Nigdy nie szukałam za pośrednictwem internetu partnera ani przyjaciela. Jakkolwiek dziwnie by to nie brzmiało, pretekstem do nawiązania nowych znajomości była dla mnie... chęć nauki. Chciałam się lepiej nauczyć języków obcych, a zamiast wertować podręczniki i robić nudne ćwiczenia na lekcjach, postanowiłam poznać ludzi ze świata.

To były czasy sprzed facebooka, komunikatorów i innych mediów społecznościowych, inetrnet był wtedy nowością, a jedyną formą kontaktów między ludźmi pozostawały e-maile. Znalazłam stronę, która umożliwiała mailową korespondencję z ludźmi z całego świata - trzeba było tylko podać swój adres, napisać kilka słów o sobie i... czekać, aż ktoś się odezwie.

Nawiązałam w ten sposób wiele przyjaźni, które trwają już kilkanaście lat. Nauczyłam się języków i zwiedziłam kawał świata, goszcząc u znajomych, którzy szybko przestali być jedynie wirtualni. Z niektórymi z nich nie mam wiele wspólnego - inne zainteresowania, inne poglądy, inne życie. Ale to nam nie przeszkadza rozmawiać, poznawać lepiej siebie i świat.
Wszystko zaczęło się od nauki i bardzo cieszę się, że wciąż mogę się uczyć.

Nigdy nie szukałam za pośrednictwem internetu partnera ani przyjaciela. Jakkolwiek dziwnie by to nie brzmiało, pretekstem do nawiązania nowych znajomości była dla mnie... chęć nauki. Chciałam się lepiej nauczyć języków obcych, a zamiast wertować podręczniki i robić nudne ćwiczenia na lekcjach, postanowiłam poznać ludzi ze świata.

To były czasy sprzed facebooka,...

Portal Nasza Klasa mi w tym pomógł. Teraz popularny jest Facebook czy Instagram, ale Nasza Klasa to było coś. Już nie pamiętam do niej hasła ani nicku, lecz zawsze zapamiętam kogo tam poznałem. Julita- moja bliska przyjaciółka. We wszystkich mi pomoże. Nasza znajomość zaczęła się dość nietypowo, bo Julita przez pomyłkę napisała do mnie czy jestem jej znajomym z wakacji. Ja napisałem,że nie. Na drugi dzięki były rekolekcje. W kościele poraz pierwszy ją zobaczyłem. Poznałem po zdjęciu z portalu. Po mszy rozmawialiśmy przez godzinę. Byłem trochę zdziwiony, że mieszka tak blisko mnie. Dzisiaj spotykamy się dość często i się bardzo lubimy. Może w przyszłości coś zaiskrzyło. Przynajmniej mam taką nadzieję.

Portal Nasza Klasa mi w tym pomógł. Teraz popularny jest Facebook czy Instagram, ale Nasza Klasa to było coś. Już nie pamiętam do niej hasła ani nicku, lecz zawsze zapamiętam kogo tam poznałem. Julita- moja bliska przyjaciółka. We wszystkich mi pomoże. Nasza znajomość zaczęła się dość nietypowo, bo Julita przez pomyłkę napisała do mnie czy jestem jej znajomym z wakacji. Ja...

Pewnego dnia, dokładnie 27 marca, zebrałam się na odwagę by napisać do pewnego chłopaka. Miał wtedy urodziny, więc stwierdziłam, że to dobra wymówka. Wstydziłam się bo, musze przyznać, nie miałam żadnego doświadczenia w sprawach damsko-męskich, a w dodatku chłopak był jednym z tych sławniejszych w szkole. Napisałam kilka zdań, on podziękował i tak zaczęła się nasza znajomość. Po kilku miesiącach zaprzyjaźniliśmy się. To przy nim dorastałam i to on wiele mnie nauczył. Zanim go poznałam, miałam go za "chłopaka-cud". Zabawny, zawsze uśmiechnięty, szczery, przystojny.. ale kiedy zaczął o sobie opowiadać zrozumiałam, że nawet on nie jest idealny. Miał bardzo trudną sytuację rodzinną, a rozbawianiem innych starał się o tym zapomnieć. Wbrew pozorom miał troszkę wad. Często się spóźniał, zdarzyło mu sie nawet kilka razy zapomnieć o naszym spotkaniu. Nauczył mnie by nigdy nie oceniać po tak zwanej "okładce". Pokazał że nie zawsze będzie z górki. Za kilka dni będzie kończył 18 lat. Wszystkiego najlepszego Adrian :)

Pewnego dnia, dokładnie 27 marca, zebrałam się na odwagę by napisać do pewnego chłopaka. Miał wtedy urodziny, więc stwierdziłam, że to dobra wymówka. Wstydziłam się bo, musze przyznać, nie miałam żadnego doświadczenia w sprawach damsko-męskich, a w dodatku chłopak był jednym z tych sławniejszych w szkole. Napisałam kilka zdań, on podziękował i tak zaczęła się nasza...

Czy ktoś jeszcze pamięta 6obcy? Portal, który był popularny trzy albo nawet cztery lata temu. To właśnie tam poznałam mojego pierwszego chłopaka.
Wielką zaletą tego portalu był fakt, że wiedziałeś o rozmówcy tylko tyle ile ci powiedział. Od pytania do pytania, bez żadnego oceniania wyglądu i stereotypów.
Gdy czat ten był popularny potrafiłam siedzieć na nim godzinami. Uwielbiałam poznawać nowych ludzi, ich zainteresowania, dowiadywać się czegoś nowego, ale zazwyczaj szybko kończyło się rozmowę i przechodziło do następnej.
Któregoś dnia poznałam Kamila. Miał identyczny gust muzyczny i manię na punkcie książek (z resztą tak jak ja). Pisaliśmy tego dnia pięć godzin bez przerwy, bo raczej nie dało się ich zrobić na czacie. Po tym czasie dałam mu mój nr GG (tak, to były te czasy).
To aż zaskakujące jak internet łączy ludzi.

Czy ktoś jeszcze pamięta 6obcy? Portal, który był popularny trzy albo nawet cztery lata temu. To właśnie tam poznałam mojego pierwszego chłopaka.
Wielką zaletą tego portalu był fakt, że wiedziałeś o rozmówcy tylko tyle ile ci powiedział. Od pytania do pytania, bez żadnego oceniania wyglądu i stereotypów.
Gdy czat ten był popularny potrafiłam siedzieć na nim godzinami....

Myślę, że w przyszłości internet będzie zastępował coraz częściej prawdziwe kontakty twarzą w twarz. Niestety czy stety?
Jak wszystko, także i ten przypadek ma dwie strony - dobrą i nieco gorszą. Znajomości zawierane przez internet nie zawsze polegają na szczerości jednak zagubionym w świecie ludziom znacznie łatwiej otworzyć się przed obcymi.
Ja poznałam niebywale interesującego człowieka jakieś 12 lat temu przy pomocy portalu z grami karcianymi online, dotąd wiem, że mimo dziejącej nas odległości możemy na siebie liczyć.

Myślę, że w przyszłości internet będzie zastępował coraz częściej prawdziwe kontakty twarzą w twarz. Niestety czy stety?
Jak wszystko, także i ten przypadek ma dwie strony - dobrą i nieco gorszą. Znajomości zawierane przez internet nie zawsze polegają na szczerości jednak zagubionym w świecie ludziom znacznie łatwiej otworzyć się przed obcymi.
Ja poznałam niebywale...

A u mnie historia wygląda tak:
W październiku będziemy mieli piątą rocznicę ślubu. A zaczęło się od oceny zdjęć na pewnym portalu do tego stworzonym. Następnie kilka dni na komunikatorze internetowym, wymiana numerów, pierwsze spotkanie i jakoś tak wyszło, że mamy już dwójkę dzieciaków.

A u mnie historia wygląda tak:
W październiku będziemy mieli piątą rocznicę ślubu. A zaczęło się od oceny zdjęć na pewnym portalu do tego stworzonym. Następnie kilka dni na komunikatorze internetowym, wymiana numerów, pierwsze spotkanie i jakoś tak wyszło, że mamy już dwójkę dzieciaków.

Kilka lat temu poznałam pewną dziewczynę na forum telenowelowym/serialowym. Było tam dużo osób, ale to właśnie z nią najlepiej mi się pisało. Później przeniosłyśmy się na naszą klasę, gg, a w końcu na facebooka i tam mamy ze sobą regularny kontakt. Mam nadzieję, że ten kontakt się nie urwie :)

Kilka lat temu poznałam pewną dziewczynę na forum telenowelowym/serialowym. Było tam dużo osób, ale to właśnie z nią najlepiej mi się pisało. Później przeniosłyśmy się na naszą klasę, gg, a w końcu na facebooka i tam mamy ze sobą regularny kontakt. Mam nadzieję, że ten kontakt się nie urwie :)

Moje znajomości przez internet mają strasznie długą historię. Początki to będą za pięknych czasów kiedy gg było popularne i tam zawierało się znajomości. Miałam kilka koleżanek jeszcze w podstawówce z którymi pisałam. Jednak żadnej nie poznałam w realu. Potem przyszedł czas rpg blogowych. Tutaj poznałam najwięcej znajomych. Pisało się wspólne opowiadania na zmianę, tworzyło własne postacie. Wirtualne Hogwarty, magiczne miasteczka, watahy wilków, smoków itp. Coś pięknego co jednocześnie rozwijało i pozwalało zawierać znajomości. W końcu internet nie wystarczył i zaczęły się zloty. Tym razem poznałam prawdziwe oblicza wymyślonych postaci. Z niektórymi utrzymuje znajomość do teraz inni okazali się zupełnie różni od ludzi, z którymi fajnie się pisało. Poznałam też ludzi na forach, zawsze jednak anonimowo, portale z nazwiskami i mnóstwem zdjęć nie miały tego uroku. W końcu dochodzimy do czasów kiedy prócz znajomych chciało się poznać kogoś więcej i tu przyznam się szczerze szukałam na portalach randkowych. Miesiące rozmów, niektóre kończyły się spotkaniami, randkami z drugiego końca polski. Jakoś się jednak kończyły miłostki. Teraz moja najcudowniejsza znajomość przez internet wyglądała tak:
[19:12:07] Hej. Chcesz się spotkać?
[19:13:05] Hej! Pewnie a kiedy?
[19:13:48] Jutro o 16?
[19:14:11] Jasne
Mój szalony pomysł, nagły przypływ odwagi i randka w ciemno zakończył się wielką miłością. Przez internet poznaje się ciekawych ludzi ale radze ich jak najszybciej poznać na żywo.

Moje znajomości przez internet mają strasznie długą historię. Początki to będą za pięknych czasów kiedy gg było popularne i tam zawierało się znajomości. Miałam kilka koleżanek jeszcze w podstawówce z którymi pisałam. Jednak żadnej nie poznałam w realu. Potem przyszedł czas rpg blogowych. Tutaj poznałam najwięcej znajomych. Pisało się wspólne opowiadania na zmianę,...

Moja przyjaciółka kilka lat temu powiedziała: "Albo założysz sobie konto na portalu randkowym, albo zrobię to za Ciebie, a wtedy nie miej do mnie pretensji!!!" Tak chciała mnie zmotywować do znalezienia drugiej połówki. Śmieszne, żałosne... w dzisiejszych czasach korzystać z takiego ustrojstwa, żeby znaleźć kogoś bliskiego?? No w życiu! A jednak założyłam :)
Kilku osobników poznałam, śmiałam się do łez chodząc na randki z "poszukiwaczami przygód" :D Nie o to mi chodziło...
Aż nagle po pół roku trafiłam na kogoś, kto pisał z sensem, myślał jak ja, był ciekaw tego, co i mnie ciekawiło.
Zaczęło się od portalu, przeszło do realu, aż w końcu z nieznajomego zrobił się przyjaciel, a z przyjaciela partner życiowy i ojciec dla mojego dziecka. Niebawem minie 2,5 roku, jak tworzymy rodzinę :)
Można?? Można :)

Moja przyjaciółka kilka lat temu powiedziała: "Albo założysz sobie konto na portalu randkowym, albo zrobię to za Ciebie, a wtedy nie miej do mnie pretensji!!!" Tak chciała mnie zmotywować do znalezienia drugiej połówki. Śmieszne, żałosne... w dzisiejszych czasach korzystać z takiego ustrojstwa, żeby znaleźć kogoś bliskiego?? No w życiu! A jednak założyłam :)
Kilku...

Zdecydowanie nietypowy[bookLink]4354725|Zdecydowanie nietypowy[/bookLink]

Zdecydowanie nietypowy[bookLink]4354725|Zdecydowanie nietypowy[/bookLink]

 [bookCover]4354725|Zdecydowanie nietypowy[/bookCover]