cytaty z książki "Władca Cieni"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Fikcja jest prawdą, nawet jeśli nie jest faktem. Jeśli będziesz wierzył tylko w fakty i odrzucisz opowieści, twój umysł przetrwa, lecz serce umrze.
Czasem ktoś kogo znasz całe życie, przestaje się kimś znanym i staje się nieznajomym. W cudowny, przedziwny sposób. Jakbyś odkrył, że plaża, którą odwiedzałeś przez całe życie, nie jest usypana z piasku, ale z diamentów, które oślepiają cię swoją urodą.
Świat nie jest taki, jaki byś chciał, żeby był. Świat jest, jaki jest.
To właśnie jest miłość, synu cierni. Przyjmujemy jej najokrutniejsze ciosy, a kiedy zaczynamy od nich krwawić, szeptem za nie dziękujemy.
Jest coś szczególnego w miejscu, w którym żyło się z kimś, kogo się kocha. Nabiera znaczenia w Twoim umyśle. Staje się czymś więcej niż po prostu miejscem, staje się destylatem tego, co do siebie czujecie. Chwile, które spędzasz w jakimś miejscu z ukochaną osobą...Stają się częścią zaprawy i cegieł. Częścią duszy tego miejsca.
Często nie dostrzegamy tego, co dzieje się najbliżej nas. Taka już ludzka natura.
Broń trzymana była pod kluczem, na ulicznym handlu lichtarzami [Kit] się nie znał, a kiedy nawet w ogromnej bibliotece natykał się na cenne pierwsze wydania rozmaitych książek, okazywało się, że niejaki "Will H.", dureń skończony, pogryzmolił większość z nich.
Każdy się czegoś boi, Emmo. Boimy się, bo na różnych rzeczach nam zależy. Boimy się kogoś stracić, bo go kochamy. Boimy się śmierci, bo cenimy sobie życie. Nie narzekaj, że się boisz; gdybyś nie czuła strachu, niczego byś nie czuła.
- W Wikipedii wiedzą o liniach geomantycznych? - Emma zabrała mu telefon.
- Tam wiedzą o wszystkim. Może piszą ją czarownicy.
- Myślisz, że tym właśnie zajmują się całymi dniami w Spiralnym Labiryncie? Redagują Wikipedię?
Umrzeć za przyjaciela nie jest trudno. Trudno jest znaleźć takiego, za którego warto umrzeć.
- Magnus Bane - powiedział Barnabas z nieskrywaną nienawiścią - Podły Zdrajca.
- Nie jest to moje ulubione przezwisko - odparł Magnus, grożąc delikatnie palcem Barnabasowi. - Wolę "Nasz Pan i Władca", albo "Niewątpliwie Najprzystojniejszy".
Wszyscy miewamy rany, które czasem lepiej, żeby oparzył ktoś inny.
Każdy z nas ma jedno życie; nikt nie wie, jak długie albo krótkie się okaże.
-Myślę, że nie można całkowicie wykorzenić miłości. Myślę, że gdzie raz była miłość, zawsze pozostaną tlące się węgielki, ponieważ pozostałości ogniska trwają dłużej niż płomienie.
-W końcu jednak gasną. Zostaną tylko popioły.
Oto problem z zemstą: kończy się tym, że niszczysz zarówno niewinnych, jak i winnych.
Przyzwyczajamy się do swojego życia, choćby było nie wiadomo jak ciężkie, i kiedy coś się w nim kończy, pozostaje pustka, którą w naturalny sposób próbujemy wypełnić naszymi obawami i lękami. Wypełnienie jej czymś dobrym wymaga czasu.
Nie wszystko wydarza się wtedy, kiedy się tego spodziewamy.
Wybory, jakich dokonaliśmy w niewoli, nie zawsze są wyborami, jakich dokonujemy na wolności.
Ludzie próbują cię chronić; nie zawsze wiedzą, co dla ciebie najlepsze, nawet nie zawsze tak myślą. Czasem po prostu wiedzą, że będą za tobą tęsknić.
Za każdym razem gdy widział Emmę, jej widok był jak nóż wbity w pierś - tyle że to był mile widziany ból. To było ostrze, które wbijał sobie własną, ręką, dociskał do serca; nic i nikt nie mogło mu tego odebrać.
- Każdy się czegoś boi, Emmo. [...] Boimy się, bo na różnych rzeczach nam zależy. Boimy się kogoś stracić, bo go kochamy. Boimy się śmierci, bo cenimy sobie życie. Nie narzekaj, że się boisz; gdybyś nie czuła strachu, niczego byś nie czuła.
- Aha... - mruknął Kit, przypomniawszy sobie o Zimnym Pokoju. - Jesteś więźniem?
- Nie - odparł faerie. - Jestem kochankiem Marka.
(...)
Starał się nie okazać rozbawienia sposobem wysławiania się faerie. Na poziomie czysto intelektualnym zdawał sobie sprawę z tradycyjnego, staroświeckiego znaczenia słowa "kochanek", ale nic nie mógł poradzić na to, że pochodzi z Los Angeles i z jego punktu widzenia Kieran powiedział mniej więcej coś takiego:
"Część, bzykam się z Markiem Blackthornem. A ty?".
Powinniśmy ruszać, za parę godzin zacznie świtać. A ponieważ nie mamy runów Energii, będziemy musieli czerpać energię z bardziej tradycyjnych źródeł.
- Narkotyki? - zdumiał się Mark.
- Szukamy i znajdujemy. Jesteśmy tropicielami. Szukaliśmy pod falami i ponad nimi. Byliśmy w Fearie i królestwach przeklętych, na polach bitewnych, w ciemności nocy i jasności dnia. W naszym życiu istniała tylko jedna rzecz, której szukaliśmy i nie znaleźliśmy.
- Poczucie humoru?
Kiedy ten wszechświat się narodził, kiedy powstał wśród ognia i chwały, wszystko, co miało istnieć, zostało stworzone. Nasze duchy powstały z tego ognia i tej chwały, z atomów tego wszechświata, z fragmentów gwiazd. Wszystkie dusze z tego powstały, ale wierzę, że twoja i moja zrodziły się z pyłu tej samej gwiazdy. Dlatego zawsze będziemy się przyciągać jak magnesy, przez całe życie. Nasze fragmenty tworzą całość. Twoje imię, Emma, znaczy wszechświat.