Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Serce mówi szeptem".
"Usłyszałam to zbyt późno".

Życie to nie droga, która się rozgałęzia, lub rząd wind, do których można wsiąść lub nie. Nie ma alternatywnej rzeczywistości, gdzie zostały podjęte wyłącznie dobre wybory. Jest tylko to jedno życie i idziemy tam, gdzie nasze decyzje nas zaprowadzą, stajemy się mądrzejsi dzięki naszym błędom.

Kiedy powiedziała, że ma chłopaka, odniosłem wrażenie, że czyta coś ze złego scenariusza. Bo to nie tak miało się potoczyć. Jakim sposobem wszystko zmierza w zupełnie inną stronę, gdy czuję to, co czuję?

Udaję nieżywą, choć nie jestem pewna, czy faktycznie nie umarłam. Jakaś część mnie się wycofuje i skulona w grobie błaga o śmierć. Z otwartymi ramionami czeka na koniec tego wszystkiego.

Twoja dusza należy do ciebie. Twoje serce należy do ciebie. Twoje ciało należy do ciebie. Jest Twoje do zatrzymania i twoje do podzielenia się.

Walka z tymi, którzy nas niewolą, sprawia, że z czasem stajemy się silniejsi niż oni. Wystarczająco silni, by się bronić. Wystarczająco by wygrać.

...odchodzi z mojego życia tak bezgłośnie, jak w nie weszła.

Nie ma znaczenia, czy on jest idealny, jeśli nie jest idealny dla ciebie.

Nikt nie chce oglądać zwycięzcy tuż po własnej porażce.

Rozumiem, co znaczy mieć sny, które przerastają realne możliwości. Wiem, co znaczy dążyć do życia dla większości ludzi kompletnie nieosiągalnego. Wbrem wszelkim przeciwnościom losu mam to życie i spełniam te marzenia.

Nadzieja to ta przerwa między,, co jeśli '' a tym co naprawdę się wydarzy, ale musicie wypełnić tę lukę mnóstwem ciężkiej pracy.

Życie to konstelacja decyzji połączonych zbiegami okoliczności i rozważaniami, które malują obrazy na niebie.

Życie nie zawsze dotrzymuje obietnic, a część marzeń okazuje się najsłodsza, zanim się spełni.

Nie przypominam sobie, bym kiedykolwiek pragnął kobiety tak mocno, jak zapragnąłem jej. Chcę nie tylko zanurzyć dłonie w burzy ciemnych włosów, odkryć, jak słodko smakują wargi. Pragnę więcej wspomnień, sekretów - pragnę przyjąć zaproszenie, którego nikomu innemu nie dała.