Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Spierdalaj. I to już. Pomyślnych wiatrów.

Dzięki miłości wszystko jest możliwe." Powiedzenie to wywodziło się ze starożytnych czasów, a przypisywano je jakiemuś bogu, którego nie mógł sobie teraz przypomnieć. Pewnie Cthonie, bogini matce, mającej pieczę nad takimi bzdetami.

Through love, all is possible.

Każdy jest na sprzedaż, generale - powiedziała Żmijowa Królowa. - Trzeba tylko zaproponować odpowiednią cenę.

Tak jest mi łatwiej. Wolę, by wszyscy myśleli o mnie najgorzej, jak się da, bo to pozwala mi ujrzeć, kim są naprawdę.

- Chce wiedzieć, co poczniesz z Rogiem, gdy ten zostanie znaleziony.
- Będę z niego żłopać piwo podczas kolejnego wyjścia ze znajomymi.

Through LOVE all is possibile.

- Magia i maszyny - odparł krótko Hunt. - To nigdy nie jest dobre połączenie.

To live, to love, knowing that it might all vanish tomorrow. It makes everything that much more precious.

Messege me when you're home safe.
Bryce began typing. The answer it had taken her two years, nearly to the day, to write.
I'm home.

- Trzymaj fiuta w gaciach i łapy przy sobie - warknął. - Albo pozbędziesz się i jednego, i drugiego.

[...] symbole zawsze kryją w sobie moc.

Dzięki miłości wszystko jest możliwe..

Każdy jest na sprzedaż [...]. Trzeba tylko zaproponować odpowiednią cenę.

Magia i maszyny [...]. To nigdy nie jest dobre połączenie.

Pamiętaj, że kiedyś umrzesz, a teraz ciesz się dostępnymi przyjemnościami, które niesie życie. Pamiętaj, że umrzesz, a wtedy wszystkie twoje przestępstwa nie będą miały znaczenia. Pamiętaj, że umrzesz, a więc kogo tak naprawdę obchodzi, ilu ludzi ucierpi na skutek twoich działań?

Drapieżca. Zabójca. Potwór. Hunt Athalar nie spuszczał ciemnych oczu z okna, za którym siedziała Bryce Quinlan.

Hunt złapał ją za rękę i zatrzymał. Uważnie przyjrzał się jej twarzy. Spojrzał w jej oczy.
"Za nas"- powiedział wcześniej. Oddział. Zespół. Dwuosobowa wataha.

Pozwalał, by muzyka przelała sie przez niego, a ciało zapadało się w materac, aż uświadomił sobie, że spada wśród cieni i blasku gwiazd. Gdzieś nad nim wisiały takty utworu, złociste nici migoczące dźwiękami.

Wiesz, że rozmowy kiepsko mi idą. Ale chciałem ci powiedzieć, zanim spróbowałaś mnie wciągnąć w kłótnię, że moim zdaniem warto spróbować. No wiesz, my razem. Powinniśmy dać sobie szansę".
Potem dodał jeszcze:
"Odbija mi na twoim punkcie. Od dawna, bardzo dawna nie chcę nikogo innego prócz ciebie. Tylko jedna randka i będziemy wiedzieć, ale proszę, daj mi szansę".

- Wygląda na to, że życzenia się spełniają, Quinlan.
(...)
- Księżycowe Miasto, gdzie spełniają się marzenia.

Nie składaj obietnic, których nie możesz dotrzymać.

Czas nie jest naszym sprzymierzeńcem [...].