cytaty z książki "Biegnąca z wilkami"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Z a c z n i j. Tak się czyści zatrutą rzekę. Jeśli się boisz niepowodzenia, zacznij mimo to, a jeśli nie można inaczej, to ponieś klęskę, pozbieraj się i zacznij od nowa. Jeśli znów się nie uda, to co z tego? Zacznij jeszcze raz. To nie porażka powstrzymuje- to niechęć do zaczynania od początku powoduje stagnację. Co z tego, że się boisz? Jeśli się obawiasz, że coś wyskoczy i cię ugryzie, to niech się to wreszcie stanie. Niech twój strach wyjrzy z ciemności i cię ukąsi, żebyś miała to już za sobą i mogła się posuwać dalej. Przezwyciężysz to. Strach minie. Lepiej, żebyś wyszła mu naprzeciw, poczuła go i pokonała, zamiast mieć w nim wieczną wymówkę do czyszczenia rzeki.
Aby obcować z dziką stroną swej natury, kobieta musi na jakiś czas zostawić świat i pogrążyć się w stanie odosobnienia (aloneness) w najstarszym sensie tego słowa.(...)Właśnie taki jest cel samotności - stać sie jednią.
Kobieta udomowiona to taka, która zagubiła gdzieś swój talent, pasję, tkwiący w niej ogień; zostawiła za sobą, zaniedbała to, co kochała, co pragnęła robić, to, kim chciała być. (...) Zrezygnowała z dziecięcych marzeń, ponieważ na jej drodze pojawiła się złota kareta, obietnica łatwego życia, bogaty kochanek, dobrze płatna, choć nudna praca".
Wiedzą o tym wilki. Kiedy pojawia się intruz, wilki szczekają, warczą, nawet gryzą, ale często wybierają przeciwna taktykę - wycofują się na pewną odległość i siadają zbite w grupkę, jak przykładna rodzina. Siedzą i oddychają razem
Niezadowolenie to sekretne drzwi do wielkiej życiowej przemiany.
Nie możemy pozwolić by skonfiskowano nam życie.
Każde niepowodzenie to wielki nauczyciel, lepszy niż sukces. Słuchać, uczyć się, iść dalej.
Zdumiewa mnie, jak mało płaczą współczesne kobiety, a jeśli już płaczą, to wstydliwie i jakby przepraszająco. Ubolewania godne, że wstyd lub moda odbierają nam tę naturalną funkcję. Potrzebujemy wilgoci, by stać się kwitnących drzewem, inaczej poniesiemy klęskę. Płacz jest rzeczą dobrą, zbawienną, słuszną. Nie rozwiązuje dylematów, ale dzięki niemu trwamy, nie upadamy.
Najważniejsza rzecz to trzymać się i wciąż szukać, szukać twórczych dróg, szukać samotności, szukać czasu na bycie i działanie, szukać sensu istnienia; trzeba trwać, bo dzika natura daje obietnice, że po zimie zawsze nadchodzi wiosna.
(...) tkanka blizny jest silniejsza i odporniejsza na wszelkie urazy niż zwykła skóra".
Nadejście nocy w baśniach można interpretować jako zstąpienie w nieświadomość
Wszyscy popełniamy błąd, sądząc, że drugi człowiek może być lekarstwem, wzruszeniem, spełnieniem. Dużo czasu upływa, zanim zrozumiemy, że tak nie jest, głównie dlatego, że uzewnętrzuzewnętrzamy własną ranę, zamiast się nią zająć, zadbać o nią w swym wnętrzu.
Po pierwsze, trzeba rozpalić ogień - kobieta musi dążyć do tego, by gorąco płonąć, płonąć pasją, słowami, ideami i pragnieniem tego, co naprawdę kocha, cokolwiek to jest. Od tej pasji zaczyna się gotowanie, a gotująca się strawa to oryginalne, ambitne zamysły kobiety. Żeby ugotować posiłek dla Baby-Jagi, trzeba się upewnić, że twórcze życie stoi na buzującym ogniu.
Kochać znaczy wytrwać i zostać. Kochać znaczy opuścić świat fantazji i wejść w świat, w którym możliwa jest trwała, realna miłość. Twarz w twarz, kość w kość, miłość pełna oddania. Kochać znaczy zostać, kiedy każda komórka woła "uciekaj!".
W głębi surowych krain naszych umysłów jesteśmy harde, nieugięte i zdajemy sobie sprawę, że bez wysiłku nie ma przeobrażenia. Wiemy, że w taki czy inny sposób trzeba się wypalić do cna, a potem usiąść w popiołach dotychczasowego życia i zacząć od nowa.
Ulubiona tortura i kara za ambicje twórcze, jaka wymierzają nam nasze kompleksy, jest złudna obietnica, że kiedyś w mglistej przyszłości przyjdzie czas na tworzenie. Płonna nadzieja, że kiedy nastąpi kilka z rzędu wolnych dni, zacznie się dynamiczny wir pracy twórczej. Nie dajmy się zwieść. Kompleksy nie maja takich intencji. Chcą tylko zdusić i zagłuszyć twórczy impuls. Słyszymy także inne podszepty: „Tylko po doktoracie będziesz cos warta, dopiero kiedy dostaniesz odznaczenie od królowej, dopiero po takiej czy innej nagrodzie, jeśli wydrukują twój artykuł w takim czy innym czasopiśmie, jeśli to, jeśli tamto etc." Takie myślenie jest jak zapychanie duszy pustymi kaloriami. Czym innym jest jeść byle co, czym innym — dobrze się odżywiać. Logika kompleksów jest najczęściej fałszywa i zwodnicza, choć bardzo przekonująca.
Pamiętajcie, mówimy, że kwiat kwitnie, niezależnie od tego, czy jest w połowie, w trzech czwartych czy całkowicie rozwinięty.
Coś, co jest w ruchu, nie może zamarznąć. Ruszajcie się więc. Nie zatrzymujcie się.
Prostota to nic nie wiedzieć i zmierzać ku dobremu. Niewinność to wiedzieć wszystko i nadał zmierzać ku dobremu.
Niektórzy uważają, że czasy, kiedy tak zwana kobieta niepokorna bywała wyklęta, należą do przeszłości. Jeśli była niepokorna, to znaczy postępowała zgodnie z naturą swojej duszy, to mówiło się, że jest "zła" lub że "zbłądziła". Te czasy nie minęły. Zmienił się tylko typ zachowań, które uznaje się u kobiet za niedozwolone.
Trudne życiowe doświadczenia często kształtują u kobiet ogromną wrażliwość, głęboką mądrość życiową. I choć nikomu nie życzę cierpień tylko po to, by posiąść tajniki nieświadomości, faktem pozostaje, że przeżyte udręki przynoszą i odporność i zadośćuczynienie.
Boimy się zatrzymać, boimy się działać, wciąż liczymy do trzech i nie zaczynamy - kompleks wyższości, mieszane uczucia, ale skądinąd bardzo wydolne, funkcjonujemy na pełnych obrotach. Owo rozdarcie to nie przypadłość konkretnej epoki lub stulecia; jak epidemia szerzy się wszędzie i zawsze kiedy kobieta zostaje ujarzmiona. kiedy tylko żywiołowa natura zostaje schwytana w pułapkę.
Cała wiedza odsłania się przed nami, kiedy idziemy. Wszelkie życie rządzi się zasadą, że strata przynosi rozwój.
,,Rostrzaskaj me serce,by zrobić miejsce dla bezgranicznej miłości".
,,Wszyscy jesteśmy więźniami, ale niektórzy z nas mają celę z oknem".
Nawet jeśli się tułamy, brudne, samotne, na pół ślepe i bezrękie, to wielka moc Jaźni będzie nas kochać i przytulać do serca.
Setki, tysiące razy słyszałam kobiety mówiące: „Wiedziałam, że powinnam była posłuchać głosu intuicji. Przeczuwałam, że powinnam/nie powinnam była zrobić tak i tak, ale nie usłuchałam". Karmimy
głęboką intuicyjna jaźń, słuchając jej i idąc za jej radą. To pełnoprawna osoba, magiczna istota wielkości lalki, która zamieszkuje duchowe wnętrze kobiety. Jest jak mięśnie w ciele. Jeśli mięśni się nie używa, w końcu zanikają. Z intuicja jest dokładnie tak samo: nie karmiona, nie używana, ulega atrofii.
Wspinanie się na czubki drzew dawało przedsmak seksu.
Czasem (człowiek) utracie do domaga, żeby miłość przyniosła same dobrodziejstwa. Jednak miłość w najpełniejszej swej postaci jest ciągiem następujących po sobie śmierci i ponownych narodzin. Wychodzimy z jednej fazy, jednak aspektu miłości, by wkroczyć w kolejny. Namiętność przygoda i powraca. Ból przechodzi i znów się pojawia. Kochać znaczy wziąć w objęcia i jednocześnie przetrwać wiele końców i wiele początków-wszystkie w jednym związku dwojga ludzi.