Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Normalny człowiek jest istotą wysoce nielogiczną i w tym jego człowieczeństwo.

Człowiek jest tak urządzony, że sam nie wie, co wie.(...) Głowa jest jak pełny worek, ale żeby się dowiedzieć co tam jest, trzeba wszystko po kolei powyciągać.

Nawet ostatni idiota musiał w końcu pojąć, że dla zagłady nie jest wcale potrzebna wojna, atomowa albo i nieatomowa, skoro doprowadzą do niej eskalacyjne koszty dalszych zbrojeń.

Stuprocentową pewność (...) daje tylko nieboszczyk, tę mianowicie, że nie wstanie. (...) Pan Bóg stwarzając świat , nie wziął pod uwagę statystyki i dlatego, kiedy zaczęły się awarie, i to już w raju, użył cudów, ale było za późno, bo nawet cuda nie pomogły.

Nie ma dobrej odpowiedzi na źle postawione pytanie.

(...) jeśli cokolwiek może się zepsuć, na pewno się kiedyś zepsuje. (...) Pan Bóg, stwarzając świat, nie wziął pod uwagę statystyki i dlatego, kiedy zaczęły się awarie, i to już w raju, użył cudów, ale było już za późno, bo nawet cuda nie pomogły.

Normalny człowiek jest istotą wysoce nielogiczną i w tym jego człowieczeństwo. (...) Dlatego robot podający się (...) za człowieka, dość łatwo może zostać zdemaskowany przez specjalistę.

Dowództwo Okręgu Kosmicznego, najwidoczniej zbyt rozrosłe, aby pilotować indywidualnie każdą z tryliona prowadzonych spraw, przeszło na system działań losowych, wychodząc z założenia, iż krążąc między miriadami jego biurek, każdy akt musi wreszcie trafić na właściwe.

Jak wiadomo, pokonaliśmy grawitację, pokonaliśmy atom, lecz nie pokonaliśmy ani kataru, ani grypy.

Zagadkowe uwagi komenderała odnosiły się niechybnie do spraw tak tajnych, że dopuszczalnie były wobec nich jedynie aluzje.

Ojcem nowożytnego pacyfizmu był dobrobyt, a matką - strach.