cytaty z książki "Fado"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Podróżować znaczy żyć. A w każdym razie żyć podwójnie, potrójnie, wielokrotnie.
Są takie zbiegi okoliczności, które przypominają wyrafinowany plan.
Przyszłość jest wielka próżnią. Niczego w niej nie ma, może co najwyżej podniecać miłośników literatury science fiction, marksistów, kapitalistów albo starzejące się panny. Istnieje tylko to, co minęło, ponieważ posiada swoją formę, jest uchwytne, dotykalne i w pewien sposób ocala nas przed szaleństwem, przed mentalnym unicestwieniem.
Oto ciemnoskóry, niepiśmienny lud przemierza od stuleci Europę i europejskość zupełnie tak, jakby przebywał jakieś słabo zaludnione, ubogie i mało pociągające krainy. (...) Wszystko wskazuje na to, że niczego się od nas nie nauczyli i żadna nasza chluba nie wzbudza w nich podziwu. Czyżby od sześciuset z górą lat pozostawali ślepi i nieczuli na nasze osiągnięcia? To przecież nie do wiary, że nasz świat może być aż tak nieinteresujący.
Dzisiaj istnieje tylko to, co jest dostrzegane przez innych. Istnienie samo w sobie dawno już straciłoo sens.
Ach, ta środkowoeuropejska samotność! To wieczne sieroctwo, na które nie ma lekarstwa, ponieważ lekarstwa nie działają wstecz i nie potrafią wskrzeszać tego, co umarło. Wieczna, nieustająca samotność i opuszczenie.
Pomiędzy straganami z pieczonym mięsem, kabrioletami za kilkadziesiąt tysięcy euro i wśród wesołych miasteczek z karuzelami, diabelskimi młynami i rollercoasterami, pośród tej trupiej elektronicznej muzyki i półnagich kobiet niepewnie stąpających na piętnastocentymetrowych obcasach leżą dzieci. Dzieciaki mają koce i śpią. Leżą na trotuarze i każde ma obok siebie kartonowe pudełko na pieniądze. Ludzie omijają leżące figurki, przestępują przez nie, czasami wrzucają do pudełka dziesięć albo dwadzieścia eurocentów i idą dalej. Wokół dudni debilna, katatoniczna muzyka, a dzieciaki się nie budzą. Najpewniej są nafaszerowane narkotykami.
Zawsze lepiej jest obcować z bytami skończonymi niż z potencjalnymi. Po prostu przeszłość traktuje nas poważnie, czego nie można powiedzieć o przyszłości.
Nie potrafię wytłumaczyć fenomenu pamięci. Prawdopodobnie jest niewytłumaczalny i właśnie dlatego jego wyrazistość idzie o lepsze z jego pięknem. Po prostu mój kubek świeci w mojej przeszłości jak gwiazda, która wskazuje mi drogę.
Niewykluczone, że przypomnienie o tym, skąd przyszliśmy, musi mieć formę najprostszego komunikatu, byśmy nigdy o nim nie zapomnieli.
Tak, tak, Bałkany to kraina cudów: w państwie, którego właściwie jeszcze nie ma, w państwie, które jeszcze parę lat temu brało udział w wojnie, i to po niewłaściwej stronie, w państwie, które było bombardowane przez samoloty NATO, w państwie, którego głównym źródłem dochodu jeszcze niedawno był przemyt, w państwie, o którym Europa ma mgliste pojęcie albo nie ma go w ogóle - w tym państwie płaci się w euro.