-
ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński5
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać339
-
Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
-
Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
Cytaty z tagiem "rose" [76]
[ + Dodaj cytat]- Naprawdę cię kochałem! - wrzasnął. Raptownie zerwał się z krzesła. - Kochałem cię, a ty mnie zniszczyłaś. Zabrałaś mi serce i rozdarłaś je na strzępy. Równie dobrze mogłaś mnie zasztyletować!
- Rose! – zawołał, cofając się o krok. – Co robisz?
- A jak myślisz?
Przysunęłam się bliżej. Potrzeba dotykania i całowania go
zawładnęła mną bez reszty.
- Jesteś pijana? – spytał, wystawiając rękę w
ostrzegawczym geście.
- Niestety nie. – Nagle ogarnęła mnie niepewność. –
Sądziłam, że chcesz… Nie podobam ci się?
Od dawna czułam napięcie mniędzy nami, ale Dymitr ani razu nie powiedział mie, ze jestem ładna. Chwilami sądziłam , że mu się podobam, chociasz nigdy tego nie wyraził tego wprost. Wielu chłopców zapewnialo mnie , ze jestem dla nich uosobieniem seksu, ale ja chciałam to usłyszec od tego jedynego mężczyzny, którego pragnęłam.
-Rose, nie wiem, co cie napadło m ale musisz wracać do pokoju.
Kiedy znów spróbowałam się do niego zblizyć, powstrzymał mnie , chwytając mocno za nadgarstki. W tej chwili zadrzałam i zobaczylam , że jego wyraz twarzy się zmienił. Coś w nim drgneło. Jakby zapomniał o ostrozności i zapragna mnie równie mocnojak ja jego. Puścil moje ręce i przesuna dłonmi po ramionach. Obja mnie mocno i spojrzał mi w oczy pociomniałym głodnym wzrokiem.
Czułam, jak kładzie mi rekę na karku i wplata palce we włosy. Drugą reką ują mnie pod brodę i uniósł lekko moja twarz, a potem nachylil sie i musna wargami moje usta.
Zadrżałam.
-Uważasz , że jestem ładna?
Patrzył na mnie z powagą.
-Jestes piękna.
-Piękna?
-Tak bardzo , że czasami mnie to boli.
Jego usta odnalazły moje , muskajac je z poczatku delikatnie, a potem coraz bardziej natarczywie, namiętnie. Pocałunki paliły jak ogień. Przesuwał ręce coraz niżej po moich plecach, aż opadły na biodra. Zebrał palcami tkanine sukienki i pociagna w górę. Topniałam pod jego dotykiem, oszołomiona jego pocałunkami. Bymitr uniusł sukienke coraz wyżej, aż w koncu ściągna ją ze mnie przez głowę i rzucił na podłoge.
-Szybko się jej pozbyłeś.-szepnęłam.-Myslałam , że ci się podoba.-Podoba mi się-oddychał równie cięzko, jak ja-Bardzo.
A potem zaniósl mnie do łóżka.
- Uważasz,że jestem ładna?
Patrzył na mnie z powagą.
- Jesteś piękna.
- Piękna?
- Tak bardzo, że czasem mnie to boli.
Należysz do osób, które mają serdecznych przyjaciół albo śmiertelnych wrogów, mam rację? Nie uznajesz niczego pośrodku.
To ty. To ty jesteś piękna. Taka piękna, że to mnie rani.
If I could dream, I know I'd dream about you. I'd dream about the way you smell and how your dark hair fells like silk between my fingers. I'd dream about smoothness of your skin and the fierceness of your lips when we kiss. Without dreams, I have to be content with my own imagination - which is almost as good. I can picture all those things perfectly.
[...] Miała szczęście.
Nie da się zmusić szczęścia, żeby samo przyszło.
Nie codziennie wygrywa się na loterii.
Wiem, że to przypadek, że mama wyzdrowiała właśnie po tym, jak wytrzymałam przy zbiorniku z rekinami. Szczęśliwy traf. Jednak zawsze dobrze się czuję, kiedy patrzę na ząb rekina wiszący na cienkim srebrnym łańcuszku na szyi mamy.
Będziemy żyli długo i szczęśliwie - mama, ciocia Barbara, Kendall i ja. Trzymam kciuki.
Abra mogła się założyć, że Kruk ma dużo dziewczyn.
Nie, ma tylko jedną, pomyślała. [...] Rose. Gdyby miał inną, Rose zabiłaby ją. Rozszarpałaby na strzępy.