cytaty z książki "Ostatni ślad"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
To prawdopodobnie jedyna prawdziwa zaleta starzenia się. Fakt, że powoli zaczynamy się akceptować.
Najgorszy bowiem był strach. Dlatego z wdzięcznością przyjmowała każde schronienie, nawet takie, które jednocześnie odgradzało ją od ludzi, przyjaźni i miłości.
To rzeczywiście niezwykle ważne żeby żyć w zgodzie z samym sobą. Od tego wiele zależy. Człowiek staje się spokojniejszy.
Ten kto zbyt długo i zbyt wygodnie umości się w roli ofiary rzeczywiście się nią staje.
Wszyscy żyjemy uwięzieni w świecie pozorów. Nawet kiedy nam się wydaje, że potrafimy przejrzeć istotę rzeczy.
Nie było to życie, o jakim marzyła, ale miała spokój, który liczył się dla niej bardziej niż poczucie samotności i świadomość, że prawdziwe życie toczy się gdzieś indziej.
Wszyscy jesteśmy częścią jakiejś historii, ale nie ponosimy z tego powodu odpowiedzialności za jej przebieg".
Sprawy potoczyły się tak szybko. Tak strasznie szybko. Ale w ten właśnie sposób zdarzają się katastrofy, prawda? Rozgrywają się w ciągu kilku sekund. Są wynikiem kilku drobnych błędów, małych potknięć . Przez nieuwagę lub z innych banalnych powodów. Zazwyczaj nie dzieje się nic albo prawie nic dramatycznego. (…) Ale doszło do tragedii. I nie dało się jej odwrócić, nic już nie można było zrobić.
W przypadku niektórych osób człowiek czuje, że pod przykrywką nienagannych manier czai się coś nieprzyjemnego. To jak przykry zapach, który się czuje, ale nie można dociec jego pochodzenia.
Zastanawiała się, jak to jest z niecierpliwością oczekiwać wiosny, zamiast, tak jak ona, jej się obawiać, gdyż radosny nastrój i budząca się do życia przyroda jeszcze wyraźniej podkreślały jej samotną egzystencję.
Nic tak skutecznie nie odsuwa uwagi od własnych zmartwień jak intensywna analiza problemów innych osób.
Jej zasada, żeby pod żadnym pozorem nie zwracać na siebie uwagi, do tego stopnia weszła jej w krew, że bezwiednie się jej podporządkowywała, nawet kiedy myślami była zupełnie gdzie indziej.
Ten, kto zbyt długo i zbyt wygodnie umości się w roli ofiary, rzeczywiście się nią staje.
To rzeczywiście niezwykle ważne, żeby żyć w zgodzie z samym sobą. Od tego wiele zależy. Człowiek staje się spokojniejszy.
W przypadku niektórych osób człowiek czuje, że pod przykrywką nienagannych manier czai się coś nieprzyjemnego. To jak przykry zapach, który się czuje, ale nie można dociec jego pochodzenia.