cytaty z książek autora "Sejal Badani"
Tego dnia, kiedy odjechała, nauczyłam się czegoś ważnego: nie możesz zatrzymać kogoś, kto już dawno cię opuścił.
... uśmiecham się, rozumiejąc, że chociaż nie każda bajka kończy się szczęśliwie i nie każda zaczyna się smutno, to każda ma w sobie chwile tak radosne, jak i smutne. I te chwile nie definiują cię ani nie załamują - są po prostu częścią całości.
Czasem, jeśli masz szczęście, poznajesz kogoś obcego, kto ma ten kawałek ciebie,którego ci brakowało.
- Gdybyś mogła być jakimkolwiek owocem, jakim chciałabyś być?
- Winogronami - Ale nie podała żadnego konkretnego powodu. Kiedy jednak inna dziewczyna powiedziała, że ananasem, Marin skupiła na niej uwagę, ciekawa tego wyboru.
- Bo jest chropowaty na zewnątrz i ciężko go przekroić. Ale jak już to zrobisz, to jego wnętrze wynagradza ci cały trud - wyjaśniła dziewczyna. - Więc nie wierzcie w to, co widzicie.
ale jaką wartość ma rodzina, jeśli jest kalejdoskopem z potłuczonych szkiełek? Każdy obrót, każdy ruch daje nowy obraz strzaskanych kawałeczków wrzuconych razem do środka.
To była ważna lekcja dla Marin, lekcja, której nigdy nie zapomniała: nigdy nie polegaj na innych osobach, gdy chodzi o twoje szczęście. Jeśli ktoś mógł ci coś dać, mógł też to odebrać.
Nie tylko ciemność przywołuje mrok. Światło dzienne też ma swoją formę piekła.
Życie nie jest tym, co tobie się dzieje, ale tym, co sprawisz, żeby się działo.
Nic się nie zyskuje na zbliżeniu się do ludzi za bardzo. Na dzieleniu tajemnic, marzeń i nadziei. Kiedy dajesz komuś kawałek siebie, licząc, że zachowa go w bezpiecznym miejscu, stajesz się słaby. Polegasz na tym kimś, ale to może nie być osoba, której się spodziewałeś, co do której byłeś pewien, że może cię podźwignąć. Potem rozczarowanie staje się twoim brzemieniem. Lepiej trzymać ludzi na dystans, nigdy się do nich zanadto nie zbliżać.
Brent kiwnął głową. Patrząc na swoje stopy, pochylił się powoli i przejechał dłońmi po ziemi. Znalazł to, czego szukał. Podniósł drobny kawałek skały, nie większy od małego kamyczka. Położył go między nimi na stole i przesunął w kierunku Ranee, nie dotykając jej.
– Dla ciebie – powiedział.
– Nie rozumiem. – Ranee spojrzała na podarek.
– Mam nadzieję, że dam ci cały świat – wyjaśnił Brent. – Ten kamyk jest małym jego kawałkiem. Pewnego dnia sprezentuję ci więcej.
Są w życiu takie chwile, o których marzysz, żeby się nie wydarzyły. Zrobiłbyś wszystko, żeby je cofnąć. Przez nie zdajesz sobie sprawę, że nie jesteś wszechwładny. Że działa jakaś moc silniejsza niż Ty. Wtedy padasz na kolana i zrzekasz się wszelkiego poczucia mocy. Wyciągasz rękę i prosisz o wsparcie. Jeśli masz szczęście, poczujesz dotyk czegoś lub kogoś, kto pomoże ci wstać. Jeśli nie, zostajesz na kolanach, calkiem sam.
(...) Z czasem pogodził się z tym, z czym wszyscy musimy się pogodzić. Ludzie odchodzą, ponieważ mają więcej powodów, żeby odejść niż zostać.
(...) jedyne, co zabieramy ze sobą, gdy umieramy, to ludzie, których życia dotknęliśmy. Wszystko inne to pozory.
Historia dowodzi, że potrzebujemy etykietek, by określić nasze miejsce w świecie. Od setek lat ludzie poniżają innych, by poczuć się lepsi od nich. Kolor skóry, płeć, klasa, religia, fizyczna ułomność, orientacja seksualna i pochodzenie to tylko kilka sposobów na to, żeby dzielić. Na każdą osobę, która uważa się za lepszą, przypada inna, która musi być gorsza. Ale jak to świadczy o nas, ludziach, kiedy umniejszamy wartość innych, żeby spełnić własne zachcianki? Czy robimy to we własnym interesie, aby osiągnąć zamierzony cel, czy też tylko utrwalamy model zachowania, które nam pasuje?
Co by było, gdybyśmy wszyscy uznali, że jesteśmy sobie równi i gdybyśmy poczuli dumę, że tak jest? (...) Może moglibyśmy choć na jeden dzień zapomnieć o różnicach i zjednoczyć się we wspólnocie naszych podobieństw? Choć na jeden dzień moglibyśmy dostrzec, że pomimo odmienności, wszyscy mamy zbliżone nadzieje, marzenia, lęki, mocne strony i słabości. Na jeden dzień moglibyśmy stanąć razem, nie osobno i traktować innych tak, jak chcemy być traktowani.
Nasze odmienności dają nam cel w życiu, ten dobry i ten zły. Niektórzy znajdują w tych różnicach szansę, by zostać tym, kim nie są; inni wykorzystują je, by umniejszyć wartość tych, którzy się boją.
Może życie to szereg decyzji, które narzuca nam przeznaczenie. Może to akceptacja, że to, co wydaje nam się niemożliwe, otwiera inne drzwi. I może oznacza to, że w najtrudniejszych chwilach życia trzeba być najsilniejszym.