cytaty z książki "A Darker Shade of Magic"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
- Nie zamierzam umierać – oświadczyła. – Nie, dopóki tego nie zobaczę.
- Dopóki czego nie zobaczysz?
Jej uśmiech się rozszerzył.
- Wszystkiego.
Wolałabym umrzeć w trakcie jakiejś przygody, niż żyć, stojąc nieruchomo.
Ale jakież dziecko nie pragnie sprawdzić, czy bajki, których słucha przed snem, przypadkiem nie są prawdą?
(...)ludzie, którzy wchodzą do wody, twierdząc, że potrafią pływać, nie powinni domagać się tratwy.
Szukasz kłopotów - wytknąłby jej teraz. - Będziesz ich szukała, aż znajdziesz".
"To kłopoty nas szukają - odparłaby. - Ciągle szukają, aż znajdują. Równie dobrze moge je znaleźć jako pierwsza".
Pragnęła wolności. I przygody. I mogła za to umrzeć.
Przyzwoite więzienie nadal pozostaje więzieniem.
Nigdy nie zakładaj, że znasz swojeego wroga.
Kell nosił bardzo szczególne okrycie.
Nie posiadało jednej strony, co byłoby typowe, ani dwóch, co byłoby nieoczekiwane, lecz miało ich kilka, co było - oczywiście - niemożliwe.
Tak to było z magią. Była wszędzie. We wszystkim. I w każdej osobie! A podczas gdy w powietrzu i ziemi krążyła w słabym, regularnym rytmie, znacznie głośniej drgała w ciałach istot żywych.
Jego skóra była mapą jego życia. A życia nie miał łatwego.
Kłopot z magią polega na tym, że nie jest ona kwestią mocy, lecz równowagi. W przypadku zbyt małej mocy stajemy się słabi. Zbyt dużo mocy - i stajemy się kimś zupełnie innym.
Świat cechuje się równowagą - ludzkość po jednej stronie, magia po drugiej. Współistnieją one we wszystkim, co żywe, a w świecie idealnym utrzymują pewien rodziaj harmonii, w której jedno nigdy nie osiąga przewagi nad drugim.
Miłość niczego nie kupi, więc ciesz się z tego, co masz, i z tego, kogo masz, ponieważ może czegoś chcesz, ale w rzeczywistości niczego ci nie b r a k u j e!
- Kluczem jest przekonanie - rzekł Holland, przesuwając kciukiem po ściance kamienia. - Ty wierzysz, że magia jest czymś nam równym. Towarzyszem. Przyjecielem. A prawda jest inna. Kamień stanowi na to dowód. Albo jesteś panem magii, albo jej niewolnikiem.
Jak długo przetrwałaby tutaj sama? Z drugiej strony, to była przecież Lila. Prawdopodobnie przetrzyma wszystko.
- Czas - powiedział, jak gdyby to jedno słowo mógł obarczyć winą za wszystko.
W twoim świecie magia jest rzadkością. W moim równie dziwny jest jej brak.
- Jakże niewiele wiesz o wojnie. Bitwy można toczyć z zewnątrz, ale wojny wygrywa się, będąc w centrum zdarzeń.
- Wiesz co cię czyni słabym? - spytał Holland. - Nigdy nie musiałeś być silny. Nigdy nie musiałeś się starać. Nigdy nie musiałeś walczyć. A już na pewno nigdy nie musiałeś walczyć o własne życie!
Ale gdy zmusza się ludzi do czegoś, czego robić nie chcą, pojawia się problem - trzeba rozkazywać bardzo konkretnie.
Pirat bez statku, oto kim była, i to na wskroś. Tak, pewnego dnia zdobędzie statek, a wtedy na nim odpłynie i raz na zawsze porzuci to przeklęte miasto.
Kell zastanowił się nad jej wyzywającym uśmieszkiem i poczuł wdzięczność, że - dla dobra ludzkości - nie miała związków z magią.
Na stole obok łóżka dostrzegł małą książkę. Musnął kciukiem kilka stronic. - Światy są jak kartki papieru - wyjaśnił. - Ułożone jeden za drugim.
Ludzie, którzy wchodzą do wody, twierdząc, że potrafią pływać, nie powinni domagać się tratwy..
- Cóżeś sobie uczynił?
Kellowi głos uwiązł w gardle.
- Tylko to, co musiałem.
Może rzeczywiście nie istniało nic takiego jak równowaga, byli jedynie zwycięzcy i ofiary.