cytaty z książki "Powiedz to dobrym słowem."
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Każdy, za pomocą słów, wpływa na zachowania, postawy i na nastrój innych ludzi. Mówmy tak, aby to był wpływ dobry.
Każdy wybór ma swoje konsekwencje. Dlatego, jeśli coś wybieramy, to z konsekwencjami. Możemy zmieniać nieco nasze środowisko, siebie, swoje zachowanie. Możemy wreszcie dokonać innego wyboru miejsca, czy sytuacji. Jednakże za każdym razem nie możemy zrezygnować z konsekwencji. One są niejako złączone z wyborami. Jeśli mamy na coś wpływ, trzeba to wykorzystać. Jeśli nie mamy wpływu, a wybór był nasz, nie ma na kogo narzekać. Jeżeli nie wybieramy, tylko pozwalamy wybierać innym, to również jest wybór.
Myślę, że to, co często nazywamy szczerością, należałoby nazwać brakiem hamulców, które normalnie włącza choćby empatia, jedynowładztwem ego, niefrasobliwością psychologiczną czy psychologicznym rozmemłaniem.
Dla mnie słowo "szczerość" dotyczy intencji i uczciwości, nie ekshibicjonizmu emocjonalnego ani permanentnego przyzwolenia na uleganie fizjologii emocji. Nie ulegamy fizjologii, kiedy dotyczy to czynności biologicznych - nie folgujemy sobie w dowolnym miejscu i w dowolny sposób, dlaczego zatem inaczej miałoby być w przypadku emocji?
Powiedz to dobrym słowem" znaczy więcej niż "użyj właściwych słów". Znaczy również: powiedz to tak, żeby nie manipulować negatywnie emocjami słuchacza.
Pewnego dnia sposób, w jaki mówiliśmy do dzieci, stanie się ich głosem. Bądźmy zatem uważni" (s.102).
Nie można oddzielić sposobu mówienia od spostrzgania rzeczywistości i myślenia o życiu. Sposób, w jaki komunikujemy się z innymi, jest tym samym, jakim porozumiewamy się sami ze sobą (s.140).
Zrezygnował z wulgarnych dowcipów, plotek i sensacyjnych opowieści i... nie miał co mówić (s.243).
Nasze słowa przekształcane są bowiem przez schematy poznawcze odbiorcy i czasami cokolwiek powiemy, tłumaczone jest niezgodnie z naszą intencją (s.14).
(...) należy komunikować się tak, aby żadna ze stron nie doznawała w czasie tego procesu niepotrzebnych strat, aby nie ranić ludzi, nie niszczyć ich, nie pozbawiać godności, a także myśleć o tym, co stanie się później ze słowami, które dziś mówimy, jakie konsekwencje mogą one powodować (s.33).
Ralph W. Emerson powiedział:"To,jaki jesteś, tak mocno krzyczy do mnie, że nie słyszę, co do mnie mówisz". Chodziło mu o to, że słowami nie da się oszukać na dłuższą metę prawdy charakteru, wcześniej czy później zwycięży prawdziwe ja (s.50).
Czyż nie jest prawdą, że ludzie, którzy mówią o rzeczywistości słowami niosącymi negatywny ładunek emocjonalny, zazwyczaj naprawdę mają potem trudniej w życiu, dostają niejako dowody na to, że ich spostrzeżenia i określenia są trafne? Mamy tu do czynienia z odwiecznym filozoficznym problemem: co jest pierwsze, jajo czy kura? Czy to słowa sprawiają, iż rzeczywistość staje się większym ciężarem, czy też ciężar rzeczywistości każe używać takich słów (s.133).
Tak jak myślisz o sobie, taki jesteś, a jak myślisz o życiu, takim ono się staje. To zaś, jak myślisz, zależy od tego, jak cię uformowano, i od tego, jak sam formujesz siebie (s.152).
Często widywałam, jak ludzie ograniczali światopogląd i zainteresowania życiowe do tego, co dzieje się u sąsiadów, w telenoweli i w wiadomościach, co dobrego zjedzą; czasami dochodził do tego jeszcze kościół w niedzielę. Uważam, że wynikało to z faktu, iż nie rozwijali oni swojego słownictwa poprzez czytanie, zdobywanie wiedzy, zatem ich życie kurczyło się niejako do rozmiaru słownika własnego i osób, których bardziej lub mniej świadomie słuchali. To był raczej smutny obrazek, jako że ludzie ci rzadko byli szczęśliwi (s.104).
Zauważyłam, że najsilniejsze negatywne przekonania na temat polskiej rzeczywistości mają ludzie, których w miejscu pracy czy w domu non stop włączony jest odbiornik radiowy bądź telewizyjny (s.143).
Niektóre doświadczenia zaczynają być bolesne dopiero wtedy, gdy się dowiadujemy, że takie właśnie powinny być. Wiele dzieci wychowanych w niepełnej rodzinie nawet by nie zauważyło, że może im czegoś brakować, gdyby nie lamenty bliskich czy społeczeństwa. "Dysfunkcyjna rodzina", "niepełna rodzina", "rozbita rodzina", a nawet "patologiczna rodzina" - takie etykietki są często prawdziwą przyczyną przykrych doznań (s.148).
Uważaj co mówisz, ponieważ wielokrotnie powtarzane nieprawdziwe sądy stają się samospełniającymi proroctwami. Słowa uruchamiają bowiem cały proces postrzegania rzeczywistości i szereg adekwatnych do tergo zachowań (s.158).
Chodzi o to, żeby mówić w sposób niepowodujący u naszego rozmówcy strat emocjonalnych, bólu, złości, żalu czy innych emocji, które mogą kiedyś się odezwać w jego życiu, również w stosunku do nas samych (s.192).
Mówimy po coś. A żeby osiągnąć rezultaty, trzeba umieć wpływać w odpowiedni sposób na siebie i otoczenie. Wpływać tak, aby osiągać dokładnie to, na czym nam zależy.
Kiedy trafia się na właściwe słowa, można osiągać efekty przerastające nasze oczekiwania.
Niemówienie pewnych rzeczy nie jest kłamstwem. To jest wybór, które informacje chcemy przekazać, a które zachować dla siebie. Ponadto nasz ogląd sytuacji nie zawsze jest zgodny z faktami, a co dopiero z prawdą absolutną.