Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Ludzkość jest jeszcze chaosem, ale wierzę, że tkwią w niej wszelkie dane do utworzenia Królestwa Bożego na ziemi. Tęsknić do niego, widzieć jak się wyłania, iść mu na spotkanie, czuć, żyje miłość opromienia – to jest wiara!

Dawniej wdzierałam się głęboko w świat muzyki. Przeżywałam ją naprawdę i do głębi. Karmiłam się wielką muzyką, ale serce moje przeczuwało jakąś melodię, której nie mogłam usłyszeć. Żadne więc muzyka nigdy mnie nie zaspokoiła.

...trzeba wierzyć, że człowiek ubrany w czarną sutannę jest przedstawicielem Boga na ziemi, że dźwięk dzwonu ma jakiś związek z niebem i że zapach kadzidła i z wosku jest milszy Bogu od zapachu kwiatów.

Wszelka wiedza nie daje żadnej odpowiedzi. Poważny ton nauki nic nie mówi. Wiedza jest wielką i doskonałą, ale nie w stosunku do życia...

Miłość ma źródło w sercu, nie w głowie.

Bądź serdeczną dla dobrych, a miej dla wszystkich miękkie słowa.

W promieniach miłości Pana Jezusa jest jasno, dobrze, radośnie i wesoło.

Bogu jest miła muzyka. Pieśń jest miłą Bogu.

Jedna pieśń ma dwa razy taką wartość, co modlitwa bez melodii.

Zobaczyłam moją duszę pełną darów i wiedziałam, że każdy z tych darów, zależnie od łaski Bożej i mojej dobrej woli, może być pomnażany w nieskończoność.

W Niebie nikt nie jest starym. Jesteśmy piękni i młodzi. Mamy wszyscy Chrystusowe lata. Jedynie dzieci zostają dziećmi i trwają w jasnym kręgu radości.

Niekiedy grzech, jako czynność trwa kilka minut zaledwie, po nich zaś idzie długotrwała ciągłość rzeczy bolesnych, przykrych i bardzo smutnych. Powiedz, dziecino, ludziom, że grzech się nie opłaci nawet niewierzącym! A człowiek pobożny jeśli upadnie, k lecz jeszcze dotkliwiej duszę własną, ponieważ wie, jaką krzywdę czy nie Bogu, którego darzy Łasku Miłosierdzia i przygotowuje mu szczęście wieczne.

Wiedz o tym, że człowiek na świecie często nie przewyższa wartością małego zwierzątka, które instynktem więcej nie raz wdzięczności okaże Stwórcy niż człowiek o wolnej woli nieśmiertelnej duszy.

Z pełnej miłości wyjdą prześliczne córeczki: Dobroć- Litość- Pokora – Przebaczenie-Spokój – wszystko zaś razem stworzy Mądrość, a ta jest już córką Boga.

Otóż najkorzystniejszem umartwieniem jest dobrowolne i systematyczne wyzbywanie się własnych wad.

Reinkarnacja w planach Bożych nie powstała! To przeczyłoby wolnej woli i świadomości złego i dobrego. Dlatego też są wszystkie możliwości przebudowania siebie tu, od kiedy Pan Jezus wszedł między nas.

Człowiek każdej rasy czy przynależności jest zawsze tylko człowiekiem, stworzonym tą samą ręką Stwórcy, a wszystkie wymyślone rasizmy, marksizmy, freudyzmy itp. to wypaczanie wartości człowieka i osłabianie woli indywidualnej.

Zobaczysz, Fullu, ile mocy daje Bóg tym, którzy czują, że tylko jedynem światłem jest tam w górze potężny Pan Świata Bóg!

Moja droga dziecino! Życie ziemskie – to ogień – to próba – przez którą tak przejść mamy, by się oczyścić – a nie spalić. Posłannictwem każdego człowieka jest doskonalenie siebie i innych, szukanie dobra, który zostało zagubione wolą pierwszych ludzi.

Wiesz o tym dziecko, że na całej ziemi naszej, w każdym zakątku, u każdego człowieka musi być krzyż, czyli cierpienie. Pomyśl – przejdź myślą wszystkie stany, patrz na bogatego i nędzarza, młodego i starego, zdrowego i chorego, na złego i dobrego – każdy musi cierpieć. Jeśli musi – należałoby się dowiedzieć, jak to się czynić powinno to znaczy jak potrzeba cierpieć i co z tego będzie. Otóż, Fullu moja mała, ogarnij to zagadnienie rozumiem. Gdyby ci ktoś zakuł nogę w gruby, ciężki łańcuch, którego drugi koniec przytwierdziłby mocno do skały – cóż by to było? Cierpienie. Gdyby cię złość porwała i strach i rozpacz, gdybyś się targać poczęła – cierpienie zwiększyłoby się bardzo. Dodatkowo, z własnej winy, miałabyś ciężki ból fizyczny, okropną depresję i rozpacz bezsilną... Jeśli przyjęłabyś ten stan spokojnie, wiedząc, i żadną miarą inaczej być nie może, mogłabyś, czekając pogodnie, co będzie dalej, zająć się jakąś dobrą myślą i nawet pożyteczny pomysł mógłby się zrodzić dla ratunku. Podobnie jest z każdym cierpieniem.

Cierpią wszyscy, lecz ci nieszczęśliwi, żyjący bez Jezusa, usiłują szamotaniem się zrzucać krzyż swój na ramiona bliźniego. Udaje im się to często, ale cierpią dalej okrutnie, beznadziei, z rzeczący. Tem samem tworzą sobie potworną przyszłość wieczną.

Z Krzyża promienieje Miłość, Moc, Miłosierdzie, Odkupienie, przez Krzyż bledną winy najcięższe.

Wiemy dobrze, że tylko cierpliwym niesieniem własnego Krzyża, otworzymy sobie Niebo, dlatego spraw to, Jezu, byśmy mieli korzystać z cierpień, który uniknąć nie można.