-
ArtykułyCzytamy w weekend. 24 maja 2024LubimyCzytać192
-
Artykuły„Zabójcza koniunkcja”, czyli Krzysztof Beśka i Stanisław Berg razem po raz siódmyRemigiusz Koziński1
-
ArtykułyCzy to może być zabawna historia?Dominika0
-
ArtykułyAntti Tuomainen: Tworzę poważne historie, które ukrywam pod absurdalnym humoremAnna Sierant4
Cytaty z tagiem "atak paniki" [6]
[ + Dodaj cytat]Jak dotąd moje pragnienia są całkiem przyziemne. Chcę spać snem wolnym od koszmarów po trzeciej nad ranem, chcę, żeby zniknął ten lęk w okolicy przedsercowej. To tutaj zadomowił się mój Angst, dokładnie tu... - Wskazał na środek swojego mostka.
Panika jest niczym pajęczy kokon – widać przez nią świat, ale im bardziej chcesz po niego sięgnąć, tym głębiej wpadasz w pułapkę; próbujesz się opanować, ale zamiast tego krzyczysz, tylko krzyczysz, drzesz ryja tak, jakby świat miał spłonąć, a ty w nim, w swoim pajęczym kokonie.
Z furią szarpię drzwi; trzeszczą, jakby miały wypaść z zawiasów, a ja wpadam do łazienki niczym bestia. Dostrzegam siebie kątem oka, odnotowuję rozwiany włos, wykrzywioną wściekłością twarz, półnagie ciało i plamy krwi. Ale nie to mnie przeraża najbardziej.
Właściwie nie wiem, co robię, ale biegnę w stronę drzwi, myślę tylko o narkotykach, przekręcam klucz w zamku i nagle dociera do mnie, że ja też się boję.
Wycieraczka parzy w stopy.
Strach to taki zdrowy lęk. Reakcja na realne zagrożenie, na przykład wracasz nocą do domu, ktoś za tobą idzie, więc się boisz. Lęk przypomina trochę zamartwianie się. To taki stan, kiedy się boisz, ale czegoś wyobrażonego. Na przykład nagłej śmierci dziecka. Z jednej strony istnieje prawdopodobieństwo, że tak się może stać, z drugiej - jeśli ciągle o tym myślisz, jest w tym jakiś nadmiar. Atak paniki to moment, w którym ten lęk się rozlewa i jest nie do powstrzymania.
Nawet nie jest tak źle, po prostu czuję ucisk w piersi, jakby czyjeś wielkie łapsko miażdżyło mi płuca. Zamykam oczy
i koncentruję się na tym, by rozluźnić mięśnie wyściełające
gardło, zrobić kilka głębszych wdechów, dostarczyć tlen na
10
samo dno płuc. Mijają dwie i pół minuty, a ja mogę znowu
normalnie zaczerpnąć powietrza i wtedy otwieram oczy.