Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Najcenniejsza jest jej wiedza, ale zawsze lepiej współpracuje się z kimś, kto nie pluje jadem naokoło, nie warczy na współpracowników, nie zadziera nosa i generalnie da się lubić.

W chwili gdy ktoś ginie, staje się dla nas głównie źródłem informacji, łączniki między nami a mordercą. Ważniejszy jest morderca, który żyje i może zabić kolejną osobę. A przecież zawsze jest ktoś, czyja śmierć jest dla bliskich dramatem.

Pół Gdańska trzeba by było sprawdzić... nie będą szukali na ślepo, tylko metodą kolejnych wykluczeń i podejrzeń, ale to proces bardzo czasochłonny i wymagający zaangażowania wielu ludzi.