cytaty z książki "Jezus umarł w Polsce"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Poza Polską żyje kilkanaście milionów Polaków i jakoś nam pozwolili pracować w tych Belgach, Niemcach i Amerykanach. A my co na to? Nienawidzimy Żydów, nienawidzimy ciapanych, nienawidzimy islamu. Ciekawe, że Belgia czy Niemcy nie boją się, że polscy katole zaleją ich kraje, że im mentalnie wszystko poprzestawiają.
Był u nas taki chłopak, opowiadał, ze rozumie, że strażnik go wali pięścią w twarz czy w brzuch, bo w końcu obaj są mężczyznami. Ja tego akurat nie rozumiem, ale jak już zaczęłam, to ci opowiem ciąg dalszy. „Ale jak można uderzyć człowieka pięścią w potylicę tak, że upadłem na ziemie, i przez kilka minut w ogóle nic nie widziałem. Myślałem, że już nigdy nie odzyskam wzroku". Inny polski strażnik z kolei zacisnął mu bardzo mocno kajdanki, take trytytki. Mustafa go prosił, żeby je przeciął, bo go bardzo boli. Bo mu się wrzynają tak, że nie czuje palców. Tłumaczy mu: „Co ja ci zrobiłem, jestem dobrym człowiekiem, uciekam przed wojna, nie chcę zabijać ludzi, nie chcę iść do armii, dlatego uciekłem z Syrii, proszę cię, rozetnij mi to, bo mnie to bardzo boli". No i nasz mundurowy chojrak podchodzi do niego z sekatorem i mówi: „Odciąć to ci mogę palce".
W tym cholernym katolickim kraju, religii opartej na miłosierdziu, im jesteś bardziej wierzący, tym, kurwa, masz mniej tego miłosierdzia w sobie, to jest coś niewiarygodnego. Przed Bożym Narodzeniem ktoś zrobił badania, kto by przyjął tego nieznanego wędrowca w domu, i , kurwa, przepraszam, nawet katolicy tego nie deklarują. What the fuck ?! Kto ma większą paranoję, no błagam! Im jesteś bardziej katolicki, tym mniej jesteś otwarty na kogokolwiek! A gdzie jest przypowieść o Samarytaninie? Gdzie jest sens? Ludzie, którzy tu przychodzili na jesieni, mieli Jezus na imię, na litość boską, Jezus - i to nie jest metafora!
Z takich oczywistych rzeczy to zrozumiałem, co czuli i jakimi bohaterami byli ci, którzy ukrywali Żydów w czasie wojny. Zupełnie inaczej czytam teraz tamte relacje. Nasze przeżycia to jest ułamek tego, przez co oni przechodzili. Nam nie grozi kula w głowę. Nadal nie wiem jak oni to robili. Niepojęte.
Muszę ich ukryć przed całym światem. Czasami dzwonią do mnie stare babki i mówią: " pani przyjdzie, bo znalazłam go na grzybach ". Przychodzę, zabieram i tyle. Tu trwa teraz wielkie polowanie. Biali polują na czarnych.
Wiesz, Polska jest krajem człowieczeństwa ze sztandarów. Płody ratujemy, ale dwudziestosiedmioosobowej grupy z mnóstwem dzieci już nie. Strasznie trudne to jest.
Kiedyś usłyszałem panią doktor ze szpitala w Hajnówce, która mówiła, że szczotka i pasta do zębów przewracają godność. Wtedy zaopatrzyliśmy się w ogromną liczbę szczotek i past do zębów.
Ciekawe co się dzieje w domach strażników granicznych?
Ewa : Nie umiem sobie tego wyobrazić. W pracy wyrzucają za druty dzieci albo kobiety, o których wiedzą, że za chwilę na Białorusi zostaną zgwałcone. I co? Wracają do domu, biorą swoje dziecko na kolana i przytulają żonę?! Tak jakby nic się nie stało? (32).
Wizja podlaskiej gościnności i miłosierdzia, w które tak bardzo wierzyłem, też się rozpływa w tej rzeczywistości. Ludzie pomagają, ale ta pomoc ma swoją granicę i jest nią kolor skóry.
Opowiem ci taką historyjkę - jedna z lokalnych kobiet mówi: " Ty wiesz, co będzie, jak oni tu przyjdą? Będą gwałcić kobiety w tramwajach ". Ja mówię: " Ale tu nie ma tramwajów ", a ona, że ze mną to się nie da porozmawiać.
Są tacy strażnicy, którzy mówią, że mogą łapać ludzi po lasach, ale nie będą ich wywozić. Raz czy drugi może się tak wydarzyć, ale u nas są rozkazy i podwładni mają je wykonywać. Ja miałem szczęście, bo gdy mówiłem swojemu przełożonemu, że mam wątpliwości, on zawsze odpowiadał: "Rób zgodnie z przepisami".
Im jesteś bardziej katolicki, tym mniej jesteś otwarty na kogokolwiek. A gdzie jest przypowieść o Samarytaninie? Gdzie jest sens?
Ale pewnie wiesz, że to jest dopiero wstęp do następnej wielkiej migracji, do której powinniśmy się przygotować. A jak w południowych krajach nie b będzie co jeść i pić, to już nie będzie tylko prośba, to będzie siła. Więc powinniśmy się uczyć pomagać i zrozumieć to, że trzeba się trochę posunąć i zrobić miejsce innym.
Daję świadectwo człowieczeństwa. Sobie je daję. To co myślę, i to, co robię, jest spójne.
To nieprawda, że wyciągnęliśmy wnioski, że nigdy więcej wojny, prześladowań, pogromów. Guzik prawda, wszystko jest możliwe, wszystko może wrócić, możemy znowu robić to samo. A może nawet będziemy jeszcze gorsi.