-
Artykuły„Nowa Fantastyka” świętuje. Premiera jubileuszowego 500. numeru magazynuEwa Cieślik4
-
ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 2LubimyCzytać3
-
ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński9
-
ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać14
Cytaty z tagiem "krew" [317]
[ + Dodaj cytat]Jak ten oczadziały krwią kretyn mógł... - Jacob Black.
Kołysała się w przód i w tył, przyciskając do siebie miecz, jakby był jedyną rzeczą, którą kochała, i pozwoliła krwi płynąć zamiast łez.
Będziemy potrzebowali, co najmniej cztery woreczki ... - Pociągnął nosem. – A dodatnie.
Zapach temtej krwi
Zapach tej samej krwi. Ten sam ród
Czekanie. Czekanie sowicie wynagrodzone
Ów znienawidzony, tak długo oczekiwany
zapach właśnie tej krwi!
Rok za rokiem. Cierpliwie.
Pewność, że któregoś dnia to się musi zdarzyć
I oto czas się dopełnił.
Zapach.
Zapach tej samej krwi.
Ujrzałem, jak rozlano moją własną krew, a błotnista droga była nią splamiona, jeśli dobrze pamiętam, na całej swej długości, chyba od samego początku. Człowiek zostaje wyrzucony w świat jak mała brudna mumia; drogi śliskie są od krwi i nikt nie wie, dlaczego tak musi byc. Każdy podąża własną ścieżką i chocby ziemia wydawała tyle owoców, że aż gniłyby od nadmiaru, nie byłoby czasu ich zbierac; każdy pędzi do światełka ,,wyjście" i panuje taka panika, tak się wszyscy śpieszą, by uciec, że słabi i bezradni zostają wdeptani w błoto i nikt nie słyszy ich wołania.
- Wielce paskudny widok - powiedziała, krzyżując ramiona na piersi. - Ktoś, kto wszystko stracił. Wiesz, śpiewaku, to ciekawe. Swego czasu wydawało mi się, że wszystkiego nie można stracić, że zawsze coś zostaje. Zawsze. Nawet w czasach pogardy, w których naiwność potrafi zemścić się w najokrutniejszy sposób, nie można utracić wszystkiego. A on... On stracił kilka kwaterek krwi, możliwość sprawnego chodzenia, częściową władzę w lewej ręce, wiedźmiński miecz, ukochaną kobietę, zyskaną cudem córkę, wiarę... No, pomyślałam, ale coś, coś przecież musiało mu zostać? Myliłam się. On nie ma już nic. Nawet brzytwy.
- Jeszcze łudzisz się jakąś wymarzoną nadzieją zbawienia?
- Tak jest i nie rozumiem, jak istota obdarzona wolą może poddać się rozpaczy, dopóki serce w niej bije, dopóki ostatnia kropelka krwi krąży w jej żyłach.
Przez cały tydzień myślałem, że miłość można kupić. Choćby za cenę krwi. Jak można było nie kochać kogoś, kto oddaje się tak całkowicie, do krwi, do kości.