Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Powrót do przeszłości nastroił go melancholijnie. Pomyślał, że mimo iż od lat mieszka w Kalifornii, to duszą wędruje do Kraju Kwitnącej Wiśni, w swoich medytacjach też zawsze podążał w kierunku Bramy Wschodzącego Słońca i miał przeczucie, że jeszcze nie raz będzie tam wracał.

Chcę codziennie rano kłaść ci różę na poduszce, o ile tylko mi na to pozwolisz.

Bushido to czyn (...). Nie jest tak, że poznasz filozofię zen i nagle jesteś już bushi. O tym, że stałeś się doskonałym wojownikiem, świadczą czyny. Wyłącznie czyny, niezależnie od tego, co się mówi i myśli.

Przed nimi, na ułamek sekundy, mignęła odziana w bury strój postać, a zaraz potem błysnęło jaskrawe światło, do ich nozdrzy dotarł ostry zapach prochu, w oczy wcisnął się gryzący dym. Gdy opadł, po postaci nie było ani śladu.