cytaty z książki "Okruch"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Po prostu wierz, a Pan Bóg o tobie nie zapomni. On pamięta nawet o tych, którzy myślą, że Go nie ma.
Każda, nawet najmniejsza iskierka nadziei jest ogromnym powodem do radości.
Chcę, żeby kochał i był kochany, bo przecież życie to miłość. Bez miłości nas nie ma. Żebyśmy byli, musi być miłość. Nie pieniądze, nie kariery, nie cuda, nie wianki, nic, nic się nie liczy, tylko miłość".
To prawda że jedna iskra wystarczy, by wywołać pożar i zniszczyć wszystko wokół. Ale jeden dobry okruch pamięci wystarczy, by wiele zachować, by karmić się nim przez całe życie. Zrozumiałam, że to moja jedyna nieskończoność.
W życiu też oprócz światła jest cień. Inaczej myśli się w słońcu, a inaczej w cieniu. Poza tym, kiedy stoisz w cieniu, to nie możesz zapominać o słońcu. I na odwrót, jak padają na ciebie promienie, to też powinnaś mieć świadomość, że cień jest niczym innym jak ich następstwem. Bez światła nie ma cienia. I już.
Kto mi zabroni cieszyć się choćby tylko z własnych wyobrażeń? Przecież, jak mawiała siostra Józefa: „W życiu każdy powód do radości jest dobry, a każda ludzka radość, nawet ta najmniejsza, to święto wielkie”. Zatem świętuję dzisiaj. Świętuję na całego. I amen.
Uśmiech to najlepszy początek powitania i najlepszy koniec pożegnania".
W życiu nie chodzi o słowa, tylko o to, by stały za nimi określone zachowania. I to właśnie życie nauczyło mnie tego, żeby za szybko nie cieszyć się z niektórych deklaracji. Słowa to jedno, a rzeczywistość to drugie.
O ile życie byłoby łatwiejsze i przyjemniejsze, gdyby ludzie przynajmniej trochę ograniczyli swoją potrzebę komentowania wszystkiego, co się dzieje, i wszystkich, którzy biorą udział w tych wydarzeniach.
Nawet gdy odchodzisz na krótko albo wyjeżdżasz na moment, to pożegnaj się, przytul i poproś Pana Boga o to, by pozwolił ci wrócić do ludzi, których opuszczasz.
Uważam, że jeśli dorośli piękne dzieciństwo mieli, to w każdym momencie do niego powrócić potrafią. Bez trudu. Przecież to czysta przyjemność- do zabaw i dziecięcej beztroski wrócić. Tego się nie zapomina. Jak jazdy na rowerze.
Moje dzieci w moim sercu są zawsze. Rozumiem, że wychowałam je dla świata. Nie dla siebie.
- Dziękuję Sarenko.
- Dziadku! Przecież wiesz, że nie lubię tych Twoich podziękowań awansem. Żachnęła się nieznacznie.
-Wiem Sarenko, wiem, ale uważam, że lepiej podziękować o 100 razy za dużo, niż raz za mało.
Żeby być mądrym, trzeba dostrzegać i światło, i cień. Każdy chciałby żyć mądrze, ale różnie to ludziom wychodzi. Tak samo jak w fotografice. Tyle że tutaj najważniejsze jest jedno. Żeby zrobić dobre i intrygujące zdjęcie, nie zawsze ważne jest odpowiednie światło. Czasami jest tak, że na przekór wszystkim ważnym fotograficznym zasadom to cień sprawia, że ujęcie nabiera niepowtarzalnego klimatu. Przecież w życiu jest identycznie!
To był naprawdę bardzo dobry dzień, ponieważ czułam w nim miłość. To był dzień w miłości zanurzony. Dziękuję Ci za niego, mój Panie.
A Babcia zawsze powtarzała: „Jak się nie przewróci, to się nie nauczy”. Przewróciła się. Żyjąc z Robertem, zrobiła to wiele razy. Tylko co z tego? Nic! Dla Maksa gotowa była zostać nawet kaskaderką, której niestraszne są najniebezpieczniejsze upadki.
To nie jesteś uzbrojony? Przybierając minę niewiniątka, włożyła mu dłonie pod kurtkę i zaczęła rewizję osobistą. Dotykała go właśnie tak, jak tego pragnął. Natychmiast musiał jej się do czegoś przyznać. – Wprost przeciwnie. Przy tobie jestem coraz bardziej rozbrojony.
- Trudno być kobietą - odezwała się w końcu i spojrzała na swą bratnią duszę z wielką nadzieją na zrozumienie.
- To przez to, że życie kobiet polega na zadawaniu się z mężczyznami - oświecił ją.
Robił to wszystko, nie spuszczając jej z oczu. Była z niego dumna. Rozpierała ją duma, że tak się zachowywał. Wiedziała, że zrozumiał wszystko, o czym mu opowiadała. Pojmował jeszcze więcej, a mianowicie to, że czasami wystarczy podać rękę i nie silić się na żadne mądrości. Rozumiał, że są w życiu sytuacje i rozmowy, kiedy dotyk potrzebny jest bardziej niż słowa.
Było, minęło. Już nie ma co do tego wracać. Nikt nie lubi powracać pamięcią do trudnych momentów swego życia. Z tym lepiej uważać. Lepiej nie ruszać przeszłości, bo jeszcze na powrót się rozpanoszy. Ona ma to do siebie. Cicho, cicho, niby nic nie ma, niby w zapomnieniu, aż tu nagle, nie wiadomo dlaczego, znowu o sobie przypomina. Na światło dzienne z mroku wypełza. I co wtedy zrobić? Wówczas znowu trzeba to przeżyć. Po raz drugi albo nawet już kolejny raz.