Pomijając materializm, który zarówno w tamtych czasach, jak i również w tych pozostał bez zmian, przekładając się jedynie na nieco inne dobra matarialne, myślę, że umowa o pracę na czas nieokreślony to jest coś, czego od przyszłego małżonka wymagać mogą teściowie, rodzina, jak i sama wybranka.

Pomijając materializm, który zarówno w tamtych czasach, jak i również w tych pozostał bez zmian, przekładając się jedynie na nieco inne dobra matarialne, myślę, że umowa o pracę na czas nieokreślony to jest coś, czego od przyszłego małżonka wymagać mogą teściowie, rodzina, jak i sama wybranka.

Milion subskrypcji na YouTube, miliard likeów na Facebooku i kwatrylion followersów na Insta !

Milion subskrypcji na YouTube, miliard likeów na Facebooku i kwatrylion followersów na Insta !

W dzisiejszych czasach, tak jak kiedyś (i myślę, że nigdy to się nie zmieni), wrażenie na wybranku/wybrance robią pieniądze i majątek u potencjalnego męża/żony. Ponieważ wszystkie posiadłości, posiadane najnowsze gadżety technologiczne, ziemia, ubrania i tym podobne są materialne i ich posiadanie wiąże się z zamożnością. Ale myślę, że tym wyznaniem nie odkryłam Ameryki i nikogo nie zadziwiłam.
Tak jak kiedyś kobiety patrzyły na wielkość domu potencjalnego kandydata do swojej ręki, rozległość ziem, dochód, tak teraz kobiety patrzą na cenę samochodu, który mężczyzna posiada, jak duży i cieniutki ma telefon:), jak drogie ma na sobie ubrania, jak luksusowymi perfumami pachnie powietrze wokół niego. Później niemałe znaczenie ma oczywiście jego dom/mieszkanie.
I to z kim mieszka.;)
To samo tyczy się sytuacji materialnej kobiety, jednak w moim mniemaniu, w dużo mniejszym stopniu niż mężczyzny, bo to jednak on "zdobywa" ją.:):) [w większości przypadków;)]
Więc trzeba sobie zadać pytanie czy tak naprawdę tak bardzo dzisiejsze czasy różnią się od tych sprzed 200, 500, czy nawet 1000 lat?
Zawsze duże znaczenie miała zamożność potencjalnego kandydata/kandydatki na męża/żonę. Po prostu zmieniają się tylko warunki, w jakich żyjemy a tym samym rzeczy, jakimi imponujemy wybrankowi/wybrance. Choć takie, jak posiadane ziemie czy dom nie zmieniają się (i myślę, ze nie zmienią) na przestrzeni wieków.

W dzisiejszych czasach, tak jak kiedyś (i myślę, że nigdy to się nie zmieni), wrażenie na wybranku/wybrance robią pieniądze i majątek u potencjalnego męża/żony. Ponieważ wszystkie posiadłości, posiadane najnowsze gadżety technologiczne, ziemia, ubrania i tym podobne są materialne i ich posiadanie wiąże się z zamożnością. Ale myślę, że tym wyznaniem nie odkryłam Ameryki i...

A to już nie wystarczy Paszport Polsatu?!?

A to już nie wystarczy Paszport Polsatu?!?

Kot

Kot

Na takiej starej, styranej życiem kobiecie jak ja;) nie robią wrażenia żadne like na fajsbuczku ( nie mam ale wiem co to;), memy w internecie, spinnery, airmaxy, iphony, smartwatche. I mówię to całkiem serio. Mam wręcz jakiś nie do końca uzasadniony dystans do osób, które mają do wszystko, chwalą się tym, noszą, eksponują. Jestem daleka od pochopnych ocen, ale nie potrafię walczyć ze swoimi odczuciami,iż osoby te żyją dla innych ludzi- nie w sensie dobrego poświęcenia, ale samego zaznaczenia swojego istnienia-głośno, wyraźnie, z przytupem.
Mnie pociąga osoba, która żyje dla swoich pasji, ma zainteresowania, robi coś co daje mu radość, a nie like'i. Szanuję i podziwiam, determinację, zdecydowanie na cel, zaangażowanie.Pytanie jest o rzeczy materialne,a nie cechy osobowości, które przytaczam, ale można to w łatwy sposób przełożyć na posiadanie:
- kolekcji motyli z różnych gatunków- starannie oprawione w szkło z opisem
-podręcznego oprzyrządowania do latania solo lub w parach własnej konstrukcji i projektu
- spiżarni z zapasem przypraw ze wszystkich części świata
- biblioteki wypełnionej po brzegi perłami literatury (taki egzemplarz biorę w ciemno;)
- tomu własnej poezji na półce i nazwiska na liście bestsellerów
- czarnego pasa w jakimś sporcie walki
- odznaki za najlepsze przebranie Geralta z Rivii
i wiele, wiele innych.
A pieniądze? Oczywiście, że są ważne, jestem za stara,by twierdzić inaczej. Ale mają one wadę: można je wydać i zaletę: można je zarobić.
Dlatego zupełnie ni istotne jest ich posiadanie, a umiejętność zarabiania- zaradność, pomysł na siebie, odwaga, nutka ryzykanctwa, inteligencja, rozsądek. I szacunek do tych już zarobionych.

Na takiej starej, styranej życiem kobiecie jak ja;) nie robią wrażenia żadne like na fajsbuczku ( nie mam ale wiem co to;), memy w internecie, spinnery, airmaxy, iphony, smartwatche. I mówię to całkiem serio. Mam wręcz jakiś nie do końca uzasadniony dystans do osób, które mają do wszystko, chwalą się tym, noszą, eksponują. Jestem daleka od pochopnych ocen, ale nie potrafię...

Coś czego obecnie nie można kupić w żadnym sklepie - jakaś rzecz ręcznie robiona z materiałów, których obecnie nie ma albo np. są obecnie pod ochroną np. z rzadkiego drewna z drzew, które obecnie są bardzo rzadkie - taki unikat jedyny w swoim rodzaju, ale jednocześnie opisany ze wskazaniem na jego rzadkość i oryginalność - tak aby byli pod wrażeniem.

Coś czego obecnie nie można kupić w żadnym sklepie - jakaś rzecz ręcznie robiona z materiałów, których obecnie nie ma albo np. są obecnie pod ochroną np. z rzadkiego drewna z drzew, które obecnie są bardzo rzadkie - taki unikat jedyny w swoim rodzaju, ale jednocześnie opisany ze wskazaniem na jego rzadkość i oryginalność - tak aby byli pod wrażeniem.

W posagu najlepszym prezentem w dzisiejszych czasach byłaby odpowiednia kwota pieniędzy pozwalająca młodym wystartować z własnym mieszkaniem, bądź domem. Panna wnosząca odpowiedni kawałek ziemi też pewnie byłaby mile widziana. Warto wspomnieć również o nowiutkim samochodzie, bądź innych gadżetach XXI wieku. Cóż pełne konto i wrażenie na rodzinie wybranka gwarantowane.

W posagu najlepszym prezentem w dzisiejszych czasach byłaby odpowiednia kwota pieniędzy pozwalająca młodym wystartować z własnym mieszkaniem, bądź domem. Panna wnosząca odpowiedni kawałek ziemi też pewnie byłaby mile widziana. Warto wspomnieć również o nowiutkim samochodzie, bądź innych gadżetach XXI wieku. Cóż pełne konto i wrażenie na rodzinie wybranka gwarantowane.

Postag jest/był częścią majątku rodzinnego należny córce. Tak więc, albo były by to domki letniskowe, kawałek działki nad jeziorem, mieszkanie albo pokój w mieszkaniu, samochód lub kwota pieniędzy. Choć gdzie niegdzie kury, świenie, krowy dalej wchodzą w gre. xd

Postag jest/był częścią majątku rodzinnego należny córce. Tak więc, albo były by to domki letniskowe, kawałek działki nad jeziorem, mieszkanie albo pokój w mieszkaniu, samochód lub kwota pieniędzy. Choć gdzie niegdzie kury, świenie, krowy dalej wchodzą w gre. xd

Patrząc na to, że żyjemy w XXI wieku, w czasach konsumpcji i portali społecznościowych to typowy posag wyglądałby mniej więcej tak:
- 500+ znajomych na fejsbuku, a zdjęcia przynajmniej po kilkadziesiąt lajków bo inaczej przypau, gdyż teraz życie towarzyskie człowieka określają cyferki przy przycisku kciuka w górę,
- Air maxy, ponieważ inne buty są dla plebsu,
- Iphone 10, bo android jest dla prostaków,
- majtki z Calvina Kleina, aby można było opuszczać spodnie i pokazywać wszystkim swoją bieliznę, bo co ludzie powiedzą jak zobaczą gumkę z gatek sprzedawanych na targu? Wstyd i hańba,
- karta stałego klienta do Starbusia, aby nie zabrakło zdjęć na insta, bo inaczej fejm i swag wśród znajomych spadnie, a na to nie można pozwolić.
Opcjonalnie może być dorzucone jeszcze jakieś Ferrari oraz mieszkanie w stolicy Polski, oczywiście urządzone w stylu vintage.

Patrząc na to, że żyjemy w XXI wieku, w czasach konsumpcji i portali społecznościowych to typowy posag wyglądałby mniej więcej tak:
- 500+ znajomych na fejsbuku, a zdjęcia przynajmniej po kilkadziesiąt lajków bo inaczej przypau, gdyż teraz życie towarzyskie człowieka określają cyferki przy przycisku kciuka w górę,
- Air maxy, ponieważ inne buty są dla plebsu,
- Iphone 10,...