cytaty z książek autora "Kresley Cole"
[...] była idealnie piękna, na duszy nosiła głębokie rany, a głęboko w sercu czuła przerażenie.
- Wszystko ci opowiem. Całą moją historię. Postaram się przypomnieć sobie jak najwięcej. Tylko że... Moja wersja wydarzeń niekoniecznie musi być tą prawdziwą.
-Osaczasz mnie. Czy nikt ci nigdy nie powiedział, że kobiety tego nie lubią? To jedna z trzech rzeczy, które naprawdę zniechęcają do faceta. Kompletnie nie seksowne.
Kiedy patrzył na nią, śpiącą spokojnie, często myślał: Moje serce leży tutaj, takie bezbronne poza moim ciałem.
[...]
Przy każdym zachodzie słońca zamykałam oczy z ulgą. Minął kolejny dzień. Jeden dzień mniej na czekanie.
Czas nie miał znaczenia; czas znaczył wszystko.
Evie.
[...]
Miłość.
Kwiaty posypały się z moich włosów, a łzy spłynęły po moich policzkach. Miłość – i smutek – uczyniły mnie jeszcze potężniejszą. Miłość i strata uczyniły cię silniejszym niż cokolwiek innego we wszechświecie.
Czerwona wiedźma uschła i zapadła w stan uśpienia.
Ciernista Cesarzowa - Evie.
[...]
-Umieranie jest łatwe. W czasie apokalipsy tchórz jest jedyną drogą ucieczki. Życie jest dla odważnych.
-Moja decyzja jest już podjęta. Zrobię wszystko, co konieczne, aby zapewnić przyszłość tobie i naszemu synowi. Nie przepraszam za to.
Ujął moje dłonie, jego kciuki kreśliły powolne kółka na moich dłoniach.
-Żałuję tylko, że w nadchodzących latach będzie mi brakować widoku waszej dwójki.
Aric i Evie.
[...]
Uparty zacisk szczęki Kentarcha rozluźnił się.
– W moim stanie nie przyniosę ci żadnej korzyści. Jestem złamany.
-Pomożemy ci znów stanąć na nogi. Jesteśmy tu dla Ciebie. To umysł ponad materią, ale będziesz musiał nad tym popracować.
Jack do Wędrowca.
[...]
Może w końcu założyłbym osadę o nazwie Acadiana . Ale bez Evie już nigdy nie wrócę do domu . Z dala od niej istniał dla mnie tylko niepokój i nędza.
Jack.
. - A teraz mówię poważnie: jeżeli natkniesz się na wampira, pamiętaj o treningu.
- Czy masz na myśli tę lekcję szermierki, kiedy z łatwością pokonywałaś moje obrony i klepałaś mnie w tyłek z okrzykiem „martwa"? Dobrze, będę to sobie przypominać.
- Nie, miałam na myśli ten trening, kiedy zwiewałaś, aż się kurzyło, na samą myśl, że zamierzam nauczyć cię czegoś nowego.
[...] Zresztą gdybym była pewna, że te pięć minut sprawi, abyś zniknął z mojego życia na zawsze, zgodziłabym się bez wahania.
- To sprawia, że jestem zimna-powiedziała Kaderin spokojnie.- Że jestem najlepsza.
[...]
W przeszłości byłam dobra dla ludzi i nawet po Flashu – po tych wszystkich czasach, w których zostałam skrzywdzona – nadal pielęgnowałam to naiwne przekonanie, że ludzie też chcą być dobrzy dla mnie.
[...]
– Nie czujesz się winny, że ukrywasz przede mną swoje plany? Twoja podróż w jedną stronę
Potrząsnął głową.
-Nigdy nie lekceważ miłości, jaką cię darzę. Dzięki temu będę mógł przenosić góry.
Evie i Aric.
[...]
-Ciągle czekam, aż ta gra nabierze sensu. Aby służyć jakiemuś wyższemu celowi.
Tonem pełnym goryczy Circe powiedziała:
-Gdy tylko zaakceptujesz, że nasze istnienie jest teleturniejem mającym na celu rozrywkę bogów, twoje czekanie dobiegnie końca.
Circe i Evie.