-
ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant11
-
Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant1
-
ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
-
ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński8
Cytaty z tagiem "komputery" [11]
[ + Dodaj cytat]Był kiedyś taki czas, że nie miał zielonego pojęcia o komputerach. Wydawało mu się, że „podkładka pod myszkę” to zastrzeżona przez Disneya marka podpasek.
- Wyszedłem z tego oskubany do ostatniego centa, bez domu, bez niczego, oprócz dziewczyny i znajomości Uniksa.
- No, to już coś - wtrąca Avi. - Przeważnie te dwie rzeczy się wykluczają.
Cały świat to jeden wielki komputer. Nasza rzeczywistość (...) jest trójwymiarowym hologramem, który można dowolnie programować. Trzeba tylko wiedzieć, jak to robić, i gdzie informatyka łączy się z rzeczywistością. To jest coś znacznie ciekawszego od filmu Matrix, bo dzieje się wszędzie.
Nie mam naturalnego talentu do programowania i nigdy nie uważałem się za dobrego programistę. Na przestrzeni kolejnych dziesięciu lat stałem się jednak wystarczająco kompetentny, by móc stanowić zagrożenie. Do dziś uważam, że w kodowaniu jest coś magicznego: wpisujesz polecenia w dziwnych językach, a procesor zamienia je w działanie urządzenia zrozumiałe dla każdego z nas. Fascynowała mnie myśl, że programista w pojedynkę może stworzyć coś uniwersalnego, coś nieograniczonego żadnymi prawami, zasadami ani przepisami poza tymi, które da się sprowadzić do prostej relacji przyczynowo-skutkowej. Pomiędzy kodem, jaki wprowadzałem, a wynikami zwracanymi przez komputer istniał doskonały związek logiczny. Kiedy wydawałem wadliwe komendy, otrzymywałem błędne wyniki. Gdy moje polecenia nie zawierały błędów, komputer generował równie bezbłędny rezultat. Nigdy wcześniej nie spotkałem się z niczym tak spójnym i sprawiedliwym, tak jednoznacznie bezstronnym. Komputer czekał w nieskończoność na moją komendę, ale przetwarzał ją, kiedy tylko wcisnąłem "enter", bez zadawania zbędnych pytań. Żaden z moich nauczycieli nie był tak cierpliwy ani nie reagował tak szybko na moje potrzeby. Nigdzie indziej - na pewno nie w szkole i nie w domu - nie miałem tak silnego wrażenia, że panuję nad swoim życiem. Fakt, że perfekcyjnie napisany zestaw komend niezmiennie prowadził do perfekcyjnego wykonania tego samego ciągu operacji, z czasem stał się dla mnie - podobnie jak dla wielu technicznie uzdolnionych dzieci z pokolenia dorastającego na przełomie millenium - jedyną niezachwianą i niepodważalną prawdą.
Tak, paradoksalnie dostępność może być przekleństwem. Chcemy dać naszym dzieciom to, czego pragną. Boimy się, aby nie czuły się i nie były postrzegane jako gorsze. I wtedy właśnie wpadamy w pułapkę….
Jaki komunikat rodzice niechcący przekazują dzieciom? Jesteś wart tyle ile masz. Możesz być lubiany tylko, gdy dorównasz innym. Niezależnie od intencji rodzice sami przyczyniają się skutecznie do nadużywania komputerów i urządzeń mobilnych przez swoje dzieci oraz niskiej samooceny swoich dzieci - statystyki są niepokojące.
Więcej dziewczynek niż chłopców przyznaje się, że dociera na strony pornograficzne/takie, które zawstydzają nagością i seksem. Proporcja jest mniej więcej taka: 70% dziewczynek do ok. 40% chłopców. Łącznie powyżej 50% dzieci przyznaje się, że dociera do takich stron.
Nie próbujcie wyjaśniać laikom, co to komputery. Łatwiej jest wyjaśnić dziewicy, co to seks.
Ale niespodzianką okazało się to, że komputerów używają nie lśniący nowi ludzie, ale te same głupie ludzkie istoty, jakie żyją tu od zawsze. Nie chcą – na ogół – korzystać z techniki, by poszerzyć swą wiedzę. Chcą oglądać porno, grać w gry, kraść i gadać ze sobą nawzajem. Nie robimy tego dobrze. Dostaliśmy do rąk techniczne cuda, ale do nich nie dorastamy.
To co stymulujemy, wzmacnia się i rozwija.
To co zaniedbujemy osłabia i zanika.
Dlatego „komputerowe” dzieci mają brzemienne w skutki deficyty w strukturach neuronalnych, odpowiedzialnych za interakcje i relacje społeczne. W takiej sytuacji określone umiejętności interpersonalne nie mogą się rozwinąć. Takie możliwości rozwojowe stwarza jedynie obcowanie z drugim człowiekiem w rozmowach, zabawach, kłótniach, godzeniu się, rozwiązywaniu konfliktów etc.