-
ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński26
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać402
-
Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
-
Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
Cytaty z tagiem "samochód" [90]
[ + Dodaj cytat]
Sam siedział za kółkiem, Dekka obok niego. Komputerowy Jack wciśnięty był w wąską przestrzeń za siedzenim kierowcy i nie wyglądał na zadowolonego.
- Bez urazy, Sam, ale zjeżdżasz z drogi. Zjeżdżasz z drogi! Sam! Zjeżdżasz z drogi!
- Nieprawda. Zamknij się - warknął Sam, wyjeżdżając z powrotem na drogę, po tym jak samochód omal nie wylądował w rowie.
Rozpamiętywanie żalów to jak jazda samochodem, który ma tylko wsteczny bieg
Kobieta prawie nigdy nie utożsamia się ze swoim samochodem. Stanowią dwa oddzielne jestestwa. Dlatego kobiety tak często nie pamiętają, gdzie położyły kluczyki lub gdzie go zaparkowały, bo auto nie jest czułą częścią ich samych.
Dla wielu mężczyzn, samochód to odpowiednik idealnej kobiety. Możemy ją upiększać, by wyglądała dokładnie jak chcemy, możemy ujeżdżać ją ostro i nie narzekać, i możemy wymienić ją na nowszy model, gdy najdzie nas ochota. To w dużej mierze idealny związek.
(...) jest coś niezaprzeczalnie przyjemnego we wsiadaniu do samochodu sportowego typu kabriolet kierowanego przez piękną kobietę. Człowiek ma uczucie, jakby wsiadał do metafory.
Jeśli nie uda się nam ograniczyć samochodów, my, Amerykanie, nie będziemy już przynajmniej musieli roztrząsać zagadki, która od tysiącleci nurtowała ludzkość: jaki jest sens życia? Dla nas odpowiedź będzie prosta, ustalona i niekwestionowana we wszystkich celach praktycznych: sensem życia jest produkcja i korzystanie z samochodów.
(...) wysłałem krótki list do Mercera, ponieważ pewne pytanie, gnębiące mnie już od dość dawna, ostatnio coraz bardziej nie dawało mi spokoju. Zapytałem go mianowicie, co stało się z sześcianem metalu, w który zamieniła się Christine. Nie otrzymałem odpowiedzi.
- Jak się dostałeś z lotniska do domu?
– Taksówką. Elsa spieprzyła rezerwację samochodu. Miał na mnie czekać szofer.
– Kto to jest Elsa?
– Dziewczyna, którą wylałem za spieprzenie rezerwacji samochodu.
(...) wystarczy popatrzeć, jak mężczyzna prowadzi (...) a można się o nim dowiedzieć wszystkiego, co trzeba.
Siedziałam w samochodzie i czekałam - nadal byłam w zbyt wielkim szoku, by płakać, ale zdołałam zauważyć, jakby w przebłysku świadomości, że słońce nadal świeci, a wiatr wieje. To był piękny dzień. Zielone liście drzew rosnących na Barton Street odcinał się od niebieskiego, bardzo niebieskiego tła nieba.
Po raz ostatni Ian i ja wyruszaliśmy w przeciwnych kierunkach.