilkunastu godzinnej podróży- emigracja stała się czymś powszechnym. Wyjeżdżają głowy rodzin, by zapewnić byt swoim najbliższym, wyjeżdżają młodzi poszukując lepszego startu i nowych perspektyw, wyjeżdżają i starsi bo tam ich...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejOdkąd pamiętam miałam znajomą, która pragnęła pracować za granicą. Uczyła się dobrze a nawet bardzo dobrze, można powiedzieć. W wolnym czasie snuła fantazje na temat swojej przyszłości, tak więc zaraz po zakończeniu studiów znalazła jakąś pracę w Angli. Cały tydzień przed wyjazdem była podekscytowana. Gdy spytałam się czego ma dotyczyć ta praca zmieniała temat. Obiecała, że...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejEmigracja uczy wielu rzeczy – i to w bardzo krótkim czasie – ale przede wszystkim sprawia, że człowiek natychmiast doświadcza jednego: nieprzebranej, kolosalnej samotności. Na wakacjach łatwo jest sobie poradzić z tym, że wszystko dookoła jest egzotyczne; gdy próbuje się w tej egzotyce zbudować swoją codzienność, jest już zupełnie inaczej. I nawet kiedy dokłada się...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejZnam osobę, która chciała i zdecydowała się wyemigrować. Ale nie z Polski za granicę, a z Indii do Polski. Poznałam ją przez internet - chciałam poćwiczyć angielski i poznać ludzi z innych krajów. Bardzo ciekawe doświadczenie. Między innymi poznałam właśnie hinduskę, która bardzo chciała opuścić swój kraj i studiować w Europie. Marzył jej się Berlin ale jednak nie dała rady...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejPracując w porcie poznałem pewnego mężczyznę, był po trzydziestce, skończył Akademie Morską i pływał na statkach kilka lat. Po powrocie znalazł dziewczynę i ciężko było mu wypłynąć, więc tymczasowo pracuje w porcie. Opowiadał mi jakie przygody miewał podczas rejsów. Od grania w piłkę w pustej ładowni statku, pracowania podczas sztormów, załatwiania jakiegoś alkoholu spod...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejTak, znam pewną osobę, która wyemigrowała. Była dla mnie kimś ważnym. Gdy byłam mała wszystkie dzieci z osiedla bawiły się razem. Jednak nie zawsze tak było, ponieważ, jak zabrakło Julki, to nikogo nie było. Ona nas wszystkich scalała. Jednak niepostrzeżenie, bez zapowiedzi wyjechała. Dowiedziałam się tylko z plotek, które okazały się prawdą, że się przeprowadziła. Od...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejMój wujek wyemigrował... Firma, w której pracował w Polsce upadła. Ratunku szukał za granicą. Znalazł! Poznał wspaniałych ludzi, wielu Polaków, dostawał dobre pieniądze - musiał na to wszystko ciężko pracować. Niestety doskwierała mu tęsknota - w Polsce zostawił całą swoją rodzinę! Wracał jedynie 2 razy w roku - na święta. Samotność spowodowała, że wujek postanowił wrócić....
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejPolska emigracją stoi, tętni, oddycha. Jeżeli rozejrzymy się wokół, wyraźnie widać, ilu z naszych dalszych i bliższych znajomych bądź krewnych już wyjechało (albo dopiero o tym myśli). Nie robią na mnie wrażenia trzydziestoletni synowie sąsiadek, którzy matkom przysyłają pieniądze z Anglii i równocześnie zbierają na własne mieszkanie i rozkręcenie biznesu tu, w Polsce. Nie...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej