cytaty z książki "Nieznajomy"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Dzisiaj ponownie przypomniał sobie tę oczywistą prawdę: świata nic a nic nie obchodzi nasz los ani nasze cholerne problemy. To nigdy do nikogo nie dociera, prawda? Nasze życie legło w gruzach - czy wszyscy pozostali nie powinni zwrócić na to uwagi? Nic z tego. W oczach świata Adam wyglądał tak samo, zachowywał się tak samo, czuł się tak samo. Czasami wściekamy się na kogoś, kto zajedzie nam drogę w korku ulicznym, zbyt długo zamawia kawę w Starbuksie albo reaguje niezgodnie z naszymi oczekiwaniami , a przecież nie mamy pojęcia, co kryje się w jego wnętrzu. Możliwe, że ta osoba zmaga się z jakąś naprawdę gównianą sytuacją. Jej życie mogło się rozpaść na kawałki. Dotknęła ją jakaś niewyobrażalna tragedia, a pośród tego chaosu jej zdrowie psychiczne wisi na włosku.
Czasami to, co budzi nasz zachwyt, kiedy się zakochujemy, już kilka miesięcy później przyprawia nas o mdłości.
Kuntz nigdy nie rozumiał, dlaczego mężczyźni zdradzają swoje żony. Przecież żona to kobieta, którą kochasz najbardziej na świecie, twoja jedyna prawdziwa towarzyszka życia, część ciebie. Albo kochasz ją całym sercem, albo nie – a jeśli nie, to czas odejść, kowboju.
Kiedy bierze się ślub, poślubia się także nadzieje i marzenia drugiej osoby.
(...) sekrety są jak rak. Ropieją niczym rana. Pożerają wnętrzności, zmieniając człowieka w kruchą skorupę. Widział z bliska, jak sekrety niszczą ludzi.
Sny są ulotne. Nietrwałe. Pewnego dnia budzisz się i znikają. Wiercisz się i czujesz, jak się od ciebie oddalają, gdy bezsilnie usiłujesz pochwycić ich rozwiewające się resztki. Jednak to bezcelowe. Sen się rozprasza, znika na zawsze.
Wszyscy pragniemy zachować nasze wspomnienia, czyż nie? Ale czasami te wspomnienia nas paraliżują. Zmuszają do życia przeszłością, zamiast skupiania się na teraźniejszości.
Ludzie zrobią wszystko, żeby zachować swoje tajemnice. Nawet zabiją.
Każdego dnia podejmujemy decyzje, które mają na celu chronienie naszych najbliższych, nawet jeśli to oznacza cierpienie dla innych.
Jeśli worki pod twoimi oczami zrobią się jeszcze trochę cięższe, będziesz musiał zapłacić za nadbagaż na lotnisku.
Chodzimy ulicami, przy których wszyscy mieszkamy. Patrzymy na ładne posesje, przystrzyżone trawniki i eleganckie meble ogrodowe na podwórkach. Ale nikt z nas nie wie, co tak naprawdę dzieje się za tymi fasadami.
- Ludzie nie są obiektywni. Zawsze kierujemy się uprzedzeniami. Zawsze chronimy własne interesy.
Oto jedna z życiowych mądrości: jeśli ktoś podejmuje cię w swoim "gabinecie", to znaczy, że jest bogaty. Normalny człowiek ma domowe biurko, pokój rodzinny albo męski zakątek. Bogacze mają gabinety.
...Wiele rzeczy z czasem się ulatnia, psuje, znika albo, w najlepszym wypadku, zmienia, jednak tym, co pozostaje, a nawet się umacnia, są więzy rodzinne – mąż i żona stanowią jedną drużynę. Jesteście po tej samej stronie, jedziecie na tym samym wózku, chronicie się nawzajem. Twoje zwycięstwa są jej zwycięstwami. To samo dotyczy porażek...
(...) ogarnęło go przytłaczające uczucie, jakiego czasami doznawał, gdy patrzył na swoich synów - po części czysta radość, po części strach, co może ich spotkać na tym okrutnym świecie, po części życzenia i nadzieje, a to wszystko połączone w jedyną rzecz na tej planecie, która wydaje się całkowicie nieskalana. Owszem, to banał, lecz co z tego. Czystość. Oto, co cię uderza, kiedy zapatrzysz się na swoje dziecko - czystość, której źródłem może być tylko prawdziwa, bezwarunkowa miłość.
Ludzie myślą, że są anonimowi, ponieważ tak im powiedziano. Ale to kłamstwo z samej definicji. Za każdą tajną stroną w internecie kryje się człowiek, który monitoruje każde naciśnięcie klawisza. Nic nie jest naprawdę ukryte ani anonimowe.
Jak w wypadku wszystkich dobrych oraz złych nawyków, po pewnym czasie dociera się do etapu, na którym radosne przyzwyczajenie zmienia się w obsesję.
W życiu liczą się także fart, przypadek, chaos.
(...) zarazem zdawał sobie sprawę - a raczej miał co do tego całkowitą pewność - (...) że fart, przypadek i chaos mają inne plany, a szczęście i bezpieczeństwo rozplyną się w nieruchomym wiosennym powietrzu.
Kiedy polegasz na intuicji, tym łatwiej dajesz zwieść się pozorom.
Sny są ulotne. Nietrwałe. Pewnego dnia budzisz się i znikają. Wiercisz się i czujesz, jak się od Ciebie oddalają, gdy bezsilnie usiłujesz pochwycić ich rozwiewające się resztki. Jednak to bezcelowe. Sen się rozprasza, zanika na zawsze.
Nie mówiła: "Wszystko będzie dobrze" ani nie wypowiadała innych fałszywych słów pocieszenia. Po prostu przytulała dziewczynę i pozwalała jej płakać. Potem sama również się rozpłakała. Dlaczego nie? Po cholerę ma udawać, że nie jest zdruzgotana?
... każdy związek jest transakcją, w którym należy jednoznacznie zdefiniować swoją rolę oraz oczekiwania wobec kochanki.
(...) świata nic ani nie obchodzi nasz los ani nasze cholerne problemy. To nigdy do nikogo nie dociera.
(...) jego zadaniem jako ojca było dbanie o to, żeby (...) zawsze mogli być uśmiechnięci, szczęśliwi i bezpieczni.
Do czego był zdolny, żeby zagwarantować im szczęście i bezpieczeństwo?
Do wszystkiego.
Jednak nie chodziło tylko o to, co może zrobić albo poświęcić. W życiu liczą się także fart, przypadek, chaos. Dlatego chociaż wiedział, że powinien robić wszystko, co możliwe, żeby chronić swoje dzieci, zarazem zdawał sobie sprawę - a raczej miał co do tego całkowitą pewność - że to nie wystarczy, że fart, przypadek i chaos mają inne plany, a szczęście i bezpieczeństwo rozpłyną się w nieruchomym wiosennym powietrzu.