cytaty z książki "Wyższe sfery"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
-Nie jesteśmy przyzwyczajone do tego, że jesteś taki wystrojony - zauważyła Claudia - To nie w twoim stylu. Mogłem się tego spodziewać. Claudia czasami lubiła powiedzieć coś, co wydawało się komplementem. Jednak jakoś tak się zwykle zdarzało, że za jej miłymi słowami stały nie do końca mile intencje. Mam nazwę dla tej techniki - Redukujący Komplement. Słowa, które początkowo wydawały się miłe, sprawiały, że osoba, której dotyczyły, czuła się po prostu zredukowana.
Ze wszystkich możliwych kaprysów pogodowych najbardziej lubię śnieg. Zwłaszcza tutaj, w Heights, w tych wczesnoporannych godzinach, kiedy wszystko jest białe, a samochody w całości pokryte są śnieżnym puchem. Volvo stoi obok volkswagena i nie ma żadnej możliwości, by zgadnąć, który samochód jest który. Uwielbiam to: śnieg czyni nas równymi.
Kiedy byłem młodszy, wierzyłem, że wyjątkowi ludzie zawsze znajdą sposób na rozwój osobowości i samorealizację. Teraz wiedziałem, że jest inaczej. Niezwykli ludzie, ludzie tacy jak Lenny, którzy zatrzęśliby światem, gdyby tylko dano im szansę, każdego dnia umierali z głodu, zamarzali i błądzili.
Westchnąłem. A potem moja siostra westchnęła. W następstwie wielkiego zdemaskowania naszego ojca Sal i ja rozmawialiśmy prawie codziennie, próbując wydobyć jakiś sens z tego, co się wydarzyło. Jednak ostatnio nie mówiliśmy zbyt dużo. Byliśmy coraz bardziej zmęczeni omawianiem całego tego bałaganu, który zrobił, więc staraliśmy się omijać pola minowe i rozmawiać o błahostkach. Dla mnie te telefoniczne rozmowy dowodziły, że w każdej rodzinie powinno być co najmniej dwoje dzieci. Dobra siostra lub brat pomogą drugiemu zachować rozsądek.
Jestem wystarczająco przystojny, żeby moje uczennice od czasu do czasu zadurzały się we mnie, jednak nie na tyle przystojny, byście mogli mnie zobaczyć reklamującego bieliznę na billboardzie na Times Square. Zawsze uważałem, że to dobrze. W innym wypadku pewnie byłbym okrutny i nudny. Dlaczego? Dlatego, że idealnie wyglądający ludzie często są okrutni i nudni. Byłem dziwnie wyglądającym, niezdarnym chłopcem, który wyrósł na całkiem dobrą partię (w każdym razie tak twierdzi moja żona). Wydaje mi się, że dzięki nie najlepszym początkom rozwinąłem tak ważne cechy, jak uprzejmość, współczucie dla słabszych i podchodzenie z entuzjazmem do nowych i dziwnych pomysłów.