Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Mężczyzna, który usiłuje zrozumieć swoją żonę, jest na prostej drodze do rozwodu.

Są sytuacje, w których kobiece serce potrzebuje pomocy męskiego rozsądku, by świat wokół nie rozpadł się w drobny mak.

Słowa czasem ranią, zwłaszcza gdy wymkną się spod kontroli. Ale to nieprawda, że nie można ich cofnąć.

Małżeństwo to nie broszka, którą się przyczepia do starego ubrania, żeby lepiej wyglądało. Związek to coś, co trzeba stworzyć od podstaw, a nie dorzucić jak marchewkę do gotowego rosołu.

W ramach pokuty zaraz po powrocie do domu wychłoszczę się makaronem.

Im więcej sekretów, tym więcej goryczy w ludziach.

Bo Pan Bóg daje rozum po to, żeby go używa, a nie trzymać w kredensie na pokaz.

Każda bowiem zmiana na lepsze, choćby mała, udoskonala świat.

A ja mam wrażenie, jakby moje życie leżało spakowane w pudle pod ścianą i czekało, że ktoś się zlituje i powiesi je w końcu w szafie na właściwym miejscu.

Uczciwa panna ma tyle edukacji wynieść, żeby do życia jej służyła, a nie do próżnego okazywania wiedzy.

Nie wie pani, czy "Dziady" i "Chłopi" to to samo? Bo ta jest strasznie gruba!

Dla kobiety ważne są cnota, uległość i bogobojność, a nie intelekt.

Czasem gdy prawo jest bezsilne, sąsiedzka solidarność daje niezłe efekty dydaktyczne.

(...) to wasze równouprawnienie nie powinno nas facetów pozbawiać możliwości obrony własnej rodziny.

O ile prostsze byłoby życie, gdyby kobiety mówiły, czego chcą.

(...) brak zaufania i szczerości w małżeństwie sprowadza tylko nieszczęścia.