-
ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Cud w Dolinie Poskoków“ Ante TomiciaLubimyCzytać1
-
Artykuły„Paradoks łosia”: Steve Carell i matematyczny chaos Anttiego TuomainenaSonia Miniewicz1
-
ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński4
Cytaty z tagiem "kary" [7]
[ + Dodaj cytat]Skoro mówię o karach, chciałbym też wspomnieć, że nagradzanie jest również pewną formą przymusu. W obu wypadkach wykonujemy swoją władzę nad dziećmi i kontrolujemy je w taki sposób, żeby robiły to, co chcemy. Pod tym względem nagrody i kary to składnik jednego i tego samego sposobu myślenia.
Estończycy nie widzą powodu, dla którego mieliby się przejmować złymi warunkami odbywania kar albo brakiem realnego wsparcia socjalnego dla osób winnych antyspołecznego zachowania.
Bogate kraje mogą sobie pozwolić na liberalizm. Chociaż wy, liberałowie, wcale nie jesteście bardziej miłosierni w swoich karach. Jesteście tylko bardziej higieniczni. (s.298).
Ostatnim etapem ćwiczenia, które rodzice wykonują na kartkach, jest wypisanie, czego się nauczyli i co osiągnęli przez to, że zostali ukarani [w dzieciństwie - mój przypis]. Najczęściej odpowiadają, że niczego. Uczucie, jakie najczęściej wymieniają, to ból, lęk lub gniew.
Warto wspomnieć w tym miejscu, jakie są skutki lęku przeżywanego notorycznie przez dzieci, wobec których stosuje się surowe kary.Lęk utrudnia percepcję, prowadzi do zaburzenia procesów poznawczych, logicznego myślenia, koncentracji uwagi, a zatem w dalszej perspektywie kłopotów w nauce, gorszego startu w szkole, zaburzeń w relacjach koleżeńskich. Trudno odnaleźć tu jakąkolwiek wartość, która miałaby przyczynić się do rozwoju dzieci.
Jednak drugie pytanie: "Na podstawie jakich motywów chcecie, by dzieci robiły to, co chcecie, by robiły", ujawnia bezsens kar i nagród. Zazwyczaj rodzice odpowiadają, że zależy im na dobru, na wzroście i rozwoju dzieci. Tymczasem motywacja, jaką mają dzieci karane lub nagradzane, ma niewiele wspólnego z tymi wartościami. Tym, co skłania je do zmiany zachowań, jest wówczas lęk lub dążenie do doraźnej satysfakcji z wygranej.
Nie twórz sobie kar, tylko ułatwiaj pożądane zachowania. Manipuluj otoczeniem tak, żeby to, co chcesz robić, było jak najprostsze i pod ręką, a niechcianym zachowaniom dodaj wysiłku.
Przede wszystkim od rodziców dowiadujemy się, czy to, jacy jesteśmy, jest OK czy nie OK, i czy będąc po prostu sobą, zasługujemy na nagrody czy kary. Im więcej otrzymujemy nagród, tym bardziej siebie lubimy, a im więcej kar, tym bardziej w siebie wątpimy. Wychowanie przez częste karcenie, karanie, krytykowanie i wytykanie błędów wyrabia w dziecku przekonanie, że swym istnieniem sprawia rodzicom - a potem także innym ludziom - rozczarowanie i zawód. Nie będąc z siebie zadowolonym, dziecko zaczyna udawać kogoś innego i potem tego nawyku nie potrafi łatwo zmienić.