-
ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać3
-
ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
-
Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński27
-
ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
Cytaty z tagiem "dobra materialne" [11]
[ + Dodaj cytat]...człowiek jest w stanie przyzwyczaić się do wszystkiego, jeśli jest taka potrzeba. Do przeżycia nie potrzeba ani dwudziestu szytych na miarę garniturów, ani piętnastu par butów robionych na zamówienie, ani trzydziestu siedmiu koszul Ralpha Laurena. Gotować można na przenośnej kuchence z jednym palnikiem, mając tylko dwa garnki i jedną patelnię- okazuje się, że kuchnia za pięćdziesiąt tysięcy euro z granitowymi blatami i wyspą nie jest konieczna. Wszystko to zbytek. Szczęście leży w ograniczaniu materialnych potrzeb, bo kiedy nic się nie ma, człowiek nie musi się bać, że coś straci.
Wielkość każdego zawodu polega może przede wszystkim na tym, że łączy ludzi: istnieje tylko jeden luksus prawdziwy - luksus związków ludzkich.
Pracując dla samych dóbr materialnych, budujemy sobie więzienie. Zamykamy się samotni ze złotem rozsypującym się w palcach, które nie daje nam nic, dla czego warto byłoby żyć.
Świat coraz bardziej przypomina luksusowy obóz koncentracyjny, w którym elita zarządza świadomością i dobrami materialnymi uwięzionych.
(...) nie zrobiłem kariery, nie mam pieniędzy, fajnego wozu ani żadnej z rzeczy, których powinno się pożądać. Ale nie mam również szefa oraz garnituru, który musiałbym nosić, nie mam pozycji, której musiałbym bronić. (...) I nie mam niczego, co ktokolwiek chciałby mi odebrać.
Nie ma dla mnie słowa bardziej pozbawionego sensu niż "postęp", panie Hilary, o jakim postępie mowa? Skąd? I dokąd? Czy w ciągu dwudziestu siedmiu wieków ludzie stali się lepsi? zacniejsi? albo chociaż - szczśliwsi? Nie, stali się gorsi, podlejsi, nieszczęśliwsi! I wszystko to dzięki najpiękniejszym ideałom!
- Obfitość - to nie postęp! Postępem nazwałbym nie nadmiar dóbr materialnych, tylko powszechną gotowość do dzielenia się tym, czego właśnie brak!
Szacunek wobec człowieka [ludzie] mierzą tym, co ona ma, a nie tym, czym jest; z szacunku do własnej natury człowiek wzniosłego ducha wstydzi się swej własności. Zwłaszcza nienawidzi tego, co posiada, jeśli rozumie, że jest to przypadkowe - otrzymane w spadku, w darze, czy przez zbrodnię.
Czuje, jak krople deszczu spadają na jej cholernie drogi olejowany płaszcz, i myśli o tym, że pieniądze mogą ochronić przed deszczem, że mogą ochronić niemal przed wszystkim.
Przecież to człowiek tworzy sztukę. Wobec tego czemu tak wysoko cenimy sztukę, a nie cenimy człowieka?
Walka między dwoma przeciwstawnymi systemami nie jest już determinującą tendencją dzisiejszej ery. W obecnym stadium decydującego znaczenia nabiera zdolność do przysparzania we wzmożonym tempie dóbr materialnych, na bazie przodującej nauki, zaawansowanych technik i technologii, a także do sprawiedliwego podziału tych dóbr oraz do odnowienia i ochrony zasobów przyrody, które są koniecznie dla przetrwania ludzkości.