-
ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant1
-
ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński27
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać406
-
Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
Cytaty z tagiem "trumna" [26]
[ + Dodaj cytat]W poniedziałek leżąca w głębi oddziału dziewczyna o kasztanowych włosach po porodzie skonała tak szybko, że nie było szansy zapytać jej nawet, jak się nazywa, zwłaszcza, gdy rodzina rozpaczała, niemowlę darło się jak opętane, a przedsiębiorca pogrzebowy zbijał na dziedzińcu trumnę.
Patrząc na ten tłum myślę, że szczególną rzeczą jest sprawiedliwość pogrzebów; sprawiedliwość tych, co zostają, dla sławy czy wartości jeszcze cieplej. Za trumną Henryka Heinego szło sześć osób; za trumną Musseta – czterdzieści... Trumna literata ma swoje szczęśliwe przypadki, jak jego książki.
Był to czas, w którym większość ludzi nie chciała uwierzyć, że eksperyment z reformą pieniężną i reformą gospodarczą może się udać. Był to okres, w którym w Niemczech każdy obywatel mógł liczyć na nowy talerz raz na pięć lat, na parę butów raz na dwanaście lat, na nowy garnitur raz na pięćdziesiąt lat, i tylko co piąte niemowlę mogło leżeć we własnych pieluchach, a tylko co trzeci Niemiec miał szansę zostać pochowany w swojej własnej trumnie.
- Elżbieta - zawołała Alicja, wyraźnie przygnębiona komplikacjami. - Będziesz spała w trumnie?
- Mogę spać - powiedziała Elżbieta z kamiennym spokojem, pojawiając się w wejściu do kuchni z talerzem w ręku. - Gdzie masz trumnę?
- W atelier.
Rozmawiasz z Kungsbjarnem Płaczączym Lodem, styrsmanem Ludzi Kruków. To moja ziemia i moi ludzie - rzucił tamten wyniośle. - Węże, którzy przeszli tym szlakiem to moja rzecz. Należą do mnie, tak samo jak jelenie w lasach i ryby w strumieniach oraz złoto w trzewiach gór. Mówiłeś, że mają coś twojego. Co to jest?
- Nie przyda ci się na wiele - zauważył Drakkainen - Ma raczej wartość sentymentalną. To trumna.
Kungsbjarn Płaczący Lodem, styrsman Ludzi Kruków, stracił na chwilę rezon.
- Co?
- Trumna - powtórzył Drakkainen cierpliwie - Używana. Znaczy z zawartością. To ... ten, moja ciotka. Ukochana ciotka.
Chciałabym jej pomoc, ale jak miałabym to zrobić, skoro sama czuję się niczym zakopana w trumnie dwa metry pod ziemią?
Nagle... wśród ciszy... z łoskotem trzasnęło wieko trumny: podniosła się martwica. Była jeszcze straszniejsza niż pierwej. Jej zęby kłapały raz w raz, wargi drgały kurczowo. Z dzikim skowytem jęła wyrzucać zaklęcia. Wicher zerwał się w cerkwi, pospadały na ziemię obrazy, posypały się z góry na dół szyby. Drzwi wyrwało z zawiasów i nieprzejrzana chmara straszydeł poczwarnych wpadła do świątyni Pańskiej. Przeraźliwy szum ich skrzydeł i chrobotanie pazurów wypełniło cerkiew.
Przy powitaniu Chińczyk nie podaje ręki, lecz zamiast tego objawu grzeczności, ściska swe własne dłonie. Gdy chce komu okazać przyjaźń lub szacunek, sadza go przy sobie z lewej strony; chcąc zaś pochlubić się pracowitością dzieci, pokazuje gościowi kilka desek, które dzieci wyheblowały na jego trumnę.
Umieranie jest straszne, lecz gorzej chyba czuje się tylko człowiek, który budzi się w trumnie. Drapanie w wieko musi być przerażające(…)”.
Każda z wchodzących do morza kobiet dźwiga na plecach własną trumnę.