cytaty z książki "Egzekutor"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
To ironia losu, że jedyną pewną rzeczą w życiu jest śmierć, prawda?
Niezaleznie od tego, jak czlowiek jest silny duchem, wytrzymuje tylko tyle i ani odrobiny wiecej. Psychika ludzka moze zniesc pewna ilosc cierpienia, potem czlowiek zamyka sie w sobie.
W twarzy czlowieka mozesz zmienic wszystko, ale oczy pozostaja niezmienione.
Przesłuchania wymagają pewnego dystansu, należy dać do zrozumienia przesłuchiwanemu, że jest w gorszej sytuacji. Kiedy policjant wstaje, chodzi swobodnie po pomieszczeniu i patrzy z góry na podejrzanego, który ma ograniczone ruchy, bo siedzi na krześle, zapewnia to przesłuchiwanemu psychologiczną przewagę.
Psychika ludzka może znieść pewną ilość cierpienia, potem człowiek zamyka się w sobie.
-I nie ma znaczenia, jak przeżyłeś swoje życie - mówił dalej ten drugi mężczyzna, zwracając się do ofiary na podłodze. - Nieważne, czy jesteś bogaty czy biedny, co osiągnąłeś, co wiesz i jakie masz nadzieje. W końcu wszystkich nas czeka ten sam los. Wszyscy umrzemy.
Miejsca zbrodni, jeżeli wie się, jak je czytać, są niczym świadkowie ujawniający sekrety ofiary oraz sprawcy, a także szczegóły tego, co się stało.
Ludzie nienawidzą i mają pretensje do innych do końca świata (...).
Kiedyś gdzieś czytałem, że sposobem na wyrugowanie lęku jest opisanie tego, co człowieka dręczy. Ma symbolizować akt wypierania tego z umysłu.
Dręczenie może być niezwykle destrukcyjne, zostawia urazy niegojące się latami i blizny. Niektóre nie goją się nigdy.
Trauma psychiczna zakorzenia się w podświadomości na lata i tylko czeka, żeby się ujawnić.
(...) zastanawiam się, jak głęboko trzeba by wniknąć w życie tego człowieka, żeby znaleźć moment, w którym coś go złamało. (...) To mogło być cokolwiek. Ale zawsze coś jest, pani kapitan. Ostatnia kropla przepełniająca czarę. Każdy ma punkt, w którym może się załamać.
Nie wiadomo, z kim człowiek dorasta i jakie mogą z ludzi wyrosnąć świry.
Migrena,która zaczęła się w posiadłości w Malibu, zaczęła go naprawdę męczyć w drodze powrotne.Miała wrażenie, że gdzieś pod jego czaszką OBUDZIŁ SIĘ SZCZUR, spanikował i próbuje wydostać się przez jego oczodoły.
Na tym świecie jest mnóstwo dobrych rzeczy, które są całkiem za darmo.
Większość koszmarów nocnych to odpryski traumatycznych przeżyć. Nie mamy nad nimi kontroli.
Młodzi ludzie są bardzo podatni na urazy psychiczne. Nastolatki bywają z natury niepewne siebie, niezależnie od tego, jak chcą się pokazywać na zewnątrz. A w tym wieku drzwi do takiej niepewności są szeroko otwarte i nic nie powstrzymuje chuligana i dręczyciela od tego, by przez nie wejść i namieszać takiemu nastolatkowi w podświadomości, a on nie musi nawet o tym wiedzieć.
I nagle chciałem czegoś więcej niż tylko ich życia i ich lęku. Same tortury i pozbawianie ich życia nie wystarczały. Musiałem popróbować ich krwi i ciała. To mnie... odmieniło. Dawało mi siłę. Ty też powinieneś kiedyś spróbować. Człowiek jest na haju jak po niczym innym. Dosłownie pożerasz swojego wroga- to uzależnia.
Podobno kiedy ludzie czują lęk lub są w niebezpieczeństwie, zachowują się tak, jak każde inne zwierzę. Wyczuwamy to. Odzywa się w nas jakiś prymitywny instynkt.
To leży w naturze ludzkiej. Wszyscy chcemy uznania za to, co zrobiliśmy. Wielu zabójców przygląda się dramatom, które sami wywołali. Są dumni ze swoich osiągnięć.
Bezsenność to przypadłość bardzo nieprzewidywalna i wpływa na ludzi w różny sposób. Może przyjść, zanim człowiek się położy do łóżka, albo może go torturować, pozwalając mu zasnąć na godzinę, a później wślizguje się jak wąż pod kołdrę i nie pozwala spać przez resztę nocy.
W rytuale ceremonia jest zawsze najważniejsza, a ofiara zajmuje dopiero drugie miejsce.
Ta wiara nie pozwala nam zejść z wybranej ścieżki. Zagłusza wszelkie wątpliwości.
Może wcale się tym nie chwali, doktorze. (...) Może zatrzymuje się dopiero wtedy, kiedy bestia w nim jest ostatecznie usatysfakcjonowana.
Mam do czynienia z wieloma zamożnymi ludźmi. Wszyscy oni są "dumni" z tego, co osiągnęli i jaki mają status. To jest zabawa w chwalenie się przed innymi. Chwalą się i lansują.
Seryjni zabójcy rzadko zmieniają modus operandi. A jeżeli tak się dzieje, jest to tylko niewielkie odchylenie, zazwyczaj progresja w kierunku czegoś bardziej okrutnego.