-
ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Cud w Dolinie Poskoków“ Ante TomiciaLubimyCzytać1
-
Artykuły„Paradoks łosia”: Steve Carell i matematyczny chaos Anttiego TuomainenaSonia Miniewicz2
-
ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński13
Cytaty z tagiem "korczak" [10]
[ + Dodaj cytat]Zadaniem serca jest kochać. Żołądek jest głodny, jeżeli mu nie dać pokarmu, jeżeli jest pusty i nie ma w nim jedzenia- a serce jest głodne i smutne, i pełne tęsknoty, jeśli nie ma w nim miłości.
Przyjemna jest szkoła, ale może ją obrzydzić nauczyciel głupiec czy brutal. - Nuda w takiej szkole, męka, rozleniwienie i ogłupienie tych nawet, którzy szkołę lubili, chcieli uczyć się, próbowali myśleć i długo bronili i siebie, i szkołę.
Teraz Pan Doktor każe wchodzić do wagonów; najprzód panie, później najmniejsi, później reszta. Trzeba iść po kolei, każdy by chciał być przy Panu Doktorze, nie ma tak dobrze, każdy musi swej czwórki pilnować! Ci żydowscy policjanci pomagają wsiadać; ale czemu wszyscy są tacy poważni, tacy smutni, tylko Pan Doktor się śmieje? Czemu nasza „pani” ma łzy w oczach. Co jej się stało? Ciemno w tym wagonie, ale pewnie później, jak pociąg ruszy, to jakieś okno się otworzy i zobaczymy Wisłę i pola, i drzewa, i łąki. Zobaczycie, jak będzie ładnie! Będzie fajna wycieczka!…
Stary Doktor i jego pupile: Joski, Mośki i Srule.
Tylko rzeczywiście: dlaczego w tym wagonie tak ciemno?
I dlaczego tylu ludzi ma łzy w oczach?
Męstwo bycia, jak mówią mędrcy, w tym właśnie się przejawia, by nie dać się pokonać ani prozie życia, ani jego okrucieństwu, ani własnym lękom, ani słabościom. Należy być wiernym sobie i traktować każdą chwilę życia z takim szacunkiem, jakby miała być wieczna, a zarazem ostatnia.
Lepiej wracajmy do dzieciaków. Pozwól, żeby naziści robili to, co mają zrobić. Zdaje się, że wojna jest nieunikniona, ale teraz nie ma takiego samego entuzjazmu jak w tysiąc dziewięćset czternastym i jest on o wiele mniejszy niż w tysiąc dziewięćset dwudziestym. Nie sądzę, żeby była bardzo długa, i mam nadzieję, że znowu dostaną to, na co zasługują.
Wszyscy musimy znaleźć własną drogę. Odradzam kroczenie moją ścieżką. Ona była pisana tylko mnie.
...przypomniał dorosłym, jak powinni traktować dzieci: darzyć je uczuciem za to, kim już są, i szacunkiem za to, kim mogą się stać. A dzieciom powiedział, że nie mogą zostawić po sobie świata takim, jaki jest.
Przez robienie, czego się nie lubi i nierobienie, do czego się przyzwyczaiło, hartuje się wole. A to jest najważniejsze. Być panem swoich rąk, nóg, języka, myśli.
Sam przecież twierdził, że pytanie bywa ważniejsze od odpowiedzi, a głębsze zainteresowanie się jednym konkretnym zagadnieniem ma większą wartość niż kilka powierzchownych hobby.
Tak może chłonąć tylko dziecko, tak tylko ono może utożsamiać się z autorem i jego baśnią. Coś w tym niepojętego, dzieci zapomniały o głodzie, o zimie. To tylko Korczak mógł zaspokoić ich głód poezją, nie chlebem, ogrzać je nie węglem, lecz tętniącą życiem wyobraźnią, humorem, śmiechem i łzami.