cytaty z książki "Trzej towarzysze"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Im mniej człowiek wie, tym łatwiej mu żyć. Wiedza daje wolność, ale unieszczęśliwia.
Ciężko jest znaleźć słowa, kiedy człowiek ma naprawdę coś do powiedzenia.
Urodzić się głupcem to nie wstyd. Wstyd tylko głupcem umrzeć.
Pieniądze nie czynią człowieka szczęśliwym, ale niezwykle uspokajają.
Samotność, prawdziwa samotność bez złudzeń, to stan poprzedzający obłęd lub samobójstwo.
Grunt nie przywiązywać się do niczego. Do czego się przywiążesz, to chciałbyś zatrzymać. A zatrzymać w życiu nie można nic.
W życiu zwycięża tylko głupi: mądry widzi przed sobą zbyt wiele trudności i traci pewność siebie, zanim zacznie coś działać
Byle nie wyrzekać się wolności. Jest ona cenniejsza aniżeli miłość.
Nigdy, ale to nigdy, po trzykroć nigdy nie ośmieszysz się w oczach kobiety, jeżeli będziesz coś robił dla niej.
Tylko ten, kto zawsze był samotny, może ocenić szczęście obcowania z kimś drugim
Szczęście jest najniepewniejszym na świecie towarzyszem o najwyższej cenie.
Pasował do każdej sytuacji - zupełnie jak Biblia
Życie jest chorobą, a śmierć zaczyna się już w chwili urodzenia. Każde odetchnięcie, każde uderzenie serca jest odrobiną śmierci. Krokiem ku unicestwieniu.
Dlaczego stawia się pomniki wszelkim możliwym ludziom? Dlaczego nie postawi się raz pomnika księżycowi albo kwitnącej śliwie?
Najgorszą chorobą świata jest myślenie. Jest bowiem nieuleczalne.
Kochanie, ludzie to gorsza trucizna aniżeli alkohol i tytoń
Zawołałem psa i usadowiłem się z nim razem w fotelu przy oknie. Lubiłem siedzieć cicho i przyglądać się, jak Pat się ubiera. Nigdy nie odczuwałem silnej tajemnicy wiecznej obcości kobiety, jak właśnie przy tym cichym odsuwaniu się i podchodzeniu do lustra, przy tym uważnym badaniu, zupełnym zatopieniu się w sobie, cofaniu się do nieświadomej mądrości swej płci. Nie mogłem sobie wyobrazić, żeby pr
awdziwa kobieta ubierała się, trajkocząc i chichocząc. Jeżeli to czyni, nie ma w niej tajemnicy i nie dającego się określić czaru ustawicznego wymykania się. Lubiłem w Pat jej miękkie, a jednak sprężyste poruszanie się przed lustrem. Cudownie było przyglądać się jak czesze włosy albo pociąga ołówkiem brwi ostrożnie i uważnie, jak strzałą przyłożoną do skroni. Miała w sobie wtedy coś z sarny i coś ze smukłej pantery, a także coś z amazonki przygotowującej się do walki. Zapomniała zupełnie o otoczeniu, twarz jej zdradzała powagę i skupienie, obserwowała pilnie i spokojnie swoje odbicie w lustrze, a gdy pochylała się ku niemu całkiem blisko, zdawało się, że nie jest to w ogóle odbicie w zwierciadle, lecz oto spoglądają sobie w oczy śmiało i pytająco, poprzez mrok rzeczywistości i tysiącleci, dwie kobiety z prastarą mądrością utajoną w źrenicach.
Mężczyzna nie umie żyć dla miłości. Ale umie żyć dla człowieka
Im więcej ludzie nawzajem o sobie wiedzą, tym więcej między nimi nieporozumień. I im bliżej ze sobą żyją, tym bardziej są sobie obcy.
Może tak przywykliśmy do kieratu, że ta odrobina wolności wytrąca nas z równowagi?
Ale trzeba umieć także przegrywać. Inaczej nie można by żyć
- (...) Niepotrzebna mi kobieta-towarzysz. Chcę kobiety-kochanki.
- Kiedy ja nie jestem także i tym - wyszeptała
- A więc czymże jesteś?
- Ani tym, ani owym. Strzępem, fragmentem...
- To jest najcudowniejsze. Podnieca wyobraźnię. Takie kobiety kocha się wiecznie. Skończone doskonałości zapomina się łatwo. Wartościowe także wylatują z pamięci. Tylko fragmentów się nie zapomina.
Człowiek wpada w melancholię, kiedy rozmyśla o życiu, a staje się cynikiem, kiedy widzi, jak sobie inni z nim radzą
Zasady należy łamać, inaczej nie sprawiają żadnej przyjemności.
Zawsze mówiłam: tam, gdzie u innych jest serce, u pana tkwi butelka wódki.
[…] człowieka pocieszają nie jakieś wielkie rzeczy, ale zawsze niepozorne drobiazgi.
[...] życie człowieka trwa za długo na miłość. Po prostu za długo [...] Miłość jest cudowna. Ale dla jednego z dwojga zawsze trwa za długo. A ten drugi zostaje wtedy sam i tak brak mu tamtego, że może oszaleć.
[...]rum, trzeba pani wiedzieć, nie ma wiele wspólnego ze smakiem. Nie jest to właściwie trunek, przypomina już raczej przyjaciela. Przyjaciela, który nam wszystko ułatwia. Odmienia świat. A dlatego się pije w ogóle.