cytaty z książki "Zaułek koszmarów"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
W każdym, gdzieś głęboko siedzi menda, i jak się człowieka za bardzo przyciśnie to menda wylezie i narobi gnoju.
Nad każdym można zapanować, jeśli się ustali, czego się ten człowiek boi.
W tym cholernym domu wariatów, który nazywamy światem tylko forsa się liczy.
Dzieci zawsze bawią się tak samo. Kozakują, póki któryś nie zrobi sobie krzywdy, a wtedy zaczyna się bijatyka. Wszystkiego parę fang, zaraz kończą i po minucie znów są przyjaciółmi na zabój.
Paskudna ta gorzała, Clem. Jak to mówią w Szkocji, tak ohydna, że mało brakowało, a bym nie dopiła.
Jak kto popracował własnymi rękami, wszędzie ma blizny.
Kiedy chłop się spije, dużo w nim z dziecka.
Każdy świr nakręcał się strachem. Bał się wytrzeźwienia i delirycznych majaków. Ale co robi z ludzi pijaków? Lęk.
Nosiła luźny sweter i spódnice. Kiedyś Ku*wy wyglądały jak ku*wy. Teraz jak studentki. Wszystkie chciałyby wyglądać jak studentki. To może poszłyby na uniwerek, co?
Ten świat to istne piekło. Paru ludzi na górze kisi całą forsę. Żeby coś wyszarpać, trzeba to zabrać właśnie im. A wtedy właśnie skoczą ci na łeb i wybiją zęby, bo spróbowałeś robić dokładnie to samo co oni.
Weź się tak nie spinaj, co? Dłużej pożyjesz.
Każdy kiedyś myślał czy nie warto by umrzeć.
Dziewucha zaczyna się ku*wić, żeby się wywinąć od pielenia bawełny, od harówki... Chyba nie będziesz miał do takiej pretensji, że woli dawać tyłka za pieniądze. Na plecy przynajmniej odpocznie.
Podobasz mi się młody. Bardzo mi pasujesz. I właśnie dlatego teraz masz ode mnie prezent. Taki prezent, że nie dam ci kopa w dupę. Jasne?
Stan, kochanie, to boli. Proszę, nie - Dławił go kołnierzyk, krew tętniła w gardle. - Och, Stan... niech boli, niech boli...
Zostać wrakiem to najgorsza rzecz na świecie.
Kto tu posłał wołka zbożowego? Sam se wyrósł. No i to samo ze złymi ludźmi, rosną tam, gdzie im się dobrze rośnie.
Przez cały wieczór nie miałem okazji przepłukać gardła. Bym uświerkł, jakbym sobie nie golnął... No to siup w ten głupi dziób.
Ten stary bydlak był jak ogier, gotów rozwalić drzwi stajni, żeby się dobrać do kobyłki.
Ciało śmiertelnika to miasto ducha, w którym wznosi się pałac serca, w nim zaś kryje się lotos duszy.