Konkurs został zakończony. Za wszystkie odpowiedzi dziękujemy!

Wybraliśmy zwycięskie prace:

rotten_apple
magda332241
Emila
mateuszkozak34
Katarzyna

Serdecznie gratulujemy! Z laureatami skontaktujemy się bezpośrednio.

Konkurs został zakończony. Za wszystkie odpowiedzi dziękujemy!

Wybraliśmy zwycięskie prace:

rotten_apple
magda332241
Emila
mateuszkozak34
Katarzyna

Serdecznie gratulujemy! Z laureatami skontaktujemy się bezpośrednio.

Hmmmmm, a ja myślę, że zawód listonosza jest poważnie zagrożony. Jak słyszę "hej listonosz jedzie", to od razu wpada do głowy piosenka Składów. I człowiek sibie nuci " ludzie zejdzcie z drogi, bo listonosz jedzie... Już teraz listonosz na rowerze to rzadki widok, a co za kilka lat? Ten piekny zawód zdominują kurierzy. A może wrócimy do gołębi pocztowych, kto wie ? Wszystko jest możliwe :-) Z wyobraźnią można dyskretnie poszaleć.

Hmmmmm, a ja myślę, że zawód listonosza jest poważnie zagrożony. Jak słyszę "hej listonosz jedzie", to od razu wpada do głowy piosenka Składów. I człowiek sibie nuci " ludzie zejdzcie z drogi, bo listonosz jedzie... Już teraz listonosz na rowerze to rzadki widok, a co za kilka lat? Ten piekny zawód zdominują kurierzy. A może wrócimy do gołębi pocztowych, kto wie ? Wszystko...

Zdecydowanie wszyscy kierujący pojazdami mechanicznymi: piloci, kierowcy, maszyniści, itp. Autonomiczne pojazdy będą nas wozić szybciej, bezpieczniej i nie będą potrzebować przerw w pracy.

Zdecydowanie wszyscy kierujący pojazdami mechanicznymi: piloci, kierowcy, maszyniści, itp. Autonomiczne pojazdy będą nas wozić szybciej, bezpieczniej i nie będą potrzebować przerw w pracy.

Wydaje się, że wymiera cześć zawodów, w których rolę pracowników może zająć maszyna, ale chociaż maszyna jest nieomylna, a czynnik ludzki zawodzi w tej kwestii to czy nie jest tak, że maszyny się psują? Pozostaje mieć nadzieję, że nie wpadniemy w jakiś apokaliptyczny obraz żywcem wyjęty z "Terminatora". Wracając do zawodów na wymarciu to wydaje mi się że jest ich sporo, ale bardzo prawdopodobne jest, że w ciągu najbliższych 100 lat zabraknie listonosza. Choć podejrzewam, że kurierzy nadal będą funkcjonować, gdy pokolenie osób starszych bez konta w banku i wysyłające kartki na święta odejdzie pocztą straci 3/4 zleceń i prawdopodobnie upadnie. Szkoda, ale niestety komputeryzacji raczej nie zatrzymamy.

Wydaje się, że wymiera cześć zawodów, w których rolę pracowników może zająć maszyna, ale chociaż maszyna jest nieomylna, a czynnik ludzki zawodzi w tej kwestii to czy nie jest tak, że maszyny się psują? Pozostaje mieć nadzieję, że nie wpadniemy w jakiś apokaliptyczny obraz żywcem wyjęty z "Terminatora". Wracając do zawodów na wymarciu to wydaje mi się że jest ich sporo, ale...

Czytałam ostatnio o przedziwnym zawodzie, który istniał jeszcze sto lat temu. Nazywało się to dentysta. Uwierzycie? Chorujące zęby! Rwanie ich cęgami, "lecznicze" borowanie, jakieś szczypce, wiertła i dłuta, jakieś piłowania i świdrowania, ordynarne szpachlowanie ubytków, bolesne zastrzyki. Protezy! Prymitywne, niewygodne i żenujące...
XXI wiek, a metody jak z średniowiecznej sali tortur skrzyżowanej z XIXwieczną kopalnią. Brrr. W głowie się nie mieści, że mogło istnieć coś takiego!
Dobrze, że my mamy nasze nanożele i nanopłyny, w dodatku w tak wielu różnych smakach i nie musimy być narażeni na takie upokorzenia, zabobony i ból jak nasi przodkowie. Jeden łyk soku o smaku jabłka z cynamonem i 6 godzin później ząbki nóweczki :)

***

Jednym z zawodów, który przestanie istnieć za sto lat będzie na pewno dentysta sadysta. Choć nie wyobrażam sobie, żeby w przyszłości nie było tak skądinąd pożytecznego zawodu w ogóle, to nie wierzę, że wciąż będzie istniało przyzwolenie na ból.

Czytałam ostatnio o przedziwnym zawodzie, który istniał jeszcze sto lat temu. Nazywało się to dentysta. Uwierzycie? Chorujące zęby! Rwanie ich cęgami, "lecznicze" borowanie, jakieś szczypce, wiertła i dłuta, jakieś piłowania i świdrowania, ordynarne szpachlowanie ubytków, bolesne zastrzyki. Protezy! Prymitywne, niewygodne i żenujące...
XXI wiek, a metody jak z...

Witam. W dobie współczesnego świata zdominowanego przez elektronikę niezbyt świetlana przyszłość czeka zawody w których za pomocą odpowiednich oprogramowań komputerowych w całkowity sposób będzie można za te XXX lat w pełni zastąpić pracę człowieka. Do tego typu zawodów zaliczyć możemy: pracowników administracyjnych, pracowników zajmujących się obrotem pieniężnym, dozorcy a na listonoszu kończąc - zawodów w których wykonywane czynności i obowiązki nie są nie do zastąpienia - po co dozorca, ochroniarz jak jego pracę już przejmują wszelkiego rodzaju czujniki bezpieczeństwa, systemy anty-włamaniowe, listonosz - świat już jest zdominowany przez elektroniczny przekaz wiadomości to samo w przypadku pracowników administracyjnych i zajmujących się obrotem pieniężnym - coraz powszechniejsze jest dokonywanie operacji bankowych przez internet, wysyłanie za pomocą poczty elektronicznej dokumentów - np. rozliczenia podatku - ale zawsze będą potrzebni ludzie sprawujący kontrolę nad tymi programami - one też ulegają starzeniu, dezaktualizacji. W przeszłości stanowiska pracy, które przestawały istnieć w wyniku wprowadzania coraz to nowszych innowacji, zostawały zastępowane przez nowe miejsca zatrudnienia w innych sektorach. Przyszłość będzie wymagała od pracownika, nieustannego, ciągłego podwyższania posiadanego wykształcenia, tak aby to człowiek górował nad sztuczną inteligencją - całą tą elektroniką. Ludzie zawsze będą potrzebni, pod warunkiem że będą mądrzejsi od maszyn, a to wymaga nieustannego dokształcania się, zdobywania wiedzy przez całe życie, szczególnie w technologiach informatycznych. Dopóki nie stanie się to dość powszechnym zjawiskiem zawsze pozostanie dla pracodawcy wybór - zastosowanie odpowiedniego oprogramowania bądź zatrudnienie pracowników tańszych od poniesienia kosztów związanych z wprowadzeniem sztucznej inteligencji. Pozdrawiam serdecznie.

Witam. W dobie współczesnego świata zdominowanego przez elektronikę niezbyt świetlana przyszłość czeka zawody w których za pomocą odpowiednich oprogramowań komputerowych w całkowity sposób będzie można za te XXX lat w pełni zastąpić pracę człowieka. Do tego typu zawodów zaliczyć możemy: pracowników administracyjnych, pracowników zajmujących się obrotem pieniężnym, dozorcy a...

Mam dwa typy zawodów, które prawdopodobnie znikną.
Pierwszy z nim to zdun- osoba, która buduje piece. Aktualnie w dobie centralnego ogrzewania nikt nie inwestuje w piece kaflowe. Zatem zawód ten w sposób drastyczny dąży do wymarcia i kompletnego zapomnienia.
Druga grupa to cykliniarze. Podobnie jak w przypadku pierwszego zawodu, cykliniarze nie będą mieli w niedalekiej przyszłości pracy dla siebie ponieważ mało kto posiada w domu drewniany parkiet. Większość ludzi decyduje się na szybkie w montażu panele, które wyglądam mogą imitować drogie parkiety, które są bardzo ciężkie w utrzymaniu.

Mam dwa typy zawodów, które prawdopodobnie znikną.
Pierwszy z nim to zdun- osoba, która buduje piece. Aktualnie w dobie centralnego ogrzewania nikt nie inwestuje w piece kaflowe. Zatem zawód ten w sposób drastyczny dąży do wymarcia i kompletnego zapomnienia.
Druga grupa to cykliniarze. Podobnie jak w przypadku pierwszego zawodu, cykliniarze nie będą mieli w niedalekiej...

Z dnia na dzień coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu,że śmiercią naturalną powoli wymiera mój zawód - aptekarz.
Farmaceuta z założenia ma ludziom doradzać jakie schorzenia i jakimi lekami mogą leczyć bez konieczności wizyty u lekarza. Jednak na rynku pojawiła się nie lada konkurencja, która powoli sprowadza aptekarza do roli podawacza.
Lecz jak tu konkurować z doktor Google? Pacjent przychodzi "wyedukowany" przez internet, wie co mu dolega, wie jak to leczyć i aptekarza nie chce słuchać, co najwyżej w kwestii ile rabatu dostanie na polecany przez internet lub telewizję preparat.

Tylko czekać aż powstaną automaty z lekami.. Trzeba będzie zapisać się do pośredniaka...

Z dnia na dzień coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu,że śmiercią naturalną powoli wymiera mój zawód - aptekarz.
Farmaceuta z założenia ma ludziom doradzać jakie schorzenia i jakimi lekami mogą leczyć bez konieczności wizyty u lekarza. Jednak na rynku pojawiła się nie lada konkurencja, która powoli sprowadza aptekarza do roli podawacza.
Lecz jak tu konkurować z doktor...

Wróżę rychły koniec cukiernikom.
Na fali ciągłego tycia ludzkiej społeczności dojdzie do wielkiego przewrotu i najpierw cukiernikom zakaże się zbliżania do buraków cukrowych, później nałoży się ogromne ograniczenia w dostawie cukru, produkcji lukru, czekolady i kandyzowanych owoców, a potem się ich zamknie w więzieniach. Sądzę, że plaga samouwielbienia zamydli nam oczy i będziemy tylko cukierników obwiniać o niekontrolowany przyrost masy. Ludzkości będzie coraz mniej, ale będzie coraz cięższa. Aż w końcu dojdzie do krwawej rewolucji i cukierników wybije się do ostatniej nogi. I tylko gdzieś tam w Grenlandii czy Andach utrzymywać się będą cukrowe niedobitki, ze łkaniem dekorujące słone babeczki śmietaną z koziego mleka i eksperymentujące z trzcinowym cukrem.
Za to każdy dostanie własnego dietetyka, który będzie układał nam menu na kolejny tydzień i bilansował życie według ściśle ustalonych reguł, no a zajęcia fitness będą obowiązkowe.
Na szczęście ja już tego nie dożyję, ale na wszelki wypadek pieczołowicie gromadzę zapasy cukru w sekretnej piwniczce, co i wam polecam.

Wróżę rychły koniec cukiernikom.
Na fali ciągłego tycia ludzkiej społeczności dojdzie do wielkiego przewrotu i najpierw cukiernikom zakaże się zbliżania do buraków cukrowych, później nałoży się ogromne ograniczenia w dostawie cukru, produkcji lukru, czekolady i kandyzowanych owoców, a potem się ich zamknie w więzieniach. Sądzę, że plaga samouwielbienia zamydli nam oczy i...

Nie będzie istniał zawód sprzedawcy, bo wszyscy będą dzikusami mieszkającymi na strzeżonych osiedlach, którzy kupują wszystko przez internet i odbierają w paczkomatach, żeby broń Boże nie musieć patrzeć innemu człowiekowi w oczy. Jedzenie będzie przywoził i zostawiał pod drzwiami codziennie rano jakiś kurier. Nie będzie też rzeźników, bo wszyscy będą wege, a wieczorami będą trenować krosfit.

Nie będzie istniał zawód sprzedawcy, bo wszyscy będą dzikusami mieszkającymi na strzeżonych osiedlach, którzy kupują wszystko przez internet i odbierają w paczkomatach, żeby broń Boże nie musieć patrzeć innemu człowiekowi w oczy. Jedzenie będzie przywoził i zostawiał pod drzwiami codziennie rano jakiś kurier. Nie będzie też rzeźników, bo wszyscy będą wege, a wieczorami będą...