Uważam, iż oczy są jak najbardziej odzwierciedleniem duszy, wszystko da się ukryć, zastąpić uśmiechem. Większość z nas nie zwraca uwagi na oczy, sposób w jaki na nie patrzymy jest swego rodzaju płytki. Gnamy do osób zawsze uśmiechniętych, wesołych, zabawnych, ale nigdy nie zwracamy uwagi na to, co najważniejsze. Możemy uśmiechać się płacząc, opowiadając żarty, płacząc. Nie mamy ochoty pokazywać naszych emocji, ponieważ jak już wspominałam ludzie nie lubią niczego, co ich smuci. Udajemy, zakładamy maski, ale oczy zawsze pokażą prawdę.

Uważam, iż oczy są jak najbardziej odzwierciedleniem duszy, wszystko da się ukryć, zastąpić uśmiechem. Większość z nas nie zwraca uwagi na oczy, sposób w jaki na nie patrzymy jest swego rodzaju płytki. Gnamy do osób zawsze uśmiechniętych, wesołych, zabawnych, ale nigdy nie zwracamy uwagi na to, co najważniejsze. Możemy uśmiechać się płacząc, opowiadając żarty, płacząc. Nie...

Nie bez powodu mówi się, że oczy są zwierciadłem duszy. Można w nich wyczytać emocje, uczucia, reakcje... Błysk wesołości pomimo, że chcemy udać powagę, bądź smutek pomimo udawanej radości w postaci uśmiechu. Można wyczytać intencje człowieka i jego nastawienie do nas, figlarne spojrzenie zakochanych, dobro i zło, które siedzi w człowieku. To w oczach i spojrzeniu zakochujemy się, bo one się nie zmieniają...

Nie bez powodu mówi się, że oczy są zwierciadłem duszy. Można w nich wyczytać emocje, uczucia, reakcje... Błysk wesołości pomimo, że chcemy udać powagę, bądź smutek pomimo udawanej radości w postaci uśmiechu. Można wyczytać intencje człowieka i jego nastawienie do nas, figlarne spojrzenie zakochanych, dobro i zło, które siedzi w człowieku. To w oczach i spojrzeniu...

Oko - narząd receptorowy umożliwiający widzenie. Czy tylko to? A może coś pięknego, niezwykłego i oryginalnego, coś czym możemy zachwycić i odstraszyć, coś nad czym nie mogą zapanować najwięksi mocarze, coś co często jest nazywane "lustrem" naszej duszy. Według mnie oczy są czymś niesamowitym nie tylko podkreślają naszą urodę i pozwalają nam widzieć, ale także "śmieją" się z nami i "smucą", wiedzą kiedy trzeba uronić łzę, albo więcej łez, a w swoją głębie pozwalają dotrzeć tylko nielicznym. Często wystarczy tylko jedno spojrzenie bliskiej nam osoby,aby wiedziała ona, że coś jest nie tak.

Oko - narząd receptorowy umożliwiający widzenie. Czy tylko to? A może coś pięknego, niezwykłego i oryginalnego, coś czym możemy zachwycić i odstraszyć, coś nad czym nie mogą zapanować najwięksi mocarze, coś co często jest nazywane "lustrem" naszej duszy. Według mnie oczy są czymś niesamowitym nie tylko podkreślają naszą urodę i pozwalają nam widzieć, ale także...

Myślę, że oczy mogą co nieco powiedzieć o ich właścicielu. Kiedy kłamie, próbuje się wykręcić przed czymś, raczej nie będzie patrzył nam prosto w oczy. Unikać kontaktu wzrokowego może też rozmówca, który się czegoś wstydzi. Na pewno widać w oczach smutek drugiej osoby. Zdziwienie, zaskoczenie też nietrudno rozpoznać. Oczywiście przyda się odrobina intuicji, inteligencji emocjonalnej i znajomość mowy ciała, aby właściwie zinterpretować "mrugane" sygnały tego tzw. zwierciadła duszy.

Myślę, że oczy mogą co nieco powiedzieć o ich właścicielu. Kiedy kłamie, próbuje się wykręcić przed czymś, raczej nie będzie patrzył nam prosto w oczy. Unikać kontaktu wzrokowego może też rozmówca, który się czegoś wstydzi. Na pewno widać w oczach smutek drugiej osoby. Zdziwienie, zaskoczenie też nietrudno rozpoznać. Oczywiście przyda się odrobina intuicji, inteligencji...

Zobaczywszy ten konkurs, zrobiłam oczy jak pięć złotych! Postanowiłam wziąć w nim udział, tworząc tekst… z przymrużeniem oka ;)

Oczy, oczka, oka, oczyska. Co o nich wiemy? Strach ma je wielkie. Niektórym zagląda w nie bieda. Najładniejsze ma ponoć Kot ze Shreka. Niekiedy trzeba je na coś przymknąć, innym razem sytuacja wymaga, by były szeroko otwarte. Można w nich rosnąć lub się w nie rzucać. Czasami trzeba mieć je dookoła głowy, szczególnie, jeśli zajmujemy się gromadką przedszkolaków. Nie wolno nam spuszczać ich z oczu! Możemy też iść, dokąd poniosą, lub bać się w nie komuś spojrzeć. Jednym patrzy z nich dobrze, drugim zaś niekoniecznie. Zdobią ogon pawia. Tworzą sieć. Pływają w rosole. Lecą w rajstopach. Oczko to 21 punktów, a Oka jest jak Wisła szeroka. Jeśli ktoś nam wpadnie w oko, to je do niego puszczamy. Ewentualnie serwujemy mu oczka słodkie lub maślane. Sprawa jest utrudniona, jeśli jedno oko mamy na Maroko, a drugie na Kaukaz, lub jeśli na oczach mamy klapki. Każdy z nas musi jednak od czasu do czasu spojrzeć w nie prawdzie. Bywa, że jedynym wyjściem jest wówczas szczera rozmowa w cztery oczy. Nie zawsze jej skutek jest taki, jak oczekujemy, wtedy je sobie wypłakujemy. Jeśli natomiast sprawa ma happy end, śmieją się nam. Nie lubimy, kiedy ktoś nam je mydli lub nas w nie kłuje. Skaczemy sobie wówczas do oczu, a potem z nich schodzimy. Bywa, że godzimy się dopiero, gdy jednemu z nas śmierć w nie zajrzy…

Czy zatem oczy są zwierciadłem duszy? Oczywiście! ;)

Zobaczywszy ten konkurs, zrobiłam oczy jak pięć złotych! Postanowiłam wziąć w nim udział, tworząc tekst… z przymrużeniem oka ;)

Oczy, oczka, oka, oczyska. Co o nich wiemy? Strach ma je wielkie. Niektórym zagląda w nie bieda. Najładniejsze ma ponoć Kot ze Shreka. Niekiedy trzeba je na coś przymknąć, innym razem sytuacja wymaga, by były szeroko otwarte. Można w nich rosnąć...

To właśnie oczy najczęściej zdradzają nasze prawdziwe emocje. Kiedy na przykład chcemy grać dobrą minę do złej gry może się to nie udać właśnie przez nasze oczy. I nie chodzi o to, że może nam popłynąć łezka, chodzi o to, że twarz się śmieje w oczy są smutne. Oczy nie potrafią się uśmiechać kiedy dusza cierpi. Nie trzeba być psychologiem żeby wyczytać z oczu prawdziwe uczucia.

To właśnie oczy najczęściej zdradzają nasze prawdziwe emocje. Kiedy na przykład chcemy grać dobrą minę do złej gry może się to nie udać właśnie przez nasze oczy. I nie chodzi o to, że może nam popłynąć łezka, chodzi o to, że twarz się śmieje w oczy są smutne. Oczy nie potrafią się uśmiechać kiedy dusza cierpi. Nie trzeba być psychologiem żeby wyczytać z oczu prawdziwe uczucia.

Oczy wszystko powiedzą, nawet jeśli człowiek się nie odezwie. W oczach można zobaczyć wszystko, o ile patrzący umie coś z nich wyczytać. Bo oczywiście nie wystarczy tylko popatrzeć w oczy innej osoby, ale też spróbować naprawdę coś z nich wyczytać, bo się da.

Oczy wszystko powiedzą, nawet jeśli człowiek się nie odezwie. W oczach można zobaczyć wszystko, o ile patrzący umie coś z nich wyczytać. Bo oczywiście nie wystarczy tylko popatrzeć w oczy innej osoby, ale też spróbować naprawdę coś z nich wyczytać, bo się da.

Oczy potrafią zahipnotyzować. Każdy z nas ma różny kolor tęczówki, czy kształt oka.
Mówi się, że:
* niektórym ludziom dobrze lub też źle patrzy z oczu;
* oczy są zwierciadłem duszy;
* co z oczu, to z serca.
Uważam, że z oczu można naprawdę wiele wyczytać - wiem to po sobie. W moich oczach widać wszystko: złość, smutek, radość, konsternację... Nawet osoby, które mnie nie znają, potrafią wyczytać z moich oczu, jaki mam aktualnie humor.
Moim zdaniem, oczy to nie tylko narządy receptorowe służące do patrzenia.

Oczy potrafią zahipnotyzować. Każdy z nas ma różny kolor tęczówki, czy kształt oka.
Mówi się, że:
* niektórym ludziom dobrze lub też źle patrzy z oczu;
* oczy są zwierciadłem duszy;
* co z oczu, to z serca.
Uważam, że z oczu można naprawdę wiele wyczytać - wiem to po sobie. W moich oczach widać wszystko: złość, smutek, radość, konsternację... Nawet osoby, które mnie nie...

Oczywiście oczy nie są tylko narządem za pośrednictwem, którego odbieramy bodźce. Tak jak głowa nie jest tylko ozdobą, nogi nie służą tylko do chodzenia, buzia wyłącznie do jedzenia, tak samo oczy nie ograniczają się do samego patrzenia i widzenia (choć to też nie u wszystkich, bo niektórzy patrzą, ale nie widzą). Dzięki nim można odczytać uczucia/emocje towarzyszące człowiekowi w danej sytuacji. Wielu ludzi unika patrzenia w oczy, oni się boją, próbują coś ukryć, wstydzą się czegoś. Inni uciekają wzrokiem, zapewne w takim momencie oszukują. W oczach można też dostrzec miłość, ciepło, oddanie, ale także wrogość, nienawiść. Rozszerzone źrenice też nie są bez znaczenia.
Z mowy ciała, nie tylko z postawy, gestów, ale również ruchu warg i oczywiście z oczu da się wiele wyczytać. Czasami obserwując człowieka, dowiadujemy się więcej niż z rozmowy z nim.

Oczywiście oczy nie są tylko narządem za pośrednictwem, którego odbieramy bodźce. Tak jak głowa nie jest tylko ozdobą, nogi nie służą tylko do chodzenia, buzia wyłącznie do jedzenia, tak samo oczy nie ograniczają się do samego patrzenia i widzenia (choć to też nie u wszystkich, bo niektórzy patrzą, ale nie widzą). Dzięki nim można odczytać uczucia/emocje towarzyszące...

Podobno w oczach można zobaczyć prawdziwą radość, podobno można też ujrzeć prawdziwy smutek, nawet gdy śmieją się usta. Myślę że to prawda.
Oczy są niesamowitym narządem, każdy z nas ma inną parę. Inny kształt, wielkość, kolor tęczówki. Każdy z nas również inaczej patrzy na świat. Oczy rejestrują wszelkie wydarzenia, dobre, złe, które potem odtwarzamy w głowie. Widzą twarz ukochanej osoby, piękne miejsca, kolory natury. Widać w nich też emocje. Matka patrząca na oczy dziecka widzi w nich nieprzebraną radość czy zmartwienie. To właśnie w oczach przyjaciela odnajdziemy jego tajemnicę, że jest zakochany, patrząc na twarz staruszki widzimy w jej oczach życiową mądrość. Mimo że cała jej twarz już jest pomarszczona, oczy są takie same jak przed laty. Ktoś, kto okłamuje odwraca wzrok, bo wie, że można z jego oczu odczytać fałsz.
Tak, zdecydowanie są one zwierciadłem duszy. Radość, zdziwienie, podekscytowanie, rozczarowanie, strach, miłość, smutek, kłamstwo, ciekawość, zmęczenie, zamyślenie. To wszystko można zatuszować słowami, postawą, ale oczy i tak wyjawią prawdę.

Podobno w oczach można zobaczyć prawdziwą radość, podobno można też ujrzeć prawdziwy smutek, nawet gdy śmieją się usta. Myślę że to prawda.
Oczy są niesamowitym narządem, każdy z nas ma inną parę. Inny kształt, wielkość, kolor tęczówki. Każdy z nas również inaczej patrzy na świat. Oczy rejestrują wszelkie wydarzenia, dobre, złe, które potem odtwarzamy w głowie. Widzą twarz...