cytaty z książki "O zakochanych psach i zazdrosnych małpach.Emocjonalne życie zwierząt"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Powinniśmy pamiętać, że dawanie jest cudowną drogą do otrzymywania. Życie podług tego prostego zobowiązania nie jest łatwe. (...) Aby to zrobić, musimy przezwyciężyć strach - strach przed pójściem pod prąd, wyjściem z ukrycia, przed śmiesznością; (...) a także strach przed przyznaniem się do tego, co uczyniliśmy lub ciągle czynimy innym wrażliwym istotom. Czasami, kiedy okazuje się, że trudno jest nam przezwyciężyć nasze lęki, może sparaliżować nas odbierające siły uczucie wstydu, ale musimy pamiętać, że każdy dzień przynosi nowe możliwości. Bez względu na to, jak drobny jest nasz gest, za każdym razem, kiedy działamy ze współczuciem i robimy to, co, jak czujemy, jest dobre, pomimo negatywnych konsekwencji (czy to rzeczywistych, czy wyobrażonych) wprowadzamy zmianę i ta zmiana ma znaczenie.
Milczenie jest wrogiem społecznych zmian.
(...) współpraca ma zasadnicze znaczenie w ewolucji społecznego zachowania i ona sama stanowi klucz do przetrwania.
Dążenie do wiedzy i etyczne traktowanie zwierząt nie są ze sobą sprzeczne. Możemy uprawiać solidną naukę z otwartym umysłem i wielkim sercem.
Pojawiła się coraz większa liczba fascynujących danych przemawiających za tym, że nie jesteśmy sami we wszechświecie - że nie jesteśmy jedynymi stworzeniami posiadającymi umysły z umiejętnością rozwiązywania problemów, zdolnymi do miłości i nienawiści, radości i smutku, strachu i rozpaczy. Z całą pewnością nie jesteśmy też jedynymi zwierzętami, które doświadczają bólu i cierpienia.
Chociaż zwierzęta nie mogą udzielić pozwolenia na to, jak będą traktowane, z pewnością wyrażają protest, kiedy cierpią. Ich ból łatwo dostrzec i jest on aż nazbyt często lekceważony.
Kwestie moralne mogą wzbogacić nasz sposób postrzegania innych stworzeń, gdy są one w swym własnym świecie i kiedy wiążemy się z nimi w naszym; pomagają nam dostrzec, że że ich życie jest warte szacunku, podziwu i uznania.
Jedyne, co może być zagrożone przez twierdzenie, że zwierzęta są istotami moralnymi, to przekonanie o tym, iż moralność sama w sobie definiuje naszą "człowieczą naturę".
Znaczenie zwierząt w życiu ludzi jest nie do przecenienia. Właśnie ich emocje są tym, co nas do nich przyciąga. Ale mimo to, choć my potrzebujemy zwierząt, wielu z nich z pewnością znacznie lepiej żyłoby się bez nas.
Moja odpowiedź dla naukowców (i innych), którzy deklarują, że kochają zwierzaki, zaś potem, bezpośrednio lub pośrednio, skazują je na zamierzony ból czy cierpienie, brzmi: jak bardzo cieszę się, że nie kochacie mnie!
To, co zwierzęta czują jest znacznie ważniejsze od tego, co wiedzą.
Uczucia to dar od przodków. Posiadamy je i posiadają je także inne zwierzęta. Nigdy nie wolno o tym zapominać.
Trzeba pamiętać, że pomiędzy gatunkami istnieją różnice w sposobie wyrażania uczuć (podobnie jak w tym, co przeżywają), a różnice występują również wśród przedstawicieli tego samego gatunku.
Czasami łatwiej jest dostrzec i zrozumieć emocje zwierząt niż uczucia ludzi, ponieważ zwierzęta nie ukrywają tego, co czują. Przeżywane przez nich emocje są wyraźnie wypisane na ich pyskach, demaskowane przez ogony, uszy czy zapachy, wyrażone poprzez działanie.
Pomimo wszystko łatwiej jest robić niemiłe rzeczy nieczującym przedmiotom - poddawać je bolesnym eksperymentom, hodować na przemysłowych farmach intensywnego chowu, polować na nie, chwytać w zasadzkę, jeść je i wykorzystywać na inne sposoby - niż czynić to wszystko rozumnym, wrażliwym istotom.
Innymi słowy, pomiędzy zwierzętami będącymi ludźmi i całą resztą zwierzęcego królestwa nie istnieje wyraźna granica. To granica nieostra - i cały czas rozmywa się ona coraz bardziej.
Kruchość naturalnego porządku w przyrodzie wymaga, by ludzie zestroili się z nią po to, by nie niszczyć jej spójności, wartości i obfitości. Oddzielenie "nas" (ludzi) od "nich" (innych zwierząt)wprowadza fałszywą dychotomię. Skutkuje to dystansowaniem się, co raczej niszczy, niż wzbogaca wiele możliwych relacji, jakie mogłyby zaistnieć w całym królestwie zwierząt. Co spotyka zwierzęta, przydarza się i nam.
Gdy spoglądam na dzisiejszy stan świata, trudno jest mi zaakceptować to, że powinniśmy stanowić wzorce, do których inne stworzenia mają być porównywane.
Idea "przetrwania najlepiej przystosowanych" dotąd zawsze odnosiła się do osiągających największe sukcesy rywali, w rzeczywistości jednak współdziałanie może być równie ważne, jeśli nie ważniejsze.
Podobnie jak emocje są darem od naszych przodków, tak jest też w przypadku podstawowych składników moralności, czyli współdziałania, empatii, uczciwości, sprawiedliwości i zaufania.
Człowiek zdolny jest zarówno do cnotliwego, jak i do całkiem-nie-cnotliwego zachowania, podobnie jak inne zwierzęta okazują się zdolne do uczciwego i nieuczciwego działania.
Rozum oraz cierpienie nie muszą być koniecznie powiązane ze sobą, a mądrzejsze zwierzęta nie cierpią bardziej niż te o mniejszej inteligencji.
Neurony lustrzane pozwalają nam pojąć umysły innych nie poprzez koncepcyjne rozumowanie, ale za pomocą bezpośredniej symulacji, Poprzez odczuwanie, nie przez myślenie.
Etyka wymaga krytycznej oceny nas samych, kim jesteśmy i co czynimy, potrzebuje również wizji tego, kim chcemy być.
Etyka naszego zachodniego świata była dotychczas w dużej mierze zawężona do relacji człowiek - człowiek. Jednakże to bardzo niepełna etyka. Potrzebujemy nieograniczonej etyki, która obejmować będzie także zwierzęta.
Badania prowadzone przez Sama Goslinga i jego współpracowników pokazały, że podobnie jak to jest u ludzi, każda jednostka ma własną "osobowość". Zwierzęta mogą być zadziorne, nieśmiałe, figlarne, agresywne, towarzyskie, ciekawskie, stabilne emocjonalnie lub też skłonne do ugody; mogą być introwertywne, ekstrawertywne, dominujące bądź uległe.
Doprawdy, istnieje ewolucyjny sens w tym, by przyjąć, że moralność rozwinęła się także u innych istot - nie byłby to zresztą pierwszy raz, kiedy cecha użyta do oddzielenia ludzi od pozostałych zwierząt w rzeczywistości zbliżyłaby nas do siebie. Na przykład przed przełomowymi odkryciami Jane Goodall zakładano, że używanie narzędzi jest umiejętnością wyłącznie ludzką - teraz jednak wiadomo, że wiele naczelnych, a także krukowate i inne zwierzęta tworzą narzędzia i posługują się nimi.
Starając się w pośpiechu odnaleźć kurację lub farmaceutyk na tę czy inną chorobę, łatwiej jest naukowcom znaleźć usprawiedliwienie kolejnych badań prowadzonych na zwierzętach al;bo stosowania inwazyjnych technik, które dobrze znają (i które często prowadzą do śmierci tych stworzeń), niż opracować bardziej humanitarne sposoby. I czynią to, pomimo iż testy przeprowadzane na zwierzętach nie dają gwarancji sukcesu - ogromna liczba ludzi nadal cierpi, umiera nawet, mimo że leki czy inna metoda leczenia były wcześniej "z powodzeniem" poddane takim testom.
Oglądanie egzotycznych zwierząt w zoo bawi ludzi, ale czy jest to wystarczający powód, by skazywać zwierzę na męki związane z byciem złapanym w pułapkę i wyrwanym z naturalnego środowiska, oddzielonym od rodziny, trzymanym w klatce i wystawianym na widok publiczny przez siedem dni w tygodniu, włączając w to święta? Nie, dlatego właśnie ogrody zoologiczne głoszą, że mają dwa inne wyraźne cele: edukowanie ludzi na temat zwierząt i ich ochrony oraz wspieranie ochrony zagrożonych gatunków.
Ogrody zoologiczne nie mogą zajmować się jedynie fizycznymi potrzebami zwierząt i na tym koniec. Zwierzęta posiadają również społeczne i emocjonalne potrzeby i, tak jak u ludzi, zakłócanie czy lekceważenie ich pociąga za sobą negatywne konsekwencje.