Wodne anioły

Okładka książki Wodne anioły Mons Kallentoft
Logo Lubimyczytac Patronat
Logo Lubimyczytac Patronat
Okładka książki Wodne anioły
Mons Kallentoft Wydawnictwo: Rebis Cykl: Komisarz Malin Fors (tom 6) kryminał, sensacja, thriller
432 str. 7 godz. 12 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Cykl:
Komisarz Malin Fors (tom 6)
Tytuł oryginału:
Vattenänglar
Wydawnictwo:
Rebis
Data wydania:
2013-09-10
Data 1. wyd. pol.:
2013-09-10
Liczba stron:
432
Czas czytania
7 godz. 12 min.
Język:
polski
ISBN:
9788378184270
Tłumacz:
Anna Krochmal, Robert Kędzierski
Tagi:
literatura szwedzka Malin Fors
Średnia ocen

6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Na spotkaniu z kolejnym królem kryminału



666 428 114

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
416 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
228
106

Na półkach: , , ,

'Wodne anioły' to kolejna książka o szwedzkiej komisarz Malin Fors, autorstwa M. Kallentofta.
I choć to już 6 tom sagi, to w jakiś sposób powyższa lektura stanowi początek 'czegoś nowego' - do tej pory autor skupiał się na porach roku, teraz zaś rozpoczął cykl poświęcony żywiołom.
W związku z tym miałam nadzieję na świeży start i poprawę jakości… niestety, już pierwsze rozdziały pokazały, że kompletnie nic się nie zmieniło.

Owszem, książka ma kilka plusów.
Pierwszym z nich na pewno jest ciekawy temat na fabułę. Autor już od pierwszego tomu opisuje ciężkie i ważne społecznie problemy i bolączki. Tym razem na tapecie pojawił się temat adopcji dzieci z krajów azjatyckich.
Chciałabym napisać, że drugim plusem jest ciekawa, bo inna, stylistyka całej powieści. Bo w jakiś sposób, styl pisania autora jest intrygujący, wstawki z wypowiedziami duchów mają potencjał, a brutalność powinna dodawać całości odpowiedniej energii. Jednak coś poszło nie tak.
Natomiast jeśli chęć rzucenia książką o ścianę dopiero po przeczytaniu 2/3 całości, a nie po kilku pierwszych rozdziałach, można traktować jako plus - to właśnie znalazłam trzeci.

Niestety, brak dobrej realizacji fabuły sprawia, że wszystkie plusy, nawet jeśli nie idą do kosza, to nie liczą się wśród morza minusów.

Zdecydowanie największym minusem całej lektury jest Malin Fors.
Nie mam nic przeciwko protagoniście uzależnionym od 'czegokolwiek' - niejedną książkę tego typu czytałam i to w dodatku, niejeden kryminał. Jednak postać Malin jest tak bardzo irytująca, że nie sposób jej polubić. Nieustannie traktowana jest jak ósmy cud świata: myśli wszystkich bohaterów kierują się wokół niej; każdy uważa, że tylko ona może rozwiązać tę sprawę, przez co nie reagują, kiedy ta poddaje się własnej słabości. Tymczasem, Malin nie robi praktycznie nic, czego nie zrobiliby inni policjanci; ani razu nie daje czytelnikowi dowodu, że jest najlepsza - skoro zostało napisane, że tak jest, to tak jest, po co udowadniać to jakimś wydarzeniem.

Drugi minus: za dużo prywaty w sprawie kryminalnej.
Zdecydowanie bardziej wolę czytać o śledztwie niż o życiu prywatnym Malin Fors. Niestety, proporcje są na korzyść pani komisarz.

Trzeci minus: autor nie wykorzystał potencjału swojego własnego stylu.
Bardzo szybko stylistyka powieści zaczyna nużyć; pocięte, urywane zdania wraz z jakąś dziwną symboliką oraz metaforycznym sensem treści zaczyna irytować; duchy zostały bezsensownie wprowadzone, gdyż w żaden sposób nie wpływają na fabułę.

Czwarty minus: autor nieustannie się powtarza.
Powtarza wszelkie myśli i dywagacje. Po kolei powtarza wszelkie zebrane dowody przez wszystkich bohaterów, lubi wracać do podejrzanych i jeszcze raz pytać się ich o niemal to samo.
Litości, ileż można czytać to samo.

Piąty minus: książce bliżej do moralitetu niż do kryminału.
Dodatkowo, autor jednoznacznie ocenia pewne zachowania, wymuszając na czytelnikowi posiadanie takiego samego zdania - w innym przypadku czytelnik ma poczucie bycia tym 'złym'.

Szósty minus: książka jest nudna.
Spokojnie można pominąć kilka rozdziałów - fabuła albo w ogóle albo niewiele posunie się naprzód. No ale przecież trzeba napisać kilka stron rozważań pseudofilozoficznych.

Ciężko mi podsumować całość wypowiedzi.
Bywały gorsze tomy tej serii - ten przeczytałam na tyle szybko, że nie zmęczyłam się bardziej niż myślałam, że się zmęczę. Jednak jestem przekonana, że gdyby nie fakt, że posiadam niemal wszystkie książki tego cyklu, to raczej bym spasowała i nie czytała dalej.
Po kolejną odsłonę sięgnę dopiero po dłuższym detoksie - tak, by móc być jak najlepiej nastawioną do przygód Malin Fors.

'Wodne anioły' to kolejna książka o szwedzkiej komisarz Malin Fors, autorstwa M. Kallentofta.
I choć to już 6 tom sagi, to w jakiś sposób powyższa lektura stanowi początek 'czegoś nowego' - do tej pory autor skupiał się na porach roku, teraz zaś rozpoczął cykl poświęcony żywiołom.
W związku z tym miałam nadzieję na świeży start i poprawę jakości… niestety, już pierwsze...

więcej Pokaż mimo to

avatar
31
12

Na półkach:

Książka mi się podobała, ale czy jakoś wybitnie... tego nie mogę powiedzieć. Właściwie już od połowy książki było wiadomo co stało się z dzieckiem.. tylko nie było wiadomo gdzie aktualnie jest. Momentami trochę mi się dłużyła. Przeczytałam ją znacznie wolniej niż inne. Może to nie był jej czas, ani mój...

Książka mi się podobała, ale czy jakoś wybitnie... tego nie mogę powiedzieć. Właściwie już od połowy książki było wiadomo co stało się z dzieckiem.. tylko nie było wiadomo gdzie aktualnie jest. Momentami trochę mi się dłużyła. Przeczytałam ją znacznie wolniej niż inne. Może to nie był jej czas, ani mój...

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
201
158

Na półkach: , ,

Zaczynamy kolejną serię z Malin Fors. Trudna historia zabitych małżonków i zaginionego, adoptowanego dziecka, temat handlu dziećmi i pedofili.Pani komisarz ma swoje demony przeszłości, walczy z nałogiem, musi też uporać się z nie do końca zgodna z prawem adopcją dziecka z Azji przez swoją koleżankę.
Ogólnie książkę dobrze się czyta, do podwójnej narracji szło przywyknąć. Tylko końcówka już w Wietnamie trochę za bardzo pokazowa. Nie bardzo pasowała mi do reszty książki, jakby pisana na czas i na sile. Już czytam następne części.

Zaczynamy kolejną serię z Malin Fors. Trudna historia zabitych małżonków i zaginionego, adoptowanego dziecka, temat handlu dziećmi i pedofili.Pani komisarz ma swoje demony przeszłości, walczy z nałogiem, musi też uporać się z nie do końca zgodna z prawem adopcją dziecka z Azji przez swoją koleżankę.
Ogólnie książkę dobrze się czyta, do podwójnej narracji szło przywyknąć....

więcej Pokaż mimo to

avatar
1042
100

Na półkach:

Wciągająca, świeża. Podoba mi się konstrukcja i forma narracji. Jednak te głosy zza światów nie przemawiają do mnie..

Wciągająca, świeża. Podoba mi się konstrukcja i forma narracji. Jednak te głosy zza światów nie przemawiają do mnie..

Pokaż mimo to

avatar
769
395

Na półkach: ,

Malin wciąga jak zawsze. Następna część czeka na półce.

Malin wciąga jak zawsze. Następna część czeka na półce.

Pokaż mimo to

avatar
2415
613

Na półkach: , , ,

"Poza tym wszystkim książki Kallentofta to po prostu bardzo ciekawe, kryminalne historie. Mroczne, krwiste, oblepiające śmiercią, pełne wyrazistych bohaterów i zaskakujących śledztw. To jedne z tych książek, które czyta się bardzo szybko, a potem cieszy się, że ma się w zanadrzu kolejną część. Bardzo podoba mi się, jak autor sportretował każdego jednego policjanta z otoczenia Malin. To nie są anonimowi wyrobnicy, tam każdy ma swój indywidualny charakter i czymś się wyróżnia: a to ledwo trzymaną w ryzach agresją, a to angielskimi zwrotami, a to heroicznym trwaniem dzień po dniu po śmierci ukochanej żony."

Reszta opinii pod adresem: https://tanayahczyta.wordpress.com/2017/10/08/zbiorowka-1-m-kallentoft-cykl-o-komisarz-malin-fors/ :)

"Poza tym wszystkim książki Kallentofta to po prostu bardzo ciekawe, kryminalne historie. Mroczne, krwiste, oblepiające śmiercią, pełne wyrazistych bohaterów i zaskakujących śledztw. To jedne z tych książek, które czyta się bardzo szybko, a potem cieszy się, że ma się w zanadrzu kolejną część. Bardzo podoba mi się, jak autor sportretował każdego jednego policjanta z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1213
1125

Na półkach: , ,

Seria z żywiołami, przypomina poprzednią z porami roku, ten sam styl, rozmowy ze zmarłymi, narracja zmarłych, te same zabiegi. Tym razem sprawa dotyczy adopcji dzieci, znów autor wydobywa najgorsze instynkty ludzkie. Mroczność, przerażenie towarzyszą bohaterom z posterunku na którym pracuje Malin Fors. Niestety w życiu Fors znów źle się dzieje.

Seria z żywiołami, przypomina poprzednią z porami roku, ten sam styl, rozmowy ze zmarłymi, narracja zmarłych, te same zabiegi. Tym razem sprawa dotyczy adopcji dzieci, znów autor wydobywa najgorsze instynkty ludzkie. Mroczność, przerażenie towarzyszą bohaterom z posterunku na którym pracuje Malin Fors. Niestety w życiu Fors znów źle się dzieje.

Pokaż mimo to

avatar
684
359

Na półkach:

Rewelacyjna książka. Jak dotąd zdecydowanie najlepsza z cyklu o Malin Fors (czytam po kolei). Bardzo ważny temat przewodni powieści (adopcje z Azji, pedofilia),podany jest w sposób nieubarwiony i miejscami bardzo brutalny. W książce jest mniej "literackich" momentów, niż miało to miejsce we wcześniejszych tomach, a więcej faktycznej - bezkompromisowej treści. Z czystym sumieniem polecam fanom kryminału / sensacji / powieści psychologicznej.

Rewelacyjna książka. Jak dotąd zdecydowanie najlepsza z cyklu o Malin Fors (czytam po kolei). Bardzo ważny temat przewodni powieści (adopcje z Azji, pedofilia),podany jest w sposób nieubarwiony i miejscami bardzo brutalny. W książce jest mniej "literackich" momentów, niż miało to miejsce we wcześniejszych tomach, a więcej faktycznej - bezkompromisowej treści. Z czystym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1308
708

Na półkach: , , , , ,

To już moje ósme spotkanie z Kallentoftem, a siódme z wymyśloną przez niego komisarz Malin Fors. Polubiłam go od pierwszej książki jaka trafiła w moje ręce. I choć nie czytałam jej po kolei jak powinnam to szybko poukładałam wszystko jak należy. Nigdy jego powieści nie uważałam za pozycje łatwe. Zawsze czytywałam je dłużej niż standardowe, ale wiedziałam, że warto. A te kilka godzin czy dni w tą czy w tamtą to co za różnica, gdy odkłada się pozycję na półkę z u śmiechem na twarzy i pewnego rodzaju niedosytem, że to już koniec.

Pierwsze tomy przygód Malin inspirowane były porami roku, gdzie autor dodał tę specyficzną i nieistniejącą piątą. Dalsze losy oparte są na żywiołach. W tym konkretnym przypadku stajemy w szranki z wodą i jej aniołami. Aniołami śmierci.

Malin Fors jest komisarzem policji w Linkopingu. Dzielnie idzie przez życie i pracę choć sama zmaga się z wieloma demonami. Jednym z nich jest alkohol z którym ma problemy. Chociaż nie, bo to za mało powiedziane. Malin jest alkoholiczką i wreszcie przyznała to nawet sama przed sobą. Ale walczy choć niejednokrotnie przewagę nad nią mają kłopoty i problemy.
Pewnego dnia komisarz zostaje wezwana do domu gdzie zostają znalezione zwłoki. Zabici to małżeństwo Cecilia i Patrick Andergren. Zostają zastrzeleni z bliskiej odległości podczas kąpieli w jackuzzi. Wygląda to tak jak by znali mordercę lub byli zbyt zaskoczeni by zareagować. Dobrze im się wiodło, oboje pracowali, a niedawno adoptowali córkę. To właśnie małej Elli szuka nie tylko policja, ale i cała Szwecja. Dziewczynka zaginęła i nikt nie wie gdzie jest i czy w ogóle żyje.
Im głębiej komisarz Fors i jej ekipa wchodzi w śledztwo tym więcej znaków zapytania się pojawia, a Malin zmusza to niejednokrotnie do zastanowienia się nad sobą, swoim życiem i zachowaniem. Znów odzywają się demony z którymi trzeba walczyć, a walka ta będzie zdecydowanie nierówna i wyjątkowo bolesna.
Mało tego grzebiąc w sprawie pewnego rodzaju podejrzenia i niezgodności zaczynają dotyczyć także koleżanki z pracy Malin - Karin Johannison.

Dokąd doprowadzi komisarz to śledztwo? Czy uda jej się zapanować nad swoim życiem? Czy podejrzenia wobec Karin są słuszne? Czy przyjaźń między kobietami - Johannison i Fors - przetrwa? Czy złapią winnego morderstwa? Czy będzie więcej ofiar? Czego jeszcze dowiedzą się śledczy z Linkopingu?

Mons Kallentof ma specyficzne pióro. Wiele osób polegnie na kilku pierwszych stronach. Myślałam, że sama to zrobię pryz pierwszej pozycji,a le nie zrobiłam i jestem z tego zadowolona. To co podoba mi się najbardziej to mieszanie świata żywych i umarłych. Co kilkanaście stron autor wrzuca nam wyznania osób już martwych i robi to naprawdę w dobrym stylu. Sama stworzona przez niego komisarz potrafi rozmawiać i porozumiewać się z duchami choć w tej części wyjątkowo autor to uciszył. To co może się nie spodobać to poświęcenie dużej ilości prywatnemu życiu Malin co odciąga od czysto kryminalnej strony książki. Narracja jest przelatana. Trzecioosobowa miesza się z pierwszoosobową, gdy poznajemy myśli i rozterki bohaterów - to też potrafi wybić z rytmu. Sama akcja powieści jest dość powolna i senna. Mnie jednak wyjątkowo wciąga. Nie wiem komu ja polecić, bo ciężko to zrobić w konkretnym kierunku. Nie jest to ani typowy i charakterystyczny kryminał, ani powieść obyczajowa. Ani temu do książki psychologicznej ani do sensacyjnej. Myślę, że każdy znajdzie tu coś dla siebie jeśli przełamie się i przetrwa oraz przywyknie do specyfiki autora.

Więcej na:
www.swiatmiedzystronami.blogspot.com

To już moje ósme spotkanie z Kallentoftem, a siódme z wymyśloną przez niego komisarz Malin Fors. Polubiłam go od pierwszej książki jaka trafiła w moje ręce. I choć nie czytałam jej po kolei jak powinnam to szybko poukładałam wszystko jak należy. Nigdy jego powieści nie uważałam za pozycje łatwe. Zawsze czytywałam je dłużej niż standardowe, ale wiedziałam, że warto. A te...

więcej Pokaż mimo to

avatar
170
38

Na półkach:

http://kasiulaczyta.blogspot.com/2017/01/wodne-anioy-mons-kallentoft.html

http://kasiulaczyta.blogspot.com/2017/01/wodne-anioy-mons-kallentoft.html

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    690
  • Przeczytane
    580
  • Posiadam
    152
  • 2014
    17
  • Ulubione
    17
  • Chcę w prezencie
    13
  • Teraz czytam
    13
  • Kryminał
    11
  • Kryminały
    11
  • Mons Kallentoft
    9

Cytaty

Więcej
Mons Kallentoft Wodne anioły Zobacz więcej
Mons Kallentoft Wodne anioły Zobacz więcej
Mons Kallentoft Wodne anioły Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także