cytaty z książek autora "Andrew Michael Hurley"
Kiedy przyglądałem się Ojcu, wiedziałem, że praca właściwie nie różni się od szkoły. Po prostu uzyskiwało się kwalifikacje, żeby przejść z jednego systemu do drugiego, to wszystko. Rutyna była nieodłączną cechą życia. A właściwie samym życiem.
Często nachodziła mnie myśl, że jest tu za dużo czasu. Że to miejsce jest chore od czasu. Udręczone przez czas. Nie upływał tutaj tak, jak powinien. Nie miał dokąd uchodzić i nie poganiała go żadna nowoczesność. Gromadził się więc niczym czarna, gnijąca woda na moczarach.
Modlitwa to jak nastawianie radia. Trzeba złapać właściwą częstotliwość, inaczej Bóg usłyszy tylko trzaski.
Nad Pustkami zapadła noc, jakiej nie widziałem nigdzie indziej (...) Nic nie mogło jej odegnać. Księżyc był zimny i daleki, a gwiazdy tak słabe, jak maleńkie punkciki światła na łodziach rybackich daleko na morzu.
Niczym cień wielkiego drapieżnego ptaka ciemność wolno spełzała zboczem (...), sunęła przez mokradła, plażę, morze, aż w końcu został tylko ciemnopomarańczowy pasek na horyzoncie, gdy nikło ostatnie światło Anglii.
(...) są tylko różne wersje prawdy. To, która wygra, zależy od jej stratega.
W Pustkach wszystko żyło tak, jak powinno. Wiatr, deszcz, morze były w stanie pierwotnym, zawsze nowo narodzone i nieokiełznane. Przyrodzie było dobrze z samą sobą. Cykle obumierania i odradzania toczyły się niezauważane przez nikogo (...).
Najgorsza męka [...] jest wtedy, gdy potrafisz żałować popełnionych grzechów. [...] W piekle jest już na to o wiele za późno.
Nie ma lepszego sposoby, by chwalić Pana, niż nakarmić księdza.