-
Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
-
Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
-
ArtykułyOficjalnie: „Władca Pierścieni” powraca. I to z Peterem JacksonemKonrad Wrzesiński3
-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj „Chłopaka, który okradał domy. I dziewczynę, która skradła jego serce“LubimyCzytać2
Cytaty z tagiem "bunt" [205]
[ + Dodaj cytat]Klozetmacherzy i kloakamacherzy nigdy nie staną się panami naszego ducha.
Wzruszające bywają zakończenia młodzieńczych buntów. Najpierw zbuntowała się przeciw rodzicom w imię młodego inżyniera, a potem zwróciła się do nich o pomoc przeciw niemu.
Znam tych dyletantów antykonformizmu, co to lubią ciepłe pantofle i tajemnice dusz potępionych, sztukę dla sztuki i bunt dla buntu (pod warunkiem, że nie narusza ich przywilejów i zadowala się atakoaniem innych). Nie warto im tłumaczyć, że bunt sam w sobie jest niczym, nigdzie nie prowadzi, pozwala tylko przeceniać wartości stronniczo, co jest klęską dla rozumowania; że powinien wystrzegać się impulsywnego gniewu, pasji negocjacji i sprzeciwu; że w rezultacie nie zaplaczywy bunt, lecz bunt chłodny najlepiej widzi i najskuteczniej działa.
Zaczytywał się w powieściach Celine'a, który uważał, że ludzie dzielą się na dwie kategorie: podglądaczy i ekshibicjonistów. Jego ,,Śmierć na kredyt" z zawartym w niej przesłaniem, że ostateczną nagrodą za życie jest zejście z tego świata, jego przerysowana rzeczywistość, operowanie groteską i tym, co groźne - wszystko to przemawiało również do Diane. Odnajdowała tu podobny swojemu bunt przeciw konwecjom.
Dla mnie opium jest buntem. Użycie narkotyku jest buntem. Kuracja odwykowa - też. Nie mówię o swych utworach. Każdy z nich kładzie na szafot inny. Moja jedyna metoda: próbuje oszczędzic Napoleona dla siebie.
Frida zawsze powtarzała, że nie można tych ludzi winić za to, co robili, bo im samym robiono rzeczy znacznie gorsze, a poza tym, mówiła, kto wie, może stronnicy rządu po prostu zmyślają te okropne historie, a co najmniej wyolbrzymiają fakty. Wie pan, po pewnym czasie żołnierze zabijają już tylko dla radości zabijania. Buntownicy, na przykład, spędzali wszystkie ciężarne kobiety, wieszali je za nogi i rozpruwali im brzuchy nożami, po czym rzucali martwe płody psom na pożarcie. Wszystko to działo się na oczach mężów, oczywiście tych, którym nie udało się uciec. Zdarzenia te relacjonowali mi ludzie, którzy widzieli je na własne oczy. Większość wciąż nie mogła o nich spokojnie mówić, nawet mężczyźni zalewali się łzami.
Żyć tutaj i być wolnym, swobodnym, wyzwolić się od tych ludzi, którzy zmuszają cię do rzeczy, na które nie masz najmniejszej ochoty, i pilnują, żebyś nie robił tego, co chcesz. Och, jakże mam dość mojego świata, otoczenia, wszystkiego!
Niezupełnie zrozumiałam dokąd zmierza,lecz nawet gdybym zrozumiała, przeciwstawiłabym się jej na pewno. Musiałabym sprzeciwić się wszystkiemu, co tłumaczyła mi z taką powagą, z takim upartym optymizmem. Drażniła mnie, ilekroć okazywała troskę o moje życie, troskę, której potrzebowałam i którą traktowałam jako oczywistość.
Błąd Marksa i Lenina widzę w założeniu, że to klasy społeczeństwa upośledzone, wyrosłe z materialnej klęski, mają ustanawiać nowe prawa społeczne. Tymczasem one mogą tylko wywracać (...)