cytaty z książek autora "Ewelina Gac"
Siedzę w pociągu, który ma określoną stację końcową, ale nie wiem jeszcze, ile razy i na której stacji wysiądę, ani tym bardziej co na tych stacjach się wydarzy. Choć kusi mnie wizja idealnego życia, to nie wytrzymałabym w jednym wagonie przez całe życie.
Choć w moim życiu niemal za każdym razem, kiedy coś dostałam, musiałam zostawić coś w zamian, to dziś wiem, że było warto. Odcinało mnie to od przeszłości i rozpoczynało całkiem nowy rozdział życia.
Są w życiu takie momenty, że po prostu trzeba zrobić coś całkiem innego. To się czuje, o ile się sobie na to pozwoli. Serce wyrywa się z piersi i krzyczy: Zrób to teraz, Ewelina!
Dzięki temu, że w życiu nie możemy mieć wszystkiego na raz, to po prostu musimy delektować się chwilą, aby za jakiś czas pójść dalej.
Dowiedziałam się m.in., że religia nadal pozwala im mieć nawet po cztery żony, ale jest to często niemożliwe z powodu kwestii finansowych, bo jeśli kupujesz jednej żonie laptopa, musisz kupić go również trzem pozostałym.
Któregoś dnia zapytałam Giorgosa, jak żyje Grek. „Leniwie” – odpowiedział tylko. Po czym dodał, że jeśli reinkarnacja byłaby możliwa, chciałby być psem. Pies nic nie robi, leży, dostaje żarcie i patrzy na dziewczyny, które go głaszczą.
Samo doświadczenie życia za granicą jest bezcenne i ciężko porównać je z czymś innym. Wiele osób mówi, że nic tak nie hartuje charakteru, jak emigracja.
Nie biorę swoich myśli i przewidywań na serio. Nie mam pojęcia, co przyniesie przyszłość, nie jestem wróżką. Za to wiem, że moje negatywne gdybanie jeszcze nigdy się nie sprawdziło.
Nie traktuj emigracji śmiertelnie poważnie, planując ją z linijką w ręku. Czasem lepiej dać się ponieść chwili: próbować, doświadczać, sprawdzać, co się lubi, a czego nie. Może wyjeżdżając, odkryjesz swoje wymarzone miejsce na ziemi, takie, w którym trawa jest bardziej zielona, a słońce świeci mocniej. Życie jest pełne niespodzianek.