cytaty z książki "Czarny tort"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Z tożsamością to jest tak. Mamy historię rodzinną, mamy postrzeganie samych siebie i mamy to, co inni w nas widzą. Wszystkie te elementy składają się na naszą tożsamość, czy tego chcemy czy nie.
Czasami to, czego nie mówimy o sobie innym, jest nawet ważniejsze niż to, co mówimy.
Istnieją różne rodzaje miłości, a strata bliskiej osoby zawsze boli. Ten ból utwierdził ją w pewności, jak powinna żyć.
Od samego początku, gdy ludzie zaczęli stosować przemoc wobec innych ludzi, kobiety padały ofiarą tego rodzaju napaści. Czas najwyższy, żeby przestały się tego wstydzić.
(...)wiedziała, że jeśli chcemy, żeby ktoś wciąż nas kochał, nie możemy obciążać go całym swoim bagażem, nie możemy ryzykować, żeby zobaczył nas w całości. Nikt tak naprawdę nie chce aż tak dobrze znać drugiej osoby.
Tradycja czasem wmawia nam, że tylko ludzie pewnego rodzaju mogą studiować pewne kierunki, uprawiać pewne sporty, grać w orkiestrze i tak dalej, ale tradycja dotyczy tylko tego, co ludzie robili lub czego nie robili do tej pory; nie mówi nic o tym, do czego są zdolni teraz. Ani o tym, co będą robić w przyszłości.
Młodzi ludzie zawsze chcą robić wszystko po swojemu, Bert też taki był. Wydawało mu się jednak, że w dzisiejszych czasach istnieje jakiś przymus, żeby konsumować wszystko, co ma się pod ręką, i na bieżąco informować o tym cały świat, zamiast wcześniej samemu czy samej się zastanowić. Nie, liczy się nie tylko miłość. Ważne jest także to, co inni mogą powiedzieć lub zrobić, żeby nas skrzywdzić. Prawdopodobnie to właśnie powiedziałby Benny, gdyby zdołał się przemóc: "Co jesteś gotowa zrobić? I czy warto?".
Im lepiej umiemy kochać, tym lepszymi ludźmi jesteśmy.
(...) kiedy żyjemy, nieważne, pod jakim nazwiskiem, nasze życie splata się z życiem innych. Zostawiamy po sobie ślad potencjalnych konsekwencji. Nigdy nie jesteśmy po prostu indywidualną jednostką i musimy o tym pamiętać przez wzgląd na bliskich nam ludzi.
Z tożsamością to jest tak. Mamy historię rodzinną, mamy postrzeganie samych siebie i mamy to, co inni w nas widzą. Wszystkie te elementy składają się na naszą tożsamość, czy tego chcemy, czy nie.
To najpaskudniejszy numer, jaki natura może człowiekowi wywinąć, naprawdę - uczynić go ojcem, napełnić jego serce tak potężnym lękiem o dziecko.
Cała trójka siedzi przez chwilę w milczeniu, myśląc o drobnych, ale głęboko ważnych drobiazgach, które dziedziczymy. O tym, jak nieopowiedziane historie kształtują życie ludzi, zarówno wtedy, kiedy się je ukrywa, jak i kiedy zostają ujawnione.
Powtarzała sobie, że to jedyny sposób na to, żeby przeżyć - oddalać się coraz bardziej od swojego dawnego życia. Nie patrzeć wstecz i każdego dnia coraz mniej myśleć o Gibbsie.