Gratuluję dziewczyny! :) Hah, książka pocieszenia po niezdanym egzaminie! :)

Gratuluję dziewczyny! :) Hah, książka pocieszenia po niezdanym egzaminie! :)

Ja też bardzo dziękuję :) I gratuluję pozostałym wygranym :)

Ja też bardzo dziękuję :) I gratuluję pozostałym wygranym :)

dziękuję i gratuluję pozostałym boginiom! ;-)

dziękuję i gratuluję pozostałym boginiom! ;-)

Zwyciężyły:

Paulina
emka
Agnesja
anda1991
freeqa

Gratulacje!

Zwyciężyły:

Paulina
emka
Agnesja
anda1991
freeqa

Gratulacje!

Konkurs zakończony!
Wyniki ogłoszę wkrótce.

Konkurs zakończony!
Wyniki ogłoszę wkrótce.

wildfemale, konkurs się skończył ;-)

wildfemale, konkurs się skończył ;-)

Nastoletnia bogini? Toż to sprzeczność sama w sobie!
Czy nie jest tak, że jej moc jest jeszcze nieokiełznana? Czy nie ma dość własnych, nastoletnich, problemów, które odciągają ją od sztuki opanowywania mocy? Czy nie jest zbyt roztrzepana? Władanie mocą zmienia samego władającego.
Klątwa Pryszczy, Jak_Się_Dowiedzieć_Czy_On_Mnie_Kocha wydają się zbyt banalna dla bogini. Z tym boryka się każda (?) nastolatka.
Ale może te nastoletnie boginie mogłyby inspirować? Ponoć mija epoka trendsetterów, ale może nastolatki mogą wpłynąć na swoje rówieśniczki. "Nie zostawaj galerianką, seks to poważna sprawa." wydaje się dobrym przesłaniem, ale może tylko mnie. A ja czuję się stara i zmęczona. Prawdopodobnie nastolatka ujęłaby ten przekaz lepiej i skuteczniej dotarła do swoich koleżanek. "Materializm i konsumpcjonizm to nie wszystko. Nie musisz mieć najnowszego iPhone'a by wszyscy Cię kochali." to kolejny dobry komunikat, którego głosicielką mogłaby być taka bogini. Nie wspomnę już o "Uważaj co o sobie i kolegach piszesz na portalach społecznościowych, treści zamieszczone w sieci zostają tam na wieczność, a co zobaczone nie ulega odzobaczeniu."

Przykłady można by mnożyć. Chodzi mi właśnie o ten kaliber, nastoletnich, ale nie mniej ważnych problemów.

Nastoletnia bogini? Toż to sprzeczność sama w sobie!
Czy nie jest tak, że jej moc jest jeszcze nieokiełznana? Czy nie ma dość własnych, nastoletnich, problemów, które odciągają ją od sztuki opanowywania mocy? Czy nie jest zbyt roztrzepana? Władanie mocą zmienia samego władającego.
Klątwa Pryszczy, Jak_Się_Dowiedzieć_Czy_On_Mnie_Kocha wydają się zbyt banalna dla bogini. Z...

Według mnie nastoletnia bogini to... osoba taka jak ja plus magiczne zdolności. Po prostu. Nikt nie wyróżniajacy się w tłumie, wyglądajacy zupełnie jak każdy, bo kto by chciał być wytykanym palcami? Boginie starają sie aby wyglądem oraz sposobem mówienia, czy zachowaniem być podobne do wszystkich wokoło. Do ludzi takich jak Ty. Wągry, trądzik czy inne skórne dolegliwości to także ich problem! Ich magia służy tylko do wielkich celów, więc nie stosują poprawek w swoim wyglądzie za pomocą czarów. Wyprostować? Prostownica. Pozakręcać? Lokówka. Zostawić takie jakie są ale nie wyglądac niechlujnie? Grzebyk. I tyle. One też muszą się borykać z problemami w stylu "za ciepło", "za zimno" czy "nie mam się w co ubrać". Także nie maja nieskończonej ilości pieniędzy. Ich rodzina jest normalną, sprawiedliwie zarabiającą na życie grupką niczego nie wiedzących osób. No może oprócz zakręconej babki i ukochanego brata. A no właśnie. Moim zdaniem bogini zdecydowanie powinna mieć rodzeństwo. Oparcie w osobie która najprawdopodobniej najlepiej cię zrozumie, bo w końcu jesteście w podobnym wieku i podobnie postrzegacie świat, jest bezcenne. Wyżalenie sie w krytycznych chwilach... tego na równi z boginią potrzebujeciesz przecież także Ty! Jestem pewna, że córki nocy nie chciałyby zwykłego, prostego życia non stop wspierane magią. Każdy chyba mi potrafi przyznać, że to by było nie fair gdyby nie miały trapiącej każdą dziewczyne na świecie miesiączki czy działania hormonów na ciało i umysł. Kiedy kierować się rozsądkiem a kiedy sercem? Myślę, że z takimi problemami najbardziej sie lubię spotykać w książkach i z takimi oczywiscie usiałaby sobie poradzić córka nocy. Zostają nam także sprawy miłosne, które, nie ukrywajmy, są niezwykle ważne dla każdej dziewczyny jak i bogini! Która z dziewczyn nie chciałaby mieć typowego książkowego "ideała" co w moim języku interpretuje sie jako niegrzeczny chłopiec z rozwichrzonymi włosami i kpiącym uśmieszkiem? Ale nawet ten chłopak umiałby w sytuacji w której jego własna bogini byłaby smutna okazać uczucie. Tu pojawia się druga kwestia. Może nie masz zdolności paranormalnych, może nawet o nich nie marzyłaś a może... nawet nie wiesz że jestes boginią... dla kogoś? Z tego co wiem, w oczach zakochanego mężczyzny jego wybranka jest ucieleśnieniem wszystkich marzeń i pragnień. Jego Osobista Bogini. Jesli tylko dobrze poszukasz, ty też staniesz sie boginią.

Uff! Zdążyłam!

Według mnie nastoletnia bogini to... osoba taka jak ja plus magiczne zdolności. Po prostu. Nikt nie wyróżniajacy się w tłumie, wyglądajacy zupełnie jak każdy, bo kto by chciał być wytykanym palcami? Boginie starają sie aby wyglądem oraz sposobem mówienia, czy zachowaniem być podobne do wszystkich wokoło. Do ludzi takich jak Ty. Wągry, trądzik czy inne skórne dolegliwości to...

Kim dla Was są nastoletnie boginie? Z jakimi problemami powinny się one borykać? Czy uważacie, że zadaniem boginii powinna być jedynie walka z siłami zła, czy też problemy rzeczywistego życia są w kontekście córek nocy także ciekawe? Z jakimi kłopotami bohaterek najbardziej lubicie się stykać przy tego typu powieściach?
_______________________________________________________________
Wstała o 8 rano z źle ułożoną grzywką. Grzywką, której nie dała rady ujarzmić ani prostownica, ani lokówka. W dodatku zauważyła, że z serdecznego palca odprysnął jej lakier, który nałożyła zaledwie wczoraj wieczorem. Słowem- katastrofa. Chwilę zastanowiła się, co jest przyczyną tych wszystkich niepowodzeń. Tak! Przecież wstała dziś lewą nogą! Dzień stracony. Co by nie zrobiła- dzień będzie stracony!
Tak. Właśnie taki obraz wytworzyła moja wyobraźnia po przeczytaniu słów „nastoletnie boginie”. Z jakimi problemami powinna się owa przedstawicielka płci pięknej borykać? Właśnie takimi: złamany paznokieć, źle ułożone włosy, zdrada chłopaka czy przybycie dwóch kilogramów w okolicach brzucha. Prawdziwe problemy przyjdą z czasem. Będzie to czas, kiedy wreszcie epitet 'nastoletnia bogini' zmieni się w 'dojrzała kobieta'.
Moim zdaniem problemy rzeczywistego świata również powinny być całkiem ciekawe i uważam, że powinny znaleźć się w opisanych przygodach, bo fajnie czyta się o tym, jak ze zwykłymi problemami zwykłych dziewczyn radzi sobie niezwykła dziewczyna. Taka, która posiada szczególne moce i ma niezwykłe umiejętności.
Jeśli chodzi o kłopoty i przygody z jakimi uwielbiam się spotykać w tego typu książkach, to na pierwszym miejscu postawiłabym właśnie okres dojrzewania. To, jak młode boginie radzą sobie z tym, z czym każda z nas musi sobie poradzić albo będzie musiała to zrobić. Bowiem wszystkie my mamy ten ciężki okres dojrzewania za sobą, przed sobą, bądź jesteśmy w jego trakcie i fajnie jest poczytać o tym z innego punktu widzenia, zdystansować się i czasem pośmiać z tego, co nas dotyczy. Kocham też aspekty bardziej duchowe w takich książkach. Gnębienie głównej bohaterki przez złe moce, duchy, czy klątwa, która ciąży nad życiem takiej dziewczyny.
Podsumowując, nastoletnia bogini to każda z nas. Wszystkie mamy non stop jakieś problemy. Wszystkie borykamy się z poważniejszymi lub bardziej błahymi sprawami w codziennym życiu. A bogini to ktoś, kto posiada szczególne moce, a czy my takowych nie mamy? Przecież potrafimy czarować. Z niczego bowiem zrobimy sałatkę i awanturę... ;-)

Kim dla Was są nastoletnie boginie? Z jakimi problemami powinny się one borykać? Czy uważacie, że zadaniem boginii powinna być jedynie walka z siłami zła, czy też problemy rzeczywistego życia są w kontekście córek nocy także ciekawe? Z jakimi kłopotami bohaterek najbardziej lubicie się stykać przy tego typu powieściach?
...